Wednesday, 14 October 2009

Rozbierz mnie... undress me...

Zrób coś, abym rozebrać się mogła jeszcze bardziej
Ostatni listek wstydu już dawno odrzuciłam
I najcieńsze wspomnienie sukienki także zmyłam
I choć kogoś nagiego bardziej ode mnie nagiej
Na pewno mieć nie mogłeś, zrób coś, bym uwierzyła

Zrób coś, abym otworzyć się mogła jeszcze bardziej
Już w ostatni por skóry tak dawno mej wniknąłeś
Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
Dla ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz

Rafał Wojaczek - "Prośba"


Rozbierz mnie... undess me...


Ten właśnie cytat wybrała Fryne jako ilustrację do tematu 5 na Craftowie : "Erotyk".
Nie powiem, nie było łatwo się z nim zmierzyć, ale za to satysfakcja - ogromna:)
Cóż mogę dodać? w zasadzie wszystko jest już w wierszu powiedziane..zatem...
...zrób coś, otwórz mnie, rozbierz...
This mixedmedia layout is an interpretation of the great polish love poem - and the main quote that inspired me was:
"do something, open me, undress me..."
what else can I say?

P.S.
Ponieważ mnie okrzyczano, że nie widać detali - poniżej zdjęcia pod kątem - dla ciekawskich polecam także powiększenia - naprawdę widać dużo więcej :)
I strongly reccomend looking at the bigger ant detailed photos - and some tips for cereating this particular canvas layout were posted below int he previuos post:)



A dla chętnych - informacje u użytych technikach znajdują się w poście poniżej, o tutaj :)

Ściskam mocno - i zapraszam serdecznie do oglądania interpretacji, które już pojawiły się na Craftowie... uczta dla oczu!!!
There more interpretations to se on our Craftowo blog - take a look at those fabulous pieces!

Monday, 12 October 2009

Pierwsza odsłona Project 52 - first reveal on Project 52 :)

Dziś pierwsza wyzwaniowa odsłona na mixedmedniowym blogu Project 52, gdzie mam przyjemność być designerem wraz z dziewczynami z różnych zakątków świata. Co prawda to nie mój czas - na moją kolej trzeba będzie poczekać jeszcze kolejne kilka dni, ale już teraz chciałabym zaprosić was do zajrzenia na bloga, obejrzenia prac i poszukania inspiracji :)
jaki jest cel Project 52? Zachęcać, wspierać, inspirować. Podpowiadać kolejne techniki i namawiać do przyjemnego wspolzawodnictwa w atmosferze dobrej, twórczej zabawy:)
Na dobry początek mamy dla was temat - "bohater" i technikę pracy na blejtramie.Zainteresowane osoby - zapraszam o tutaj:)

Oprócz tematu mamy jeszcze zabawę - zachecamy do odwiedzenia blogów projektantów Project 52, gdzie znajdziecie wiele użytecznych wskazówek i podpowiedzi - oraz do wykonania własnej pracy i załadowania jej do Galerii Bad Girls Project 52 - na zwyciezcę czeka nagroda!

Today is the first reveal night on Project 52 blog - the blog intended to encourage others to embrace their artistic dreams!! Every 2nd & 4th Monday during each month you will see a new challenge posted to do as well as the design teams (DT) interpretation of that challenge. And then...we\re waiting for your interpretations of course! What is more... Our Design Team Members have opened up their Studio Blogs featuring Tips for Beginning Mixed Media. You can have a chance at the Bad Girls scrumptious prize shown on the Project 52 by visiting each blog and ending up at our P52 Gallery and P52 Forums!

W takim razie - garstka podpowiedzi ode mnie - moje ulubione ostatnio materiały:
Here's my bunch of tips - my favourite supplies are:
1. Tusze - Distress i alkoholowe - pozwalaja tworzyć dowolne kolorystyczne efekty na dowolnym materiale zaczynając od akrylu, metalu, plastiku (alkohole) po papier, płótno, materiał (Distresy).
Inks - Alcohol and Distress inks. You may use them for colouring and painting on numoerous surfaces starting with metal, palstic or acrylic (alcohols) and finishing on papers and fabric (distress inks).
2. Spraye - czy to Glimmer mists, czy spraye własnej roboty - które służą mi do barwienia baz, kwiatów, tasiemek, koronek...wszystkiego co tylko możliwe - sa bardzo wygodne w użyciu, choć nieprzewidywalne...
Sprays - startning with Glimmer Mists and spray paint and finishing on home - made sprays - the possibilities of colouring are almost endless:fabric, paper, flowers, chipboards...
3. Koronki, i skrawki materiałów o ciekawej fakturze - połączone z farbami, sprayami czy tuszami dają możliwość utworzenia pięknej gamy fakturowo - kolorystycznej :)
Laces, ribbons and all the facture elements - mixed with paint and sprays show their second face - the effects are truly amazing...
4. Obiekty znalezione... zwłaszcza mechanizmy i mosiężne elementy, które połączone z innymi mediami zaczynają żyć własnym, tajemniczym życiem. Inspirujący moze być kształt, kolor, nawet mały detal - nawet w małe dziurce od klucza może czaić się piękno...
Found objects - I'm totally in love in gears, and other watches' and clocks' parts which I put almost everywhere... keyholes, metal jewellerry elements, furniture parts, old frames - it is all inspiring in shape, colour or texture - the beauty is all around us:)

a poza tym...
nie boj się tworzyć, zastanawiajac się "co pomyslą inni, kiedy obejrzą ta pracę" - to blokuje, nie daje rozwinąć się wyobraźni. Tworzenie to zabawa, przeciagnie się sama ze sobą, przyjemność. Każdy zaczynał i jego projekty pozostawiały wiele do życenia, ale za to były kolejnymi krokami naprzód, rozwijały jego umiejętnosci i wrażliwość. Baw sie tworzeniem - to najlepsza z możliwych porad :)

Oto lista blogów biorących udział w zabawie :
Here's the blog list:

1. Project 52
2. Julie Ann's Blog
3. Francesca's Blog
4. Aimee's Blog
5. Tania’s Blog
6. Jaz's Blog
7. Katie's Blog
8. Wendela's Blog
9. Kathryn's Blog
10. Anna's Blog - to ja :)
11. Wendy's Blog
12. Visit the Project 52 Forum

Now GO CREATE!!!
Zatem? Do boju :)

P.S. A kto jeszcze nie był na Craftowie - zapraszam - Fryne wrzuciła bardzo przyjemny kursik niewidzialnego stemplowania:)

i piosenka na dziś - nie opuszcza mnie od zeszłego tygodnia :)))


Friday, 9 October 2009

Pure

Tkwię dalej w temacie rodzinnym - nic dziwnego, scrapowanie samej siebie, choć absolutnie sympatyczne i nieskrępowane może każdemu się znudzić. Tymczasem na warsztacie pojawiają się kolejne rodzinne fotki - starsze i nowsze - te możliwe do zidentyfikowania i te bardziej tajemnicze.
Na warsztacie - hehe - brzmi szumnie, a tak naprawdę podpieram się nosem ze zmęczenia... i scrapuję z jednym okiem otwartym albo zaczynam wieczorem a kończę rano. Czas wziąć wolne.
Co mamy tym razem? Kolejną zabawę mapkową - tym razem mapka autorstwa Tary Anderson powędrowała do Wolfann i Mamami - niecierpliwie czekam na ich interpretacje.
Na zdjęciu oczywiście czysta nieskażone uczucie - Jędrek i nasza sucz, Ira... nie muszę chyba komentować:)
Scrap to także praca na wyzwanie Fashionably Geek na blogu Candy Shoppe Designs - szczegóły tutaj!
I'm still in my family topic - scrapping myself - although fun and free - may be boring after a longer time. Now I get though older oan newer family photos - and this is one of them: my husband and our beagle - sweet girl named Ira. Pure love :) No comments needed I think :)
The layout is inspired by Tara Anderson's sketch - and two other girls - Wolfann and Mamami also promised to try it - cant wait for the effect!
This is also my entry for a Fashionably Geek challenge on the Candy Shoppe Designs blog - more information - here!


Materiały: Papier bazowy czarny, papier DaisyD's - w kratkę, do tego koronka, ćwieki nieznanego pochodzenia, rub ons - BG Offbeat i DasyD's, Kwiatki Prima, kwiatki kwiaciarniane, koraliki, literki tekturowe, tasiemka by Eight, zszywki oraz stara maszyna do szycia.
Czas: ok 2 h - z przerwą na spanie.
Supplies: Black background, Daisy d's checked paper, BG offbeat rub-ons, Daisy d's flower rub-ons, some brads, some Prima flowers, beads, chipboard letters, ribbon by Eight, my old sewing machine.
Time: about 2 hours with a time for sleep inbetween.
Ściskam :*
Hugs:*

Wednesday, 7 October 2009

Moi mężczyźni... - my men...

Mężczyźni... zacznijmy może od tego bardziej domowego :)
Kto przebrnął przez mojego ostatniego posta, ten wie, że ostatnio z dnia na dzień narasta u nas domowy temat gitarowy. Mam szczera nadzieję, że koniec jest już bliski, bo i ja i sama potencjalny posiadacz jesteśmy już lekko zmęczeni. Wszystko wyjaśni się w zasadzie wraz z końcem pewnej aukcji na allegro... Oby.
Tymczasem niech ilustracją tych zmagań będzie fotka zrobiona potencjalnemu gitarzyście w lipcu tego roku podczas znamiennych i ze wzruszeniem wspominanych wczasów u pani M. i jej rodzinki :) Będzie takowych jeszcze sporo, bo fotogeniczni są wszyscy okrutnie...
My men - let's start with my co-habitant and husband in one... We are on the point of buying him a gutitar - and we are pretty tired with searching the web, getting information that "the dream one Scheckter" is not sold to Poland (U.S. shops do not send guitars to Poland, how nice :( ) Hope the problem will finish soon... now we are in love in Epiphone something something Bullseye... As the illustration I give a photo teaken in July at our friends' house - there will be more, I promise...


A na dokładkę mam dziś scrap z serii rodzinnej - tym razem na warsztacie znalazł się mój Rodziciel (aktualnie gania po lesie za zwierzyną - pozdrawiamy), niecnie sfotografowany z półobrotu podczas jednego z ciepłych letnich dni na wsi :)
Zdjęcie słoneczne, w przyjemnych brązach... poniższa fotka chyba jednak nie do końca oddaje kolorystykę tej pracy ;/ Ach te piękne jesienne dni...
The second man for today is my Dad - at the moment having a short hunting holiday :) I took this photo in June or July, by surprise of course, as he doesn't like to be on the photos. Full sun, nice warm browns... the colours are a bit different i think, but a very small bit :)


Materiały: Papiery BG Bazowe - seria Practical oraz Papier Oliwkowy Debiut by Eight, kawałki książki, tagi i maski Tima Holtza, rub- onsy BG Marrakech, i DCWV Boys, ćwieki, nity, zębatki zegarowe, tusz Distress - Walnut Stain.
Czas: ok 2h.
Supplies: BG "Practical" set, oliwkowy debiut by Eight, some old book paper, Tim Holtz;s masks -Timeworks, tags and tickets. Rub-ons - BG Marrakech, Distress ink - Walnut stain. Brads and gears from my collection.
Time: about 2 hours.

Pozdrawiając mężczyzn swojego życia i odwiedzających tego bloga lewituję w stronę biurka w pracy... :**********
hugs to you all visiting my blog :*******

Sunday, 4 October 2009

Wyznania weekendowe

Umyka mi czas.
Wszystko w domu leży rozgrzebane, zamysły są, ale czasu na wykonanie i mobilizacji stosownej chwilowo brak. Kilka pomysłów się łebki, 3 minimum projekty do zrobienia na krótki dość termin, jeden na bardzo krótki - i co? I nic. Nie mam kiedy. Nie ma kiedy spokojnie usiąść i się zastanowić - przyłapałam się nawet na tym, ze najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy podczas jazdy samochodem... albo w wannie ewentualnie. we wszystkich innych momentach działam na zbyt wysokich obrotach, aby jeszcze coś wykombinować. Trudno. Może niedziela , po powrocie z pracy (haha) okaże się chwilą oddechu.
Co u nie nowego?
W domu... niewiele. Nieustannie od dwóch dni brzmi nowa płyta Kultu - "Hurra!" - polecam szczerze - nas urzekła i zapewne szybo jej na półkę nie odłożymy.
Wczorajszy wieczór spędziłam w babskim gronie pod hasłem "Ladies Night" - tutaj wielkie buziaki dla tych, co były :*- i kolejne, dla tych, co nie mogły :* Dziękuję jeszcze raz - koniecznie musimy powtórzyć taka imprezę:) Ale tak na co dzień żyjemy spokojnie oscylując pomiędzy pracą, domem, odnawianiem garderoby na jesień i aktualnym tematem numer 1 czyli kupowaniem gitary dla męża mego jedynego, który postanowił wrócić do hobby po blisko 10 latach przerwy. Oł jeee. Dowiedziałam się w związku z tym wiele na temat gitar 22 i 24 progowych, wyższości firm takich nad owakimi, przekroju struny gitarowej, osprzęcie złotym i srebrnym, przetwornikach i innych potwornikach. Aktualnie jesteśmy na etapie Epiphone cośtam cośtam psychodeliczne kółka. I mam nadzieję, że to ostatnie stadium :)
I'm totally lost somewhere in time now. Living form one day to another, somewhere between my work, home and unfinished project laying on my desk and looking at me with iritation. Somehow happened that i have no tim e to just sit and tyhink for a while - the best ideas some to my mind when I dive my car to work or have a bath - the other moments are all full.
There are some bright moments though - yesterday "ladies night" was one of that - we spend a great evening drinking vie and chatting - thanks for that girls :*
At home we are at the pint of buying a guitar for Jedrek - he decided to restart his hobby again after 10 years break - and now I have to know a lot about guitars, manufacturers, models, names, strings... oh well - he doesn't complain about my hobby :P

Co poza tym? Jak to Jędrek mówi - w scrapworldzie - dwa miłe akcenty.
Po pierwsze muszę podziękować za trzymanie kciuków - mój scrap na wyzwanie na Candy Shoppe Designs - Wino Musujące - wygrał :) Ciesze się niezmiernie, bo to mój pierwszy raz - wygrałam coś na zachodnim blogu (do końca nie jestem pewna co, ale to się powinno wyjaśnić jak przyjdzie ;))
Dodatkowo - w październiku dwa moje tagi akrylowe i jeden scrap - oraz scrap autorstwa Fryne znalazły się w październikowym numerze gazety internetowej Scrapbooking.com Magazine. Zapraszam oczywiście do przejrzenia naszych tekstów:)
i to na razie tyle... pojawię się ponownie za jakiś czas - jak zwykle.
What else? I won in the Candy Shoppe Designs blog hop challenge:) My "Sparkling Vine" was lucky and got the most votes from the designers - thanks once again ladies!
The other nice thing is that my two acrylic tags, the "Who I am" layout and a "Secret" layout by Fryne are published in the October issue of Scrapbooking.com. Magazine - just take a look at it - we'll be plesed :)
That's all for now... I'll be back as always :)

Saturday, 3 October 2009

Friday, 2 October 2009

Durna - Silly

Scrap - po prostu scrap.
Zabawa maszyną - emerytką, papierami z serii June Bug Basic Grey'a, stempelkami i oczywiscie tuszem. Do tego odrobina dodatków i mocno, mocno przymrużone oko...
Bez przymusu, bez zewnętrznej potrzeby, sama dla siebie i dla radości zajęcia rak i głowy czymś innym niż praca. Absolutnie niepraktycznie ;)
O.
A zębatki musiały być.
I did it just for fun - to play a bit with June Bug papers, bright colours and my old sewing machine.
Unpractically, unnecceserly - without purpose and having only one rason - to relax my mind and hands after long days at work.
And the sprocket gears... I missed them so much...

Durna - silly

duża fotka tutaj - bigger photo here

Materiały: Papiery BG Ambrosia i June Bug, naklejki i stempelki June Bug, Maski Tima Holtza - Borderline, Tusz Archival Black i Distress Black Soot. Ćwieki i nity metalowe, zębatki z domowych zbiorów, zapomniane jakieś kolorowe oczka, potuszowana metalowa ramka i zdjęcie ze Słowenii.
Czas: około 45 minut.
Supplies: BG June Bug papers, stamps and stickers, Ambrosia Background, Tim Holtz's Masks - Borderline, Archival ink - Black and Distress ink - Black Soot. Brads, eyelets and sprocket gears from my collecstion, inked metal frame, some bling and a photo taken in Slovenia.
Time: 45 minutes.

Wkrótce znowu sie odezwę, bo pojawiło sie kilka ciekawych scrapowych niusów:)
Ale o tym nastepnym razem, bo oczyska same mi się zamykają :)

Tuesday, 29 September 2009

Scrapbooking Wyczynowy powraca...

Dawno, bo jeszcze w sierpniu zachęcałam na Craftowie do spróbowania swoich sił w scrapbookingu wyczynowym - czyli ze wszystkiego, wszędzie i w każdych warunkach:)
Założenie było proste - a przy tym dość intrygujące: zrobić pracę naprawdę ograniczając swoje środki do podręcznego zestawu kartek w kratkę, kilku żelopisów, korektora, nożyczek, papierowych torebek i ewentualnie tego, co uda mi się dorwać...
Mocno po czasie, ale wreszcie... jest.
Co z tego wynikło może cie dziś zobaczyć w drugiej odsłonie scrapbookingu wyczynowego na Craftowie - ode mnie tylko jedno zdjęcie na zachętę.

What you see here is a a cover of my totally simple , recycling holiday album - a part of a summer challenge I proposed on Craftowo blog. The main idea was to use only as simple supplies as glue, notebook papers, simple base, gel-pens...and all the recycling stuff I could find during my holiday - only the cover and photos were added at home :)
To see more - and other "recycling" projects - click here :)


Darłówko 2009 - scrap wyczynowy



P.S. Mój blog został wyróżniony!!! Scrapbook News and Review Magazine - gazeta craftowa zza oceanu wyrózniła Tworzysko przyznając mu nagrodę te oto nagrodę - i umieszczając na liście polecanych blogów :)
Ależ mnie zaskoczyły! Dziękuję (tu ogromny rumieniec).
My blog has been awarded by Scrapbook News and Review Magazine - and adding me to their bloglist - here ! Wow, what a great surprise (big, big blush on my face). Thank you so much for this nomination!!!



Monday, 28 September 2009

Chwalę się - Bad Girls Project 52

Pochwalę się dziś... mogę?
Wiem, ze nieładnie, wręcz paskudnie... że nie przystoi... ale jak się okazuje - bycie złą dziewczynką też popłaca:)
Chwalę się, bo już niebawem zacznie sie kolejna obok Craftowa twórcza przygoda w moim życiu. Tym razem - na szerszych wodach. Bad Girls Project 52 zaprosił mnie do grona swoich designerów na ten rok - i zapowiada się, że będzie to sezon bardzo twórczy!
Co tam znajdziecie?
Sporo inspiracji scrapowych, okołoscrapowych i mixedmediowych, wyzwania i konkursy... nie będę się rozgadywać na razie, bo cała sprawa dopiero rusza, ale obiecuję dać znać, jak tylko zaczną się działania na całego.
Mam szczerą nadzieję, że wszystko ułoży się pomyślnie, że czeka mnie - i mam nadzieję, że Was - wiele twórczej zabawy. Dajcie się wciagnąć...
Na początek zapraszam do zapoznania się z całą ekipą Bloga Project 52 - wszystkie dziewczyny przedstawiają się pod linkami w dziele Biographies - linki do ich blogów także znajdziecie na tej samej lewej kolumnie :)
(Postulowałam już podłączenie google translatora, mam nadzieję, że pojawi się niebawem).

I'd like to share my excitment and happiness with you today!
Sometimes it is good to be a BAD GIRL:)))
Bad Girls Project 52 asked me to join their blog as a Design Team Member!
Looks like this season will be full of great creative fun, inspiration and what is more - gorgeous, breathtaking eye-candies from very talented girls.
Hope you join the fun too - I promise to let you know when all the first challenges will be published:)

Now I can invite you to visit the blog and meet the Design Team girls - all the bios and blog links are published on the left blog bar.:)

Friday, 25 September 2009

Hania - 2009

Krótko i na temat - mega kolorowa (jak na moje ostatnie możliwości) zabawa z mapką nr 26 z bloga Skissedilla (polecam - baner powala na kolana - ich dystans do samych siebie godzien naśladowania). Na fotce - mama, zdjęta w tym roku z Zuzeli.
Here it goes: mega coloured (for me) layout with nr 26 from Skissedilla blog. The shot of my mom was taken in Zuzela this year.

Hania 2009
większa fotka tutaj - bigger photo here

Papiery i dodatki papierowe: BG June Bug, literki Papermania, zegar i ptaszek Maya Road, ćwieki ozdobne scrap.com.pl, kropki akrylowe, tusz czarny Archival, stemple BG June Bud i Fancy Pants, zębatka, maszyna do szycia.
Czas: ok. 45 min.
Papers and chipboard elements: BasicGray June Bug, Papermania letters, clock and bird Maya Road, brads, metal gears, dew drops, BG Stamps June Bug and Fancy Pants, Black Archival, stiching.
Time: 45 min.

Ściskam mocno :*
Hugs to you all :*
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...