Są takie kobiety, co na mnie krzyczą, że nie publikuję :*, ale jak babcię kocham, choć miałam zamiar szczery, nie dałam rady - kończę mocno mazisty i na dodatek czarno - różowy scrap w celu na razie tajnym, latam, biegam, wożę ludzi na miasto i walczę z drukarką rodziców...
Nie rozpisując się zatem za bardzo - 2 nowe skrapiszcza, urok klasyki (trzeba czasem odetchnąć od alkoholu, pasty i sprayu - to wszystko w gruncie rzeczy na pewno szkodzi ;)) - obydwa z papierów Graphic 45, które trafiły do mnie razem z zestawem listopadowym od Bad Girls.
Today I want to show you my last 2 layouts - both classical in style I think - even I need a rest from alcohol, glimmer, spray and paste from time to time - I'm almost sure they are harmful when overdosed ;) Those lovely papers and rub-ons are a part of the November Feature Kit from Bad Girls:)
Pierwszy - przymiarka do klasyki - papiery z serii Domestic Goddess pasowały ja ulał do mojej babci, która jest modelką niezwykle wdzięczną ;) Zatem - prawdziwa Domowa Bogini - nikt nie robi takich pierogów jak Ona!!!
First one - Domestic Goddess papers fit perfectly to the photo of my grandma - she is the real goddess in fact, her tradishional home dishes are the best !!!
Drugi - moja walka z mocno wzorzystym tłem. Kiedyś trzeba spróbować....
Here's the second one -I tried a polka-dot base... there has to be the first time, right?
Materiały: Papiery Graphic 45 - Domestic Goddess, Fashionista, Communique oraz czarna baza i beżowy flashcard. Maszyna do szycia, koronka, kwiaty serwetki papaierowe, glimmer mist, guziki, klamerka, wstążki, Dodatki Making Memories, Tusz Distress - Walnut Stain, nity, kilka ćwieków.
Rub-ons - Hambly.
Supplies: Graphic 45 papers: Domestic Goddess, Fashionista, Communique and a black base and a beige flashcard. Sewing machine, lace, flowers, ribbon, brads and eyelets. Glimmer mist, buttons and a found metal piece of jewellery, Making Memories Vintage embelshments and a rub -on - Hambly. Ink: Distress Walnut Stain.
A już niebawem.... ;)))))
And soon...;)))))))
16 comments:
obydwa fantastyczne choć pierwszy podoba mi się bardziej :)
ja nie będę krzyczeć, w ogóle jak można krzyczeć na artystkę???
po 1. z niecierpliwościączekam na odkrycie tajemnicy... czarno....różowej...? :)
po 2. przymiarka do klasyki - smak pierogów wychodzi ze scrapa, cudo i sama miłość!!!
po 3. walka z mocno wzorzystym tłem... wygrana!
podziwiam bezustannie
i pozdrawiam :)
fantastyczne, w Twoim wykonaniu każdy scrap to arcydzieło :D (chyba sie powtarzam... ;) )
scrap z babcia jest swietny i babcia faktycznie modelka zawsze fajnie ci na fotce wyjdzie ;)))
a i ty całkiem niezle na tej jesiennej fotce wyglądasz tak tajemniczo troche i seksownie tyz ...
:P
Wiesz co koleżanko, ja tam Twoją klasykę bardzo, jak dla mnie możesz częściej odpoczywać od swoich tajemnych mikstur :) hehe
Babciny scrap - BARDZO BARDZO!!! i nawet koronki! a zdjecie PRZEPIĘKNE!!!
i drugi cudny!!!
fantastyczne fotki!!!
Fantastyczne skrapy, nawet jeśli bez wodotrysków! Twoja Babcia emanuje taką harmonią pogodną, że się na sercu ciepło robi :-)
o bo tobie żaden styl niestraszny! :) i żadne tło, okazuje się :**
przepięknie uhonorowałaś twoją Domową Boginię.
z czułością niezmierzoną i klasą.
Pierwszy scrap jest powalająco piękny. Aż bije z niego Twój szacunek dla babci. Piękne połączenie kolorów i piękne dodatki.
:)
PRZEPIĘKNE czyste prace!!!
Zwłaszcza druga mi się podoba!!!!!
Pierwszy dla mnie cudny!:)
Drugi tez swietny ale nie az tak jak pierwszy
Babciny jest esencją Babci, koronki, broszka, ćwieki jak guziki ze szkatułki ze skarbami, papier w kwiaty i herbaciane dzbanki i... kura:-) Rewelacyjny...
A drugi- takie fotki to na każdym tle sa piękne!
Babciowy przecudny, ciepły i konfiturowy :)
Drugi - dobrze, że spróbowałaś, bo trzeba się w życiu łapać różnych doświadczeń, hehe ;P
Mnie też praca z Babcią za serducho jakoś chwyciła bardziej - może to z tęsknoty za własną, której już brak... Obie prace super :)
Fab LOs but I love the first such a great mix of pps.
Post a Comment