Na zawsze razem.
LO, który powstał dla przyjaciółki - od przyjaciółki. W zasadzie, myślę, że wszelkie wprowadzenia i komentarze są absolutnie zbędne...
This layout was a gift from one friend to another - i think there's nothing more to say - you can see all on the photo:)
Wieksze zdjecie - tutaj - bigger photo here
Zużyto: Papiery DCWV Old World, Stemple literkowe i tło - Prima, Tusze Distress Walnut Stain, papierki ze starej książki, koronki, 1 kwiatek, nity, kilka kropek akrylowych, kształtki tekturowe i metalowy żeton Tima Holtza. Zaopatrzenie stemplowe: Simon Says Stamp superstore. Czas wykonania: 2h.
Papers: DCWV Old World, Prima letters and background stamps, Distress Walnut Stain Ink by Ranger, Dew drops, laces, a flower, some metal elements and Tim Holtz's metal tag, chipboards.
Time - 2 h. All the stamps and inks are sold in Simon Stays Stamp superstore.
Na blogu Simona można zobaczyć kolejny z moich projektów - pokazywałam go już około miesiąca temu, więc tylko pozwolę sobie zaprosić, żeby zajrzeć na tę jakże uroczą stronkę.
There's another of my projects on Simon's blog - check it out:)
Strony
- Home
- About me
- In-person Classes
- Finn's Patreon Subscription, Online Classes and Free Videos
- Art Files: Art Basics
- Art Files: Art Ingredients
- Art Files: Art ExtraVagance
- Art Files: Art Alchemy
- Art Files: Papers
- Finnabair Creative Team
- Finnabair Brand Ambassadors
- Art Files: Tutorial Videos
- Privacy Policy
Monday, 18 May 2009
Thursday, 14 May 2009
Tag rodzinny - akrylowy ....acrylic family tag
Nie tak dawno zrobiłam pierwszy tag rodzinny - w czerni i pomarańczu, teraz druga wersja kolorystyczna - niebieskości i czerń. Już poprzednio pisałam, że praca z takimi zdjęciami to czysta przyjemność, praca sama się w rekach pali - to kolejne z serii moich ulubionych - jest na nim mój tata,wujek i ciocia - wszyscy piękni i tacy młodzi:)
powiększenie - tutaj - bigger photo here
Jak zrobić taki tag?
Ja przygotowałam go z myślą o sklepie Simon Says Stamp, gdzie mam przyjemność od czasu do czasu coś zaprojektować i jeszcze nie mniejszą coś od czasu do czasu kupić - wszystkie niezbędne produkty produkty oczywiście znajdziecie tam:)
Serdecznie zapraszam także na ich bloga - znajdziecie tam wiele inspiracji!
I designed this tag for Simon Says Stamp superstore and all the products you need you'll find there - lots of grat stuff for crafting :) You may want also visit their blog - you'll find there a lot of nice inspiration!
Co jest potrzebne?
Baza akrylowa oraz papiery w wybranej kolorystyce (BG Archaic), tusze alkoholowe (Adirondack alcohol inks), odrobina rub-onsów (BG Boxer), koronki i falbanki, kilka kwiatków Prima, tusz permanentny Staz On, stempelek zegarkowy (Tim Holtz), dziurka od klucza Melissy Frances, dziurkacze - kwiatki, kawałek aluminium (puszka po piwie lub innym napoju) i kolorowe koraliki do wypełniania środków kwiatków.
Pracę zaczynamy od przygotowania bazy - malowania tuszami, podklejania papierami i mocowania zdjecia. Drugi etap to stemplowanie powierzchni tuszem permanentnym i przyklejanie elementów pasmanteryjnych - koronki i falbanki. Faza końcowa to kwiaty i dziurka od klucza. Rozcinamy nożyczkami puszkę i dziurkaczem wycinamy w aluminium potrzebne nam elementy, barwimy je tuszem alkoholowym. Przyklejamy kwiatki w wybrane miejsca, środki wypełniamy koralikami - i już! Proste, prawda?
We start with inking the acrylic surface – the best way is to use an alcohol ink applicator with felt: we mix the chosen colors on it adding some “Blending solution” and them we ink the acrylic, adding some “Blending solution” if necesary. When it dries – we can stamp the tag with apermanent ink to make it more interesting. Here I took black Staz On ink and a Tim’s clock stamp. When the ink is dry we add the papers (on the both sides of the acrylic – it makes it look more 3- dimensional) we put a photo and some laces or a piece of paper punched with a nice border punch – we ink all the edges to make it look older. The next step is adding flowers, rub ons and other embellies - like Melissa’s keyhole inked a bit with an alcohol ink. The middles of my flowers are flower punches – I took some thin aluminum (the one from old can will be perfect), painted it with alcohol inks and punched the elements with a flower punch. To finish I filled the flowers with beads , stuck with some crafting glue.
That’s it! It wasn’t so bad, was it? Hope you’ll try a similar project too!
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
powiększenie - tutaj - bigger photo here
Jak zrobić taki tag?
Ja przygotowałam go z myślą o sklepie Simon Says Stamp, gdzie mam przyjemność od czasu do czasu coś zaprojektować i jeszcze nie mniejszą coś od czasu do czasu kupić - wszystkie niezbędne produkty produkty oczywiście znajdziecie tam:)
Serdecznie zapraszam także na ich bloga - znajdziecie tam wiele inspiracji!
I designed this tag for Simon Says Stamp superstore and all the products you need you'll find there - lots of grat stuff for crafting :) You may want also visit their blog - you'll find there a lot of nice inspiration!
Co jest potrzebne?
Baza akrylowa oraz papiery w wybranej kolorystyce (BG Archaic), tusze alkoholowe (Adirondack alcohol inks), odrobina rub-onsów (BG Boxer), koronki i falbanki, kilka kwiatków Prima, tusz permanentny Staz On, stempelek zegarkowy (Tim Holtz), dziurka od klucza Melissy Frances, dziurkacze - kwiatki, kawałek aluminium (puszka po piwie lub innym napoju) i kolorowe koraliki do wypełniania środków kwiatków.
Pracę zaczynamy od przygotowania bazy - malowania tuszami, podklejania papierami i mocowania zdjecia. Drugi etap to stemplowanie powierzchni tuszem permanentnym i przyklejanie elementów pasmanteryjnych - koronki i falbanki. Faza końcowa to kwiaty i dziurka od klucza. Rozcinamy nożyczkami puszkę i dziurkaczem wycinamy w aluminium potrzebne nam elementy, barwimy je tuszem alkoholowym. Przyklejamy kwiatki w wybrane miejsca, środki wypełniamy koralikami - i już! Proste, prawda?
We start with inking the acrylic surface – the best way is to use an alcohol ink applicator with felt: we mix the chosen colors on it adding some “Blending solution” and them we ink the acrylic, adding some “Blending solution” if necesary. When it dries – we can stamp the tag with apermanent ink to make it more interesting. Here I took black Staz On ink and a Tim’s clock stamp. When the ink is dry we add the papers (on the both sides of the acrylic – it makes it look more 3- dimensional) we put a photo and some laces or a piece of paper punched with a nice border punch – we ink all the edges to make it look older. The next step is adding flowers, rub ons and other embellies - like Melissa’s keyhole inked a bit with an alcohol ink. The middles of my flowers are flower punches – I took some thin aluminum (the one from old can will be perfect), painted it with alcohol inks and punched the elements with a flower punch. To finish I filled the flowers with beads , stuck with some crafting glue.
That’s it! It wasn’t so bad, was it? Hope you’ll try a similar project too!
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Monday, 11 May 2009
Czerń i pomarańcz - balck&orange
Zbyt wiele się u mnie dzieje rzeczy pozacraftowych, abym mogła spokojnie układać sobie w głowie notki, które chcę napisać - wiosna uderza do głowy, praca łapie za nogi, ręce opadają ze zmęczenia.
Nie daję się z całych sił - ale efekty bywają bardzo, bardzo różne...
Koniec narzekania. Ustawiamy się do pionu:)
Baczność. Spocznij.
Praca na wyzwanie na portal Pages in Time - temat - Layout of Me.
W moim przypadku większość prac jest ze mną... taki los, jednocześnie być twórca i tworzywem.
Too much is happening now in my life - too much work and house matters, too much to write this note properly... I try to shape up :)
This layout was meant to be a work for a Pages in Time challenge - a layout of me:
powiększenie tutaj - big photo here
Inspiracje?
Ciężko byłoby wskazać takowe... poza genialnym jak na moje możliwości zdjęciem autorstwa Agnieszki - Anny, które samo w sobie było największa inspiracją, w zasadzie po prostu popłynęłam. Chciałam wypróbować nowe akrylowe literki, które pojawiły się w stacjonarnym sklepie Nasze Hobby - pracuje się z nimi bosko - polecam!
Inspirations? The biggest inspiration was a photo of me taken by Agnieszka - Anna - I couldn't believe it is me in fact! I love it and I had great fun scrapping it - it just happened somehow:)
Zużyto: Papiery i ozdobne ćwieki BG Ambrosia, Glimmer mist Black Gold, żelastwo podejrzanego pochodzenia, kilka kwiatków Prima, koronki, ćwieki, rubonsy nieodżałowanej firmy Daisy D's, tusz Distress Spiced Marmelade oraz Black Soot. Stempel tło - Prima. Kształtki akrylowe, ptaszki i zegarki Maya Road, kryształki Prima, tusze Colorink - czarny i pomarańczowy. Czas wykonania - ok 2,5 h.
I took: Basic Grey Ambrosia papers and brads, Glimmer Mist- Black Gold, Prima flowers and blings, laces, metal gears, metal brads and rub-ons by DaisyD's. Stamp - Prima background, inks - Distress Spiced Marmelade and Black Soot, Colorink Black and Orange by Stamperia. Maya Road Sheer Birds and Clocks... and 2,5 hours of my spare time:)
:*
Nie daję się z całych sił - ale efekty bywają bardzo, bardzo różne...
Koniec narzekania. Ustawiamy się do pionu:)
Baczność. Spocznij.
Praca na wyzwanie na portal Pages in Time - temat - Layout of Me.
W moim przypadku większość prac jest ze mną... taki los, jednocześnie być twórca i tworzywem.
Too much is happening now in my life - too much work and house matters, too much to write this note properly... I try to shape up :)
This layout was meant to be a work for a Pages in Time challenge - a layout of me:
powiększenie tutaj - big photo here
Inspiracje?
Ciężko byłoby wskazać takowe... poza genialnym jak na moje możliwości zdjęciem autorstwa Agnieszki - Anny, które samo w sobie było największa inspiracją, w zasadzie po prostu popłynęłam. Chciałam wypróbować nowe akrylowe literki, które pojawiły się w stacjonarnym sklepie Nasze Hobby - pracuje się z nimi bosko - polecam!
Inspirations? The biggest inspiration was a photo of me taken by Agnieszka - Anna - I couldn't believe it is me in fact! I love it and I had great fun scrapping it - it just happened somehow:)
Zużyto: Papiery i ozdobne ćwieki BG Ambrosia, Glimmer mist Black Gold, żelastwo podejrzanego pochodzenia, kilka kwiatków Prima, koronki, ćwieki, rubonsy nieodżałowanej firmy Daisy D's, tusz Distress Spiced Marmelade oraz Black Soot. Stempel tło - Prima. Kształtki akrylowe, ptaszki i zegarki Maya Road, kryształki Prima, tusze Colorink - czarny i pomarańczowy. Czas wykonania - ok 2,5 h.
I took: Basic Grey Ambrosia papers and brads, Glimmer Mist- Black Gold, Prima flowers and blings, laces, metal gears, metal brads and rub-ons by DaisyD's. Stamp - Prima background, inks - Distress Spiced Marmelade and Black Soot, Colorink Black and Orange by Stamperia. Maya Road Sheer Birds and Clocks... and 2,5 hours of my spare time:)
:*
Friday, 8 May 2009
Żyj kolorowo - live full of colours:)
Żyj kolorowo - taki miał nosić tytuł scrap, który powstał na specjalne zamówienie pewnej przesympatycznej osoby:) Założenia były dość proste - konkretny tytuł, konkretne zdjęcie i niezbyt ostre, raczej pastelowe kolory...z tym ostatnim wyszło nieco inaczej niż się spodziewałam, ale... któż nie lubi niespodzianek?
Urzekajace zdjecie, prawda?
Live in a colorful way - that was the title of a layout ordered by one very nice person:) Her wishes were: the title, this photo and not too bright and not too dull colours....the last wish was the hardest as you see - but surprises are nice, arent they?
I think the photo is just lovely:)

Duża fotka do podejrzenia - tutaj - big size photo here :)
Zużyto: Papiery MyMind's Eye BellaBella, K&Company Wild Saffron, tarcza zegarkowa, kwiaty Prima, koronka, kilka ćwieków, Glimmer mist, tusz Distress Walnut Stain oraz odrobina konturówki:)
Czas wykonania - ok 2h.
Urzekajace zdjecie, prawda?
Live in a colorful way - that was the title of a layout ordered by one very nice person:) Her wishes were: the title, this photo and not too bright and not too dull colours....the last wish was the hardest as you see - but surprises are nice, arent they?
I think the photo is just lovely:)
Duża fotka do podejrzenia - tutaj - big size photo here :)
Zużyto: Papiery MyMind's Eye BellaBella, K&Company Wild Saffron, tarcza zegarkowa, kwiaty Prima, koronka, kilka ćwieków, Glimmer mist, tusz Distress Walnut Stain oraz odrobina konturówki:)
Czas wykonania - ok 2h.
Wednesday, 6 May 2009
Zaległości i ... wieści ze świata :)
Wróciłam - i składam podziękowania wszystkim siłom wyższym, które popchnęły mnie do decyzji, aby na wycieczkę do Wrocławia pojechać. Po pierwsze - piękne miasto - tak piękne, ze momentami aż z żalem myślałam o naszej, niezbyt niestety urodziwej Warszawie. Po drugie - przez 5 bitych dni nie myślałam o niczym związanym z obowiązkami, pracą, zabieganiem, lataniną i problemami dnia codziennego...uffff. Tego mi było trzeba!
I'm back from my short holiday.... now I've got some oldies to show - today there are postcards for a postcard swap on Scrapbook.com - my topic were Victorian, gothic and celtic...
Uzbierało się trochę staroci do pokazania - tym razem zaproponuję kartki, które powstały na wymianę "epokową", w którą wciągnięto mnie na portalu Scrapbook.com - tematów było wiele - ja wybrałam gotyk, oraz temat dowolny, czyli w moim przypadku epokę wiktoriańską i celtów (chyba nikt nie jest zaskoczony...). Kartki wyglądają o tak:
I'm back from my short holiday.... now I've got some oldies to show - today there are postcards for a postcard swap on Scrapbook.com - my topic were Victorian, gothic and celtic...
Uzbierało się trochę staroci do pokazania - tym razem zaproponuję kartki, które powstały na wymianę "epokową", w którą wciągnięto mnie na portalu Scrapbook.com - tematów było wiele - ja wybrałam gotyk, oraz temat dowolny, czyli w moim przypadku epokę wiktoriańską i celtów (chyba nikt nie jest zaskoczony...). Kartki wyglądają o tak:
A teraz - niespodzianka dzisiejszego poranka! Aż głupio mi się chwalić, no ale muszę, po prostu muszę! Musicie wybaczyć, dobra, mogę być podłą chwalipiętą, ale...same rozumiecie, komu mam powiedzieć, jak nie Wam?
Nowo powstały amerykański portal scrapbookingowy Pages In Time, na którym niedawno założyłam swoją galerię wybrał mnie na artystę miesiąca... moje prace wiszą teraz na pierwszej stronie, a ja do tej pory nie mogę w to uwierzyć! Ja? Artysta miesiąca? Na dodatek pierwszy na portalu? Heloł?
And the second issue today is a big, big surprise - a new scrapbookin website - Pages In Time - has chosen me to be the first artist of the month - I was so surprised when I got the email that I couldn't belive my eyes! Thank you so much again!
I strongly reccomend visiting this site - lots of inspiration, challenges and good fun for everyone!
Nie ukrywam, że paszcza śmieje mi się od ucha do ucha i do tej pory nie wierzę w swoje szczęście:) Zajrzyjcie tam dziewczyny, serdecznie zapraszam - warto, bo znajdziecie tam wiele bardzo inspirujących prac, i nazwiska, które stały się już dość głośne w scrapbookingowym światku :) Kto chętny? Wystarczy kliknąć na bannerek:
And the second issue today is a big, big surprise - a new scrapbookin website - Pages In Time - has chosen me to be the first artist of the month - I was so surprised when I got the email that I couldn't belive my eyes! Thank you so much again!
I strongly reccomend visiting this site - lots of inspiration, challenges and good fun for everyone!
Nie ukrywam, że paszcza śmieje mi się od ucha do ucha i do tej pory nie wierzę w swoje szczęście:) Zajrzyjcie tam dziewczyny, serdecznie zapraszam - warto, bo znajdziecie tam wiele bardzo inspirujących prac, i nazwiska, które stały się już dość głośne w scrapbookingowym światku :) Kto chętny? Wystarczy kliknąć na bannerek:
Wednesday, 29 April 2009
Ostatni klin - the last one...
Zgodnie z zapowiedzą - kliny, czyli Clean&Simple w moim wykonaniu miały być 3 - więc musi być i trzeci z nich. Tym razem postanowiłam zrobić go wzorując się na jednej z zaproponowanych na Craftowie 5 mapek.
Miejsce i czas - dokładnie jak na poprzednich zdjęciach, skład osobowy znowu lekko zmieniony - ja i Jędrek zmordowani po tańcach, hulankach i swawolach na parkiecie:)
Trochę sentymentalny... ale mało mamy wspólnych zdjęć..no moge być czasem sentymentalna, prwda? 10 lat... kupa czasu...
Here is the third - and the last Clean& Simple project -the same place, almost the same people. This time I took one of the sketches presented on Craftowo blog and on the photo I'm with my husband, Jędrek. The title means - 10 years together. It's a bit sentimental one, I know, but we haven't got many photos together... it's not so bad to be sentimental from time to time, right?
Duże zdjęcie - tutaj
Here is a bigger photo
Zużyto: Mały kawałeczek papieru Crate Paper, baza - BG Urban Prairie Milk, rub-ons Cosmo Cricket i stempel cyferkowy Tima Holtza - tusz Distress Aged Mahogany. Czas wykonania: 30 minut.
Jednocześnie życzę Wszystkim odwiedzającym miłej majówki, słońca, czasu na oddech i regenerację... i znikam na wycieczkę krajoznawczą. Zdjęcia - oczywiście - po wyprawie :)
I wish you all a nice and sunny weekend - try to relax a bit, take a deep breath.
I'm going for a short holiday now - hope to show you some nice photos when I'm back:)
Miejsce i czas - dokładnie jak na poprzednich zdjęciach, skład osobowy znowu lekko zmieniony - ja i Jędrek zmordowani po tańcach, hulankach i swawolach na parkiecie:)
Trochę sentymentalny... ale mało mamy wspólnych zdjęć..no moge być czasem sentymentalna, prwda? 10 lat... kupa czasu...
Here is the third - and the last Clean& Simple project -the same place, almost the same people. This time I took one of the sketches presented on Craftowo blog and on the photo I'm with my husband, Jędrek. The title means - 10 years together. It's a bit sentimental one, I know, but we haven't got many photos together... it's not so bad to be sentimental from time to time, right?
Duże zdjęcie - tutaj
Here is a bigger photo
Zużyto: Mały kawałeczek papieru Crate Paper, baza - BG Urban Prairie Milk, rub-ons Cosmo Cricket i stempel cyferkowy Tima Holtza - tusz Distress Aged Mahogany. Czas wykonania: 30 minut.
Jednocześnie życzę Wszystkim odwiedzającym miłej majówki, słońca, czasu na oddech i regenerację... i znikam na wycieczkę krajoznawczą. Zdjęcia - oczywiście - po wyprawie :)
I wish you all a nice and sunny weekend - try to relax a bit, take a deep breath.
I'm going for a short holiday now - hope to show you some nice photos when I'm back:)
Sunday, 26 April 2009
Klin II - Clan&Simple again?
eZgodnie z zapowiedzią - moje podejście nr 2 do tematu "Klinowego" - chyba ten skrótowiec bardzo szybko się zakorzeni w języku, bardzo, bardzo wdzięczne słowo:)
Wszystkich zaniepokojonych pragnę uspokoić - to absolutnie nie próby odejścia od grunge'u i mixowania czy niespełnione ambicje, tylko najnormalniejsza w świecie inspirowana zabawa i próba swoich sił. Nie zostanie mi tak na stałe, obiecuję:)
Zatem - tym razem w czerni i nieco dudlowo - ten sam dzień, to samo miejsce, zestaw osobowy nieco inny.
My second layoud inspired by Clean&Simple style - this time with black background, Kelly Panacci paper, come doodling, but just a bit... The same place, almost the same people:)
If you're worrying what on earth happened to me - it's all ok! I'm not trying to leave my beloved grunge and mixedmedia - I'm only playing and challenging myself - and trying to learn new things of course:) So - here it goes!
Wszystkich zaniepokojonych pragnę uspokoić - to absolutnie nie próby odejścia od grunge'u i mixowania czy niespełnione ambicje, tylko najnormalniejsza w świecie inspirowana zabawa i próba swoich sił. Nie zostanie mi tak na stałe, obiecuję:)
Zatem - tym razem w czerni i nieco dudlowo - ten sam dzień, to samo miejsce, zestaw osobowy nieco inny.
My second layoud inspired by Clean&Simple style - this time with black background, Kelly Panacci paper, come doodling, but just a bit... The same place, almost the same people:)
If you're worrying what on earth happened to me - it's all ok! I'm not trying to leave my beloved grunge and mixedmedia - I'm only playing and challenging myself - and trying to learn new things of course:) So - here it goes!
Saturday, 25 April 2009
Prawie jak clean&simple... Almost clean, almost simple...
Właśnie - a ponoć "prawie", robi duuużą różnicę.
Przeczytałam kilka razy artykuł na Craftowie.
Popatrzyłam, popatrzyłam, postanowiłam spróbować czegoś, co jest mi obce jak szparagi pod beszamelem.
Mam 3 podejścia - wszystkie fotki zrobione tej samej nocy - powstanie zatem mini seria - dokumentująca ten dzień, a przy okazji moje dość wątłe próby, hehe.
Co prawda wyzwanie na Craftowie obejmuje którąś z 5 mapek, ale ja, oczywiscie poszłam swoją drogą i na rozgrzewkę powstało coś takiego...
I've read an article on Craftowo several times, I looked through the presented layouts and decided to take part in the challenge - as the Clean& Simple style is just not me. I've given myself three tryings - this is the first one ;)
duża fotka - dla ciekawskich... bigger photo is here
Zużyto: karton BG Milk z serii Urban Prairie, Papier z zestawu K& Company - seria Wild Saffron. Stempel BG Ambrosia i czarny tusz. Czas wykonania - 45 minut.
Przeczytałam kilka razy artykuł na Craftowie.
Popatrzyłam, popatrzyłam, postanowiłam spróbować czegoś, co jest mi obce jak szparagi pod beszamelem.
Mam 3 podejścia - wszystkie fotki zrobione tej samej nocy - powstanie zatem mini seria - dokumentująca ten dzień, a przy okazji moje dość wątłe próby, hehe.
Co prawda wyzwanie na Craftowie obejmuje którąś z 5 mapek, ale ja, oczywiscie poszłam swoją drogą i na rozgrzewkę powstało coś takiego...
I've read an article on Craftowo several times, I looked through the presented layouts and decided to take part in the challenge - as the Clean& Simple style is just not me. I've given myself three tryings - this is the first one ;)
duża fotka - dla ciekawskich... bigger photo is here
Zużyto: karton BG Milk z serii Urban Prairie, Papier z zestawu K& Company - seria Wild Saffron. Stempel BG Ambrosia i czarny tusz. Czas wykonania - 45 minut.
Wednesday, 22 April 2009
:*
W pierwszej kolejności chciałabym podziękować - wszystkim, którzy pamiętali o mnie i dzięki niem ten godzien ubolewania dzień stał się zdecydowanie bardziej znośny:) Dla takich chwil się żyje:)
Szczególne uściski przesyłam tutaj w kierunku dziewczyn umilających mi piątkowo - sobotnią noc - nie tylko swoim nieocenionym towarzystwem, ale też opowieściami dziwnej treści, w ktorych niebagatelną role odgrywały nie tylko złowieszcze łóżkowe piły ale też szydełkowe gniazdka oraz Paszczak... oraz dla Nowalinki, która absolutnie zaskoczyła mnie przepięknym breloczkiem i karteczką - można popodziwiać na jej blogu, o tutaj.
Ja naprawdę nie zasługuję na tak dobre traktowanie... nigdy, przenigdy nie pamiętam o urodzinach, imieninach, rocznicach...jestem beznadziejna pod tym względem :( Lać po dupie trzeba a nie dopieszczać prezentami!
First of all I'd like to thank all the people who made may birthday a really sp[ecial day - it was so fabulous! I even forgot that I got older again:)
Here is one of gifts I recieved - a surprise from Nowalinka. I'm afraid I' not god at remembering about such occasions, so I shouldn't get so nice gifts....
Co więcej? Bryndza.
Nawał pracy nie pozostawia mi zbyt dużego pola manewru - lawiruję gdzieś pomiędzy Katyniem, dyktandem, stroną internetową ,regularnymi zajęciami i warsztatami, które mam i jutro i w piątek i w poniedziałek... (!) a na dodatek czeka mnie sprawdzanie testów.
Słowem - texańska masakra piłą mechaniczną. I mały tost do tego.
What else?
Too much work and no tim e for scrapbooking. I fact the only things I managed to do are those two notepads... I wish this week would finish sooner...:(
Jedyne, co udało mi się wydziergać to dwa notesiatka - praca czysto komercyjna oraz 2 tajne projekty - jeden mam już od dawna, drugi właśnie kończę - niebawem pojawią się na Craftowie wraz z kolejnymi naszymi publikacjami.
No to notesiki:
:* i buziaki dla was :)
hugs to you all visiting :*
Szczególne uściski przesyłam tutaj w kierunku dziewczyn umilających mi piątkowo - sobotnią noc - nie tylko swoim nieocenionym towarzystwem, ale też opowieściami dziwnej treści, w ktorych niebagatelną role odgrywały nie tylko złowieszcze łóżkowe piły ale też szydełkowe gniazdka oraz Paszczak... oraz dla Nowalinki, która absolutnie zaskoczyła mnie przepięknym breloczkiem i karteczką - można popodziwiać na jej blogu, o tutaj.
Ja naprawdę nie zasługuję na tak dobre traktowanie... nigdy, przenigdy nie pamiętam o urodzinach, imieninach, rocznicach...jestem beznadziejna pod tym względem :( Lać po dupie trzeba a nie dopieszczać prezentami!
First of all I'd like to thank all the people who made may birthday a really sp[ecial day - it was so fabulous! I even forgot that I got older again:)
Here is one of gifts I recieved - a surprise from Nowalinka. I'm afraid I' not god at remembering about such occasions, so I shouldn't get so nice gifts....
Co więcej? Bryndza.
Nawał pracy nie pozostawia mi zbyt dużego pola manewru - lawiruję gdzieś pomiędzy Katyniem, dyktandem, stroną internetową ,regularnymi zajęciami i warsztatami, które mam i jutro i w piątek i w poniedziałek... (!) a na dodatek czeka mnie sprawdzanie testów.
Słowem - texańska masakra piłą mechaniczną. I mały tost do tego.
What else?
Too much work and no tim e for scrapbooking. I fact the only things I managed to do are those two notepads... I wish this week would finish sooner...:(
Jedyne, co udało mi się wydziergać to dwa notesiatka - praca czysto komercyjna oraz 2 tajne projekty - jeden mam już od dawna, drugi właśnie kończę - niebawem pojawią się na Craftowie wraz z kolejnymi naszymi publikacjami.
No to notesiki:
:* i buziaki dla was :)
hugs to you all visiting :*
Thursday, 16 April 2009
Scrapowy - urodzinowy - A birthday layout
Nie wiem, czy jakikolwiek komentarz jest potrzebny - w zasadzie wszystko co myślę w kwestii moich kolejnych już urodzin - starałam się zawrzeć na scrapie... roznosi mnie jakby ostatnio troszeczkę, troszkę mnie szarpie od środka...
This is my birthday layout. I don't think it needs any special comments - I've tried to show all my emotions and my attitude to this day on paper. I'm a bit unpatient, stirred last days - there's a bunch of butterflies in my stomach and ... don't ask me why...
tradycyjnie - większa fotka - tutaj - bigger photo here
i jeszcze taki element z bliska... - and a detail...

Zużyto: Papier bazowy BG Granola, Glimmer mist w kolorze Patina i Black Gold,maski i stemple Tima Holtza, Primy oraz Basic Grey i Maya Road, tusze Distress oraz Archival, troszkę żelastwa różnego pochodzenia. Napisy - Rub ons Daisy D's. Czas wykonania całosci - ok 3 h.
Here are the elements I used: Base - BG Granola, Glimmer mists - patina& black gold, TH masks and stamps, Prima stamps, BG cage stamp, Maya Road stamps. Distress and Archival inks, some metal elements, brads, chipboards and Daisy D's rub-ons. 3h of my spare time. Voila!
Właściwie to...
jest taki wiersz Adama Ziemianina, który doskonale oddaje taki własnie jak mój podejrzany stan:
Na pokuszenie mnie nosi
Po ogródku wodzi mnie, po lesie i po asfalcie
W środę, piątek i niedzielę
Nawet wcale nie wiem, pa jaką cholerę
Nosi mnie i wodzi mnie na pokuszenie
A może to tylko pospolite ruszenie?
Zbieram kaczeńce i półszlachetne kamienie
Ale dalej mnie nosi
Rzucam się, miotam się
I tak mnie wodzi że idę przed siebie
A tu puste kieszenie
Więc jeszcze bardziej wodzi mnie - nic tutaj nie zmienię
Kiedyś zbierałem znaczki i etykiety zapałczane
Nawet w sobie się zbierałem
A teraz wodzi mnie, nosi mnie na pokuszenie
Nawet po wodzie mineralnej
Wodzi mnie i kusi mnie
Zwłaszcza nad ranem
I amen w pacierzu.
Choć mówię do siebie - i nie wódź mnie na pokuszenie
Nosi mnie, wodzi mnie.
Słońce po bożemu wstaje a ziemia dziwna mi jest
Bo mnie nosi i wodzi koło kiosku "Ruchu"
Przy telewizorze, o Boże,
A nawet przy stole też mnie nosi
I wodzi
W radiu coś mówią, że mnie nosi i wodzi
W telewizji nawet mówią i pokazują więc tęskno mi
Bo mnie nosi i wodzi
Na zatracenie i na pokuszenie
Po całym domu i po strychu też mnie nosi...
Tylko czekać jak mnie rozniesie.
Ściskam wszystkich serdecznie...i do przodu, do przodu! :*|
Hugs to you all - and keep going, keep going! :*
This is my birthday layout. I don't think it needs any special comments - I've tried to show all my emotions and my attitude to this day on paper. I'm a bit unpatient, stirred last days - there's a bunch of butterflies in my stomach and ... don't ask me why...
tradycyjnie - większa fotka - tutaj - bigger photo here
i jeszcze taki element z bliska... - and a detail...
Zużyto: Papier bazowy BG Granola, Glimmer mist w kolorze Patina i Black Gold,maski i stemple Tima Holtza, Primy oraz Basic Grey i Maya Road, tusze Distress oraz Archival, troszkę żelastwa różnego pochodzenia. Napisy - Rub ons Daisy D's. Czas wykonania całosci - ok 3 h.
Here are the elements I used: Base - BG Granola, Glimmer mists - patina& black gold, TH masks and stamps, Prima stamps, BG cage stamp, Maya Road stamps. Distress and Archival inks, some metal elements, brads, chipboards and Daisy D's rub-ons. 3h of my spare time. Voila!
Właściwie to...
jest taki wiersz Adama Ziemianina, który doskonale oddaje taki własnie jak mój podejrzany stan:
Nosi mnie
Nosi mnie, wodzi mnieNa pokuszenie mnie nosi
Po ogródku wodzi mnie, po lesie i po asfalcie
W środę, piątek i niedzielę
Nawet wcale nie wiem, pa jaką cholerę
Nosi mnie i wodzi mnie na pokuszenie
A może to tylko pospolite ruszenie?
Zbieram kaczeńce i półszlachetne kamienie
Ale dalej mnie nosi
Rzucam się, miotam się
I tak mnie wodzi że idę przed siebie
A tu puste kieszenie
Więc jeszcze bardziej wodzi mnie - nic tutaj nie zmienię
Kiedyś zbierałem znaczki i etykiety zapałczane
Nawet w sobie się zbierałem
A teraz wodzi mnie, nosi mnie na pokuszenie
Nawet po wodzie mineralnej
Wodzi mnie i kusi mnie
Zwłaszcza nad ranem
I amen w pacierzu.
Choć mówię do siebie - i nie wódź mnie na pokuszenie
Nosi mnie, wodzi mnie.
Słońce po bożemu wstaje a ziemia dziwna mi jest
Bo mnie nosi i wodzi koło kiosku "Ruchu"
Przy telewizorze, o Boże,
A nawet przy stole też mnie nosi
I wodzi
W radiu coś mówią, że mnie nosi i wodzi
W telewizji nawet mówią i pokazują więc tęskno mi
Bo mnie nosi i wodzi
Na zatracenie i na pokuszenie
Po całym domu i po strychu też mnie nosi...
Tylko czekać jak mnie rozniesie.
Ściskam wszystkich serdecznie...i do przodu, do przodu! :*|
Hugs to you all - and keep going, keep going! :*
Subscribe to:
Posts (Atom)