Strony
- Home
- About me
- In-person Classes
- Finn's Patreon Subscription, Online Classes and Free Videos
- Art Files: Art Basics
- Art Files: Art Ingredients
- Art Files: Art ExtraVagance
- Art Files: Art Alchemy
- Art Files: Papers
- Finnabair Creative Team
- Finnabair Brand Ambassadors
- Art Files: Tutorial Videos
- Privacy Policy
Thursday, 30 October 2008
Alkoholowo na Crafowie :)
Tak tak, to prawda, na blogu Craftowo alkohol leje się strumieniami ;)
I to nie byle jaki - tylko kolorowy i bardzo, bardzo inspirujący...
Zapraszam zatem po mini kursik obsługi tuszów alkoholowych, kilka pomysłów i podpowiedzi :)
There's a new mini-tutorial on our blog Craftowo.
The topic is - alcohol inks - check it out and let us know, what you think :)
Tuesday, 28 October 2008
Hej hoo na umrzyka skrzyni... hi-ho a pirate I shall be...
Cóż... ostatni lift naszej grupy należał do mocno zaskakujących - i choć myślałam, że to ja nabrużdżę najwięcej, okazało się, że nie byłam aż taka straszna... cóż....
efekty mojego wisielczego humoru, dawno skrywanych planów... scrap piracki - z papugą (!) - w tej roli zadebiutował mój ptaszor domowy, Bazyli :)
Dla ułatwienia powiem, że liftowałam pracę Agnieszki... pewnie jak to zobaczyła, nakryła się nogami ze śmiechu ;)
Wykorzystane materiały: grungeboard Tima Holtza, tusze Distress, Glimmer Mist, rubons i embossing - do tego kilka guzików i krew z serdecznego palca;P
A layout I've made as a part of a scraplift game - I had a really strange mood that day - and you see the effects :) The photo is a "scary" one of me and my parrot, Basil :)
I took some embossing powder, some Glimmer mist, some rubons and my beloved grungeboard by TH :)I added also some buttons and some blood from my finger ;)
efekty mojego wisielczego humoru, dawno skrywanych planów... scrap piracki - z papugą (!) - w tej roli zadebiutował mój ptaszor domowy, Bazyli :)
Dla ułatwienia powiem, że liftowałam pracę Agnieszki... pewnie jak to zobaczyła, nakryła się nogami ze śmiechu ;)
Wykorzystane materiały: grungeboard Tima Holtza, tusze Distress, Glimmer Mist, rubons i embossing - do tego kilka guzików i krew z serdecznego palca;P
A layout I've made as a part of a scraplift game - I had a really strange mood that day - and you see the effects :) The photo is a "scary" one of me and my parrot, Basil :)
I took some embossing powder, some Glimmer mist, some rubons and my beloved grungeboard by TH :)I added also some buttons and some blood from my finger ;)
Monday, 27 October 2008
Motyle w Craftowie - Butterflies on Craftowo
Uwaga uwaga....
Informacja....
Dzisiaj w menu Craftowa daniem głównym jest nowy dział, Tematownia, a dokładnie - MOTYLE.
Zajrzyjcie koniecznie!!! Jest na czym zawiesić oko...
Look at our new blog - Craftowo - we have something to say about Butterflies ... check it out!
Sunday, 26 October 2008
Zwalczamy ponura - to scare the blue ...
Jesienią, to aż przyjemnie kolorowe zdjecia robić... choć w zasadzie czerń i biel preferuję i jestem raczej stała w uczuciach :)
W ramach zwalczania ponuractwa - wściekle kolorowe fotki jesienne - miejsce ... chyba nikogo nie zaskoczę... warszawska Praga - Park Skaryszewski.
We took these photos on Sunday morning in one of Warsaw's parks - so, to scare the blue and gloomy moods away - the autumn orgy of colours:)
Tu zwracam uwagę jak pięknie komponuje się beagle na tle jesiennych liści (fotka z serii "w poszukiwaniu straconego czasu czyli psie dupsko") ;P
That's how our beagle coresponds with autumn colours - of course its almost impossible to take a picture of her - not moving of course ;P
I na dobitkę orgia kolorów jesiennych - ale nie tylko.
The last ones..well...as you see...orgy.
To na razie tyle - choć mam w zanadrzu jeszcze zestaw w czerni i bieli - jakżeby inaczej :)
And there're some more in black and white of course - waiting!
W ramach zwalczania ponuractwa - wściekle kolorowe fotki jesienne - miejsce ... chyba nikogo nie zaskoczę... warszawska Praga - Park Skaryszewski.
We took these photos on Sunday morning in one of Warsaw's parks - so, to scare the blue and gloomy moods away - the autumn orgy of colours:)
Tu zwracam uwagę jak pięknie komponuje się beagle na tle jesiennych liści (fotka z serii "w poszukiwaniu straconego czasu czyli psie dupsko") ;P
That's how our beagle coresponds with autumn colours - of course its almost impossible to take a picture of her - not moving of course ;P
I na dobitkę orgia kolorów jesiennych - ale nie tylko.
The last ones..well...as you see...orgy.
To na razie tyle - choć mam w zanadrzu jeszcze zestaw w czerni i bieli - jakżeby inaczej :)
And there're some more in black and white of course - waiting!
Saturday, 25 October 2008
Potrzebuję wczoraj...
Potrzebuję wczoraj... i dzisiaj... i jutra też potrzebuję.... :/
Z racji dzisiejszego rozłożenia na łopatki i rozwałkowania na placek na twardej powierzchni będzie lakonicznie:
Najpierw niusy: Nula vel Babsko ma plan! ( i tutaj pozwolę sobie zacytować):
Do stworzenia takiej listy natchnęła mnie przemiła osoba o wdzięcznie brzmiącym nicku Babsztyl :)) Otóż spisała ona w jednym miejscu wszystkie polskie szafiarki. Postanowiłam bezczelnie zmałpować ten pomysł i podejmę się zadania spisania wszystkich (lub prawie wszystkich) adresów internetowych polskich scraperek - ich galerii i blogów :)
Cała lista będzie dostępna na blogu: www.scrap.blox.pl
Proszę o "puszczenie tej informacji w eter" jakąkolwiek drogą (łańcuszki, wpisy na blogu, maile). Okrutnie liczę na pomoc :*
A wszystkich zainteresowanych proszę o przesłanie linka z adresem na mail: scraplista@gazeta.pl w tytule wpisując "lista scrap".
A dla miłośników jesiennego przesilenia, burz hormonalnych i syndromu dnia poprzedniego - piosenka na dziś (jakość nagrania adekwatna do treści....)
Today is not my day - that's for sure... I'm fed up, messed, lost in my own flat....I think I really hate that cold, gloomy weather. So today - in short words - Nula's got a brilliant plan to put all the polish scrappers' blogs and emails in one place: www.scrap.blox.pl - if yu want to help - spread that information and send your link on her email: scraplista@gazeta.pl.
And to ilustrate my today's mood:
Z racji dzisiejszego rozłożenia na łopatki i rozwałkowania na placek na twardej powierzchni będzie lakonicznie:
Najpierw niusy: Nula vel Babsko ma plan! ( i tutaj pozwolę sobie zacytować):
Do stworzenia takiej listy natchnęła mnie przemiła osoba o wdzięcznie brzmiącym nicku Babsztyl :)) Otóż spisała ona w jednym miejscu wszystkie polskie szafiarki. Postanowiłam bezczelnie zmałpować ten pomysł i podejmę się zadania spisania wszystkich (lub prawie wszystkich) adresów internetowych polskich scraperek - ich galerii i blogów :)
Cała lista będzie dostępna na blogu: www.scrap.blox.pl
Proszę o "puszczenie tej informacji w eter" jakąkolwiek drogą (łańcuszki, wpisy na blogu, maile). Okrutnie liczę na pomoc :*
A wszystkich zainteresowanych proszę o przesłanie linka z adresem na mail: scraplista@gazeta.pl w tytule wpisując "lista scrap".
A dla miłośników jesiennego przesilenia, burz hormonalnych i syndromu dnia poprzedniego - piosenka na dziś (jakość nagrania adekwatna do treści....)
Today is not my day - that's for sure... I'm fed up, messed, lost in my own flat....I think I really hate that cold, gloomy weather. So today - in short words - Nula's got a brilliant plan to put all the polish scrappers' blogs and emails in one place: www.scrap.blox.pl - if yu want to help - spread that information and send your link on her email: scraplista@gazeta.pl.
And to ilustrate my today's mood:
Tuesday, 21 October 2008
Silver&Gold
Nie mogłam sie powstrzymać... nie mogłam i już!
Jędrek po obejrzeniu ostatnich distressowców wyciągnął jedną ze swoich najukochańszych płyt i podetknął pod nos pytając:
- Czy dasz radę zrobić coś podobnego?
Popatrzyłam przez chwilę na "potencjalne źródło inspiracji" iw mojej głowie zaczął kiełkować pewien twórczy plan... embossingi wezbrały w mojej wyobraźni, nastroszyły się dyndadełka, zapachniało tuszem...
- Mogę spróbować - powiedziałam - ale to drzewo nie będzie dokładnie takie samo, tylko w podobnym klimacie - Jak to miło zobaczyć, kiedy zapalają mu się w oczach ogniki zainteresowania...
Złapałam okładkę od płyty, pognałam do pokoju...i wydłubałam to:
The first small notebook I've made for my husband, who showemd me one of his favourites CDs and asked "if Icould try..." - of course I could! So, I took my new embossing tools and I made this little silver thing:
Nie ukrywam - kiedy go dostał, spuchł z dimy i zadowolenia. Następnego dnia nawet tłumaczył koledze, zaintrygowanemu nowym nabytkiem, co to jest embossing... i jak tu go nie kochać? :)
Dobrze mi się robiło w srebrze, wiec idąc siła rozpędu, postanowiłam spróbować i ze złotem... i tak powstała "Złota ważka" - co prawda malutka, ale za to mieniąca sie prześlicznie odcieniami starego złota ( i tutaj wielkie ukłony dla firmy Glimmer mist) - co niestety nie za dobrze na zdjęciu widać. Na pleckach ma taki sam napis, jak notes Jędrkowy.
This one I made just the next day - i wanted to try my new dragonfly stamp. I like it - especially the "old gold blinking" effect - thanks to some "Glimmer mist". And what about you?
Chwilowo tyle - ściskam mocno i pozdrawiam. Dziękuję za wszystkie blogowe i nieblogowe komentarze - dzięki nim, czuję, że warto :)
Hugs - and thank you for all the visites and comments :*
Jędrek po obejrzeniu ostatnich distressowców wyciągnął jedną ze swoich najukochańszych płyt i podetknął pod nos pytając:
- Czy dasz radę zrobić coś podobnego?
Popatrzyłam przez chwilę na "potencjalne źródło inspiracji" iw mojej głowie zaczął kiełkować pewien twórczy plan... embossingi wezbrały w mojej wyobraźni, nastroszyły się dyndadełka, zapachniało tuszem...
- Mogę spróbować - powiedziałam - ale to drzewo nie będzie dokładnie takie samo, tylko w podobnym klimacie - Jak to miło zobaczyć, kiedy zapalają mu się w oczach ogniki zainteresowania...
Złapałam okładkę od płyty, pognałam do pokoju...i wydłubałam to:
The first small notebook I've made for my husband, who showemd me one of his favourites CDs and asked "if Icould try..." - of course I could! So, I took my new embossing tools and I made this little silver thing:
Nie ukrywam - kiedy go dostał, spuchł z dimy i zadowolenia. Następnego dnia nawet tłumaczył koledze, zaintrygowanemu nowym nabytkiem, co to jest embossing... i jak tu go nie kochać? :)
Dobrze mi się robiło w srebrze, wiec idąc siła rozpędu, postanowiłam spróbować i ze złotem... i tak powstała "Złota ważka" - co prawda malutka, ale za to mieniąca sie prześlicznie odcieniami starego złota ( i tutaj wielkie ukłony dla firmy Glimmer mist) - co niestety nie za dobrze na zdjęciu widać. Na pleckach ma taki sam napis, jak notes Jędrkowy.
This one I made just the next day - i wanted to try my new dragonfly stamp. I like it - especially the "old gold blinking" effect - thanks to some "Glimmer mist". And what about you?
Chwilowo tyle - ściskam mocno i pozdrawiam. Dziękuję za wszystkie blogowe i nieblogowe komentarze - dzięki nim, czuję, że warto :)
Hugs - and thank you for all the visites and comments :*
Monday, 20 October 2008
Scrap-montownia na Craftowie...
Scrap-montownia - taką nazwę wymyśliłyśmy dla nowej zabawy, którą chcemy Wam zaproponować... a o co w niej chodzi? O montowanie scrapów, oczywiście...ale..no właśnie, zawsze musi być jakieś ale..:)
Zapraszamy po więcej szczegółów:)
A tutaj pierwszy wytwór Scrap-montowni:)
On CRAFTOWO - we want to invite you to a new game called "Scrap-mounting"
Go and find out what it is... and to see how I made this LO for Fryne and her family :)
Zapraszamy po więcej szczegółów:)
A tutaj pierwszy wytwór Scrap-montowni:)
On CRAFTOWO - we want to invite you to a new game called "Scrap-mounting"
Go and find out what it is... and to see how I made this LO for Fryne and her family :)
Saturday, 18 October 2008
Distressowe notesy - Distressed notebooks :)
Nie mam ostatnio głowy do scrapowania ze zdjęciami - niestety :(
Żeby całkiem nie wyjść z wprawy powstało w ostatnich dniach kilka notesików - inspirowanych Timem Holtzem i wielbionymi przeze mnie tuszami Distress. Machnęłam także jeden notesik z lekka decoupażowy - z użyciem kleju do decu i serwetki. Oto i one - voila!
I haven't got a mood to do some traditional scrapwork - so I've made these small notebooks just to practise :) I've used my beloved Distress inks, some embposing powder and decoupage glue.
Z grubsza wyglądają tak. Pierwszy - decoupażowy to nic innego jak tektura modelarska powleczona klejem do decou, z nalepioną poszarganą serwetką a całość dodatkowo podciagnieta elementami embossingu. Na okładce pojawiły sie też podbarwione tuszmai alkoholowymi "Fragments" czyli małe kształtki akrylowe. Generalnie efekt chyba dość obiecujący...
This one was made with using decoupage glue and a colorful napkin In the end I've put some embossed patterns :)
A tutaj dwa notesiki , których głównym składnikiem jest tusz Distress oraz embosssing właśnie. Na czerwonym użyłam pudru bezbarwnego następnie pociagnęłam bazę tuszami Distress. Na to dodatkowo jeszcze stemple, bo jakoś za mało szczęścia było.
Here I've used alot odf Distress inks, stamps and embossed patterns again - and also some Glimmer Mist to finish :)
Z kolei na niebiesko - zielonkawym czarny puder - i napis pociagnięty Accents Cracle - wyszło dosyć ciekawie :) Żeby było ciekawiej obydwa distressowce opryskane zostały Glimmer mist - czyli mgiełką opalizująca w stosownym kolorze ... mienią się troszkę :)
I to na razie na tyle - choć na warsztacie mam jeszcze jeden notesior distressowy na specjalne Jędrkowe zamówienie :)
Ściiiiiiiiiiisssskam :)
Hugsssssssss :)
Żeby całkiem nie wyjść z wprawy powstało w ostatnich dniach kilka notesików - inspirowanych Timem Holtzem i wielbionymi przeze mnie tuszami Distress. Machnęłam także jeden notesik z lekka decoupażowy - z użyciem kleju do decu i serwetki. Oto i one - voila!
I haven't got a mood to do some traditional scrapwork - so I've made these small notebooks just to practise :) I've used my beloved Distress inks, some embposing powder and decoupage glue.
Z grubsza wyglądają tak. Pierwszy - decoupażowy to nic innego jak tektura modelarska powleczona klejem do decou, z nalepioną poszarganą serwetką a całość dodatkowo podciagnieta elementami embossingu. Na okładce pojawiły sie też podbarwione tuszmai alkoholowymi "Fragments" czyli małe kształtki akrylowe. Generalnie efekt chyba dość obiecujący...
This one was made with using decoupage glue and a colorful napkin In the end I've put some embossed patterns :)
A tutaj dwa notesiki , których głównym składnikiem jest tusz Distress oraz embosssing właśnie. Na czerwonym użyłam pudru bezbarwnego następnie pociagnęłam bazę tuszami Distress. Na to dodatkowo jeszcze stemple, bo jakoś za mało szczęścia było.
Here I've used alot odf Distress inks, stamps and embossed patterns again - and also some Glimmer Mist to finish :)
Z kolei na niebiesko - zielonkawym czarny puder - i napis pociagnięty Accents Cracle - wyszło dosyć ciekawie :) Żeby było ciekawiej obydwa distressowce opryskane zostały Glimmer mist - czyli mgiełką opalizująca w stosownym kolorze ... mienią się troszkę :)
I to na razie na tyle - choć na warsztacie mam jeszcze jeden notesior distressowy na specjalne Jędrkowe zamówienie :)
Ściiiiiiiiiiisssskam :)
Hugsssssssss :)
Friday, 17 October 2008
Craftowo - kursik/tutorial :)
Na naszym pachnącym jeszcze nowością blogu pojawił się już pierwszy oficjalny wpis - kursik "Szarganie zdjęć".
Mam nadzieję, że się wam spodoba - wszelkie uwagi i wskazówki jak najbardziej mile widziane :)
Zatem zapraszam - rozgośćcie się proszę na Craftowo...
On our new blog - Craftowo - there's a brand new tutorial - let me know, what you think about it :) So - have a good time!
Moje drzewko - My virtual tree
Sadzimy drzewa... jeśli jeszcze nie słyszeliście o tej akcji to polecam - akoro mozna pomóc pielęgnując wirtualne drzewko, to dlaczego nie? O akcji dowiedziałam się z bloga Anny Marii, która dowiedziała sie od Bei... i oto także moja sadzonka. Zajrzyjcie proszę tutaj i pomóżcie mu urosnąć :)
My virtual tree is growing here. Go and see it to help it grow a little bit. You may also have yours. In this campaign each virtual tree becomes a real one.
My virtual tree is growing here. Go and see it to help it grow a little bit. You may also have yours. In this campaign each virtual tree becomes a real one.
Monday, 13 October 2008
Craftowo ruszyło!
Razem z moim scrapowym alter ego, Fryne, zapraszam serdecznie do obejrzenia naszego wspólnego dziecka - co prawda jeszcze w powijakach :)- bloga CRAFTOWO.
Mamy nadzieję, że Craftowo doda polskiemu twórczemu blogowisku kolorytu, i że będziecie tam częstymi gośćmi. Będziemy Wam tam serwować kursy, wyzwania, nowinki i inspiracje.
Serdecznie zapraszamy :)
We'd like to invite you all on our (my and Fryne's) new crafting blog - CRAFTOWO. We hope that our "baby" will be helpful and inspiring place with tutorials, news and challenges.
A jako mały bonusik - zaległy ptaszorkowy notes - wrzucony już do Trendymanii:)
pozdrawiam i ściskam:*
Friday, 10 October 2008
Trochę decu - country style...
Dawno nie robiłam nic w decu, a przecież od tego zaczęła sie moja przygoda z craftowaniem... wiem, że moje wytwory nieco odbiegają od klasycznych "spękanych róż na postarzanym, błyszczącym pudełku" ale to ewidentnie nie moje klimaty. Trudno.
Czasem tworzę coś z myślą o dzieciach i tak powstają serie - miśki, wróżki... a ostatnio country ;)
A co! O taki wieszaczek na przykład... z owieczką...
Oczywiście do kompletu musiał powstać kuferek na wspomnienia - tym razem prawdziwe, duże pudlisko - 40x30xok 15 xm. Tło domalowałam farbkami akrylowymi, dziewczynka i zwierzaki to papier. Na to oczywiście odpowiednia ilość lakieru wodnego.
I aby domknąć całość - chustecznik. Cały bejcowany z elementami country oczywiście.
Więcej grzechów nie pamiętam... komplet wrzucam do galerii Miniart - może znajdzie sie jakiś młodociany miłośnik wiejskich klimatów ;)
I've started my crafting about two years ago - with decoupage projects. I still do some projects from time to time - and here are my latest "country" designs, meant for childrens' rooms or someone loving country climates. I used decoupage paper with animals, hoses and girls and painted the background with acrylic paints.
Czasem tworzę coś z myślą o dzieciach i tak powstają serie - miśki, wróżki... a ostatnio country ;)
A co! O taki wieszaczek na przykład... z owieczką...
Oczywiście do kompletu musiał powstać kuferek na wspomnienia - tym razem prawdziwe, duże pudlisko - 40x30xok 15 xm. Tło domalowałam farbkami akrylowymi, dziewczynka i zwierzaki to papier. Na to oczywiście odpowiednia ilość lakieru wodnego.
I aby domknąć całość - chustecznik. Cały bejcowany z elementami country oczywiście.
Więcej grzechów nie pamiętam... komplet wrzucam do galerii Miniart - może znajdzie sie jakiś młodociany miłośnik wiejskich klimatów ;)
I've started my crafting about two years ago - with decoupage projects. I still do some projects from time to time - and here are my latest "country" designs, meant for childrens' rooms or someone loving country climates. I used decoupage paper with animals, hoses and girls and painted the background with acrylic paints.
Tuesday, 7 October 2008
Babcia rządzi :) - Grandma rulez:)
Tak, tak, jak babcia czasem coś powie, to aż nie można się pozbierać do kupy potem :)))
Zatem:
... Wąski, szpitalny korytarz, ławeczki szczelnie wypełnione ludźmi (w większości babciami właśnie) niecierpliwie czekającymi na swoja kolej wejścia do gabinetu zabiegowego. Rozbiegany czujny wzrok, pilnie strzegący kolejności, w kurczowo zaciśniętych rękach niewielkie babciowe torebki, tu i tam laska lub parasolka.
Ja i babcia siedzimy cierpliwie pod gabinetem - na nas kolej wypadnie dopiero za chwilę. Z drugiego końca korytarza nadciąga ubrany w kitel facet - jak nic - lekarz. Idzie w naszą stronę i wlepia w nas dwie badawcze a przy tym powłóczyste spojrzenie. Patrzy się i patrzy... Babcia czujnie podchwytuje jego wzrok i kiedy nas mija widzę w jej spojrzeniu pewne zmieszanie ale i oznaki intensywnego kombinowania...
- Nie znam go - oświadcza po chwili zdecydowanym tonem, kiedy zauważa, że się jej przyglądam. - pewnie ginekolog - dodaje tonem usprawiedliwienia.
taaak...............to chyba jedyne wytłumaczenie...
Zatem:
... Wąski, szpitalny korytarz, ławeczki szczelnie wypełnione ludźmi (w większości babciami właśnie) niecierpliwie czekającymi na swoja kolej wejścia do gabinetu zabiegowego. Rozbiegany czujny wzrok, pilnie strzegący kolejności, w kurczowo zaciśniętych rękach niewielkie babciowe torebki, tu i tam laska lub parasolka.
Ja i babcia siedzimy cierpliwie pod gabinetem - na nas kolej wypadnie dopiero za chwilę. Z drugiego końca korytarza nadciąga ubrany w kitel facet - jak nic - lekarz. Idzie w naszą stronę i wlepia w nas dwie badawcze a przy tym powłóczyste spojrzenie. Patrzy się i patrzy... Babcia czujnie podchwytuje jego wzrok i kiedy nas mija widzę w jej spojrzeniu pewne zmieszanie ale i oznaki intensywnego kombinowania...
- Nie znam go - oświadcza po chwili zdecydowanym tonem, kiedy zauważa, że się jej przyglądam. - pewnie ginekolog - dodaje tonem usprawiedliwienia.
taaak...............to chyba jedyne wytłumaczenie...
Thursday, 2 October 2008
Mój...- wyzwanie - (challenge)
Wrzesień minął, a skoro wrzesień to i kolejne wyzwanie tematyczne - tym razem temat podawała Filka - "Mój/Moja/Moje..." temat szeroki jak ocean, dlatego też interpretacje, które będą oczywiscie zgromadzone na blogu Inspirujemy także z pewnością będą bardzo tematycznie od siebie odbiegać :)
A ja? cóż.... ja trochę pojechałam... miałam potrzebę zrobienia czegoś bardziej emocjonalnego, mniej konkretnego - i tak powstał "Mój Światło-Cień" czyli luźny zapis zmiennych nastrojów ostatnich dni ... a zmieniały się z prędkością światła ;)
Scrapek powstał przy użyciu tuszów alkoholowych, gazy, tuszów Distress, czarnego pudru do embossingu, kwiatków, koralików, cekinów i stempli. Zdjęcie zostało zmasakrowane przy użyciu nożyka, Medium pękającego i złotego proszku - porporiny. Zabawa była przednia :)
Zgłosiłąm scrapka do wyzwania "Structure" na blogu "Wednesday Stamper" - mam nadzieję, że struktur jest wystarczajaco ;P Trzymanie kciuków bardzo wskazane:)
I've made this LO for September challenge the topic was "My...." - so I tried to visualise some om my recent moods which changed too fast to notice :) I named it "My lights and shadows". I had to try ny new embossing tool ;P and to check some of new ideas... I used alcohol inks, Distress inks, some TH stamps, different kinds of glue and glue dots, some flowers and other stuff - I realy had a good time :)
I've also decided to take part in Wednesday Stamper's challenge - "Structure" - I hope there's enough. Wish me luck:)
A ja? cóż.... ja trochę pojechałam... miałam potrzebę zrobienia czegoś bardziej emocjonalnego, mniej konkretnego - i tak powstał "Mój Światło-Cień" czyli luźny zapis zmiennych nastrojów ostatnich dni ... a zmieniały się z prędkością światła ;)
Scrapek powstał przy użyciu tuszów alkoholowych, gazy, tuszów Distress, czarnego pudru do embossingu, kwiatków, koralików, cekinów i stempli. Zdjęcie zostało zmasakrowane przy użyciu nożyka, Medium pękającego i złotego proszku - porporiny. Zabawa była przednia :)
Zgłosiłąm scrapka do wyzwania "Structure" na blogu "Wednesday Stamper" - mam nadzieję, że struktur jest wystarczajaco ;P Trzymanie kciuków bardzo wskazane:)
I've made this LO for September challenge the topic was "My...." - so I tried to visualise some om my recent moods which changed too fast to notice :) I named it "My lights and shadows". I had to try ny new embossing tool ;P and to check some of new ideas... I used alcohol inks, Distress inks, some TH stamps, different kinds of glue and glue dots, some flowers and other stuff - I realy had a good time :)
I've also decided to take part in Wednesday Stamper's challenge - "Structure" - I hope there's enough. Wish me luck:)
Subscribe to:
Posts (Atom)