Nowy miesiąc - nowy temat...tym razem było to "Są (takie) dni..." - i tutaj wena twórcza - moja i nie tylko moja (Jędrka zresztą też) zogniskowała się na dosyć chyba nietypowej interpretacji tematu...ale cóż...w życiu każdej kobiety są TE dni...
Z drugiej strony skoro może istnieć nurt "sztuki waginalnej" to dlaczego scrapy nie mają o ten nurt dyskretnie się ocierać? ;) Pewien eksperyment, nastrój chwili, przebłysk...
Just a little flash, a piece of emotion inspired by the theme "there are days..." - my firrst idea was...well... a bit unusual maybe, but so feminine, so well known - in womens' lifes there are THOSE days...so my layout is about them in a bit metaphotic way, I hope.
Wszystkie prace będą oczywiście niebawem na blogu Inspirujemy - zapraszam!
Strony
- Home
- About me
- In-person Classes
- Finn's Patreon Subscription, Online Classes and Free Videos
- Art Files: Art Basics
- Art Files: Art Ingredients
- Art Files: Art ExtraVagance
- Art Files: Art Alchemy
- Art Files: Papers
- Finnabair Creative Team
- Finnabair Brand Ambassadors
- Art Files: Tutorial Videos
- Privacy Policy
Sunday, 30 November 2008
Wednesday, 26 November 2008
Kartki znów! - cards again!
Byliście już tutaj?
Jeśli nie - trzeba zajrzeć koniecznie - mamy oto nową, zupełnie nowiutką galerię przedmiotów rękodzielniczych, stworzoną sprytnymi rączkami niejakiego Babska znanej także jako Nulka :) Wirtualne półeczki już zapełniają się cudnymi autorskimi przedmiotami, tutaj filc, tutaj papier, tutaj szydełko - a to jeszcze nie koniec! Scraperki także najdą coś dla siebie - przecudnej urody szydełkowe koronki, kartony...
I ja także znalazłam dla siebie małą półeczkę na Szastuprastu - na razie stoi na nich kilka nowych świątecznych karteczek - ale to oczywiscie dopiero początek :)
Here are some of my new cards - all of them made of DCWV papers with some prima flowers, glitter (Stickles by Ranger), sequins, snowflakes and a bit of ribbon - so what do U think? ;)
I jeszcze do tego komplecik (jakby tu ujął Jędrek - gumofilce i berecik) czyli dwie podobne do siebie karteluszki, oczywiscie z kopertkami, tak jak i te poprzednie. Faza na obszywanie dookoła trwa ;P
Papierki to zestaw świąteczny DCWV, do tego niezastąpione kwiatki prima z brokatem Stickles, cekiny, wstążeczki i śnieżynki ze Skrapińca :)
I na koniec jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz - wszystkim dziewczynom, które przyznały mi wspaniałą nagrodę : monikouette, PatiS, SentiMenti, Anna-Maria, cwasia.
serdecznie i z całych sił dziękuję - nawet nie wiecie jak to dla mnie ważne :) W tym momencie powinnam wskazać kolejne 7 osób...ale tym razem będę ta niedobrą - a może dobrą właśnie? Moja lista blogów - to źródło wielkiej inspiracji - dlatego praktycznie każdą z was powinna się nagrodzić...i tutaj - dziękuję raz jeszcze :*
Jeśli nie - trzeba zajrzeć koniecznie - mamy oto nową, zupełnie nowiutką galerię przedmiotów rękodzielniczych, stworzoną sprytnymi rączkami niejakiego Babska znanej także jako Nulka :) Wirtualne półeczki już zapełniają się cudnymi autorskimi przedmiotami, tutaj filc, tutaj papier, tutaj szydełko - a to jeszcze nie koniec! Scraperki także najdą coś dla siebie - przecudnej urody szydełkowe koronki, kartony...
I ja także znalazłam dla siebie małą półeczkę na Szastuprastu - na razie stoi na nich kilka nowych świątecznych karteczek - ale to oczywiscie dopiero początek :)
Here are some of my new cards - all of them made of DCWV papers with some prima flowers, glitter (Stickles by Ranger), sequins, snowflakes and a bit of ribbon - so what do U think? ;)
I jeszcze do tego komplecik (jakby tu ujął Jędrek - gumofilce i berecik) czyli dwie podobne do siebie karteluszki, oczywiscie z kopertkami, tak jak i te poprzednie. Faza na obszywanie dookoła trwa ;P
Papierki to zestaw świąteczny DCWV, do tego niezastąpione kwiatki prima z brokatem Stickles, cekiny, wstążeczki i śnieżynki ze Skrapińca :)
I na koniec jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz - wszystkim dziewczynom, które przyznały mi wspaniałą nagrodę : monikouette, PatiS, SentiMenti, Anna-Maria, cwasia.
serdecznie i z całych sił dziękuję - nawet nie wiecie jak to dla mnie ważne :) W tym momencie powinnam wskazać kolejne 7 osób...ale tym razem będę ta niedobrą - a może dobrą właśnie? Moja lista blogów - to źródło wielkiej inspiracji - dlatego praktycznie każdą z was powinna się nagrodzić...i tutaj - dziękuję raz jeszcze :*
Tuesday, 25 November 2008
Blog Candy na Craftowie
Taka krótka notka informacyjna... na Craftowie urządzamy Blog Candy - jesli jesteś zainteresowana możliwością wygrania kraftowych dóbr wszelkaich... znasz drogę - zapraszamy :)
There's a Blog Candy on our Craftowo blog - don't miss it!
I żeby nie było tak pusto... bo u mnie w domu to strasznie pusto jest... piosenka idealnie oddajaca aktualnie mój nastrój...cóż... jeszcze 2 dni, jeszcze 2 dni.. :(
And now a song that is so conected with my last 2 days - and 2 days more... :(
There's a Blog Candy on our Craftowo blog - don't miss it!
I żeby nie było tak pusto... bo u mnie w domu to strasznie pusto jest... piosenka idealnie oddajaca aktualnie mój nastrój...cóż... jeszcze 2 dni, jeszcze 2 dni.. :(
And now a song that is so conected with my last 2 days - and 2 days more... :(
Friday, 21 November 2008
Kartki, kartki... cards, cards...
Tym razem z nieśmiertelnym świątecznym motywem poisencji - czyli kwiatka popularnie zwanego gwiazdą betlejemską - wszystkie do nabycia w Trendymanii.
Here are some of my new Christmas cards:
I żeby nie było nudno jedna z zupełnie innej parafii - inna, ale za to ulubiona, mimo, że taka "prosta". This one is my favourite:
I to na dzisiaj tyle, po padam zemdlona na nos i wędruję w objęcia i męża i Orfeusza...
Papiery - Basic Grey, kwiaty sztuczne, brokat, śnieżynki.
Here are some of my new Christmas cards:
I żeby nie było nudno jedna z zupełnie innej parafii - inna, ale za to ulubiona, mimo, że taka "prosta". This one is my favourite:
I to na dzisiaj tyle, po padam zemdlona na nos i wędruję w objęcia i męża i Orfeusza...
Papiery - Basic Grey, kwiaty sztuczne, brokat, śnieżynki.
Wednesday, 19 November 2008
Grzywkowe wyznania i craftowo - my fringe problems and craftowo.. ;)
Walczę z grzywką.
Nie, wcale nie jest to zabawne.. moja grzywka zaczęła mnie już poważnie denerwować - żyje własnym życiem przyklejając się lub strosząc w najmniej spodziewanym momencie, co oczywiście maksymalnie wytrąca z równowagi i powoduje znaczny uszczerbek na wyglądzie zewnętrznym.
Nie cierpię jej - i to decyzja nieodwołalna. 2 lata wspólnej drogi życiowej to wystarczająco długo - koniec zatem i basta!
Z tym silnym postanowieniem rozpoczęłam proces zapuszczania grzywki, choć przyznam, że jest to nad wyraz trudne i męczące... nie mam talentu do układania włosów, więc kiedy odmawiają współpracy... wściekam się, przeklinam, tupię i fukam... ale cóż z tego, kiedy one swoje?
Zdesperowana w ten weekend zaczęłam pierwsze przymiarki do spinek, żeby toto trochę okiełznać - lub jak kto woli - przylizać. Efekty są dyskusyjne. Z jednej strony - nie zwisa smętnie jak firanka, z drugiej - trochę łyso... zrobiłam nawet zdjęcie, żeby zobaczyć jak to wygląda... :/ Bez komentarza.
Teraz chyba czas na wypróbowanie opaski i większej ilości spinek... tonący brzytwy się chwyta ;)
jeszcze kilka miesięcy... A wy macie jakieś sposoby na grzywkowe problemy?
I żeby poprawić nastrój - Ira wygrzewająca się w ostatnich jesiennych promieniach słońca...
I've diecided to change my hairstyle again - I don't want my fringe anymore... well it's not easy to get rid of it! First - you have to wait and wait and during this time you look...well... how to say it in a delicate way... stupid? Terrible? Something strange always happens to it, making me totally stressed and a bit unhappy. Now it's time to try some hair clips and I'm definatley not good at it - as you see ;) Ahh few more months...
And not to stress you too much with my terrible hairstyle something nice and sweet - our dog sleeping on the sofa in the last autimn sunshine :)
I najważniejsze!
Na Craftowie jest portret rewelacyjnej kraftującej kobiety - a mowa tu o tajemniczej Agnieszce - Annie - zobaczcie same, co ma do powiedzenia o sobie:)
Theres a new portrait on Craftowo blog - this time it's Agnieszka - Anna - check it out!
Mini - karteczki - tiny cards...
Zainspirowana pomysłem koleżanki z pracy, zebrałam papierki z biurka, przygotowałam małe bazy..i tak powstała seria 12 bilecików - karteczek, które mają za zadanie udekorować świąteczny stół - na paseczkach jest miejsce na wpisanie imion gości a w środku - może na świąteczne życzenia?
Tiny little cards intended as a christmas table decoration - with a pkace to put the guest's name and some christmas wishes inside. Size is 7x7 cm, all made of BG papers and Prima Christmas flowers.
Pomysł wydaje się być niezły - jedno jest pewne - ten mini - rozmiar (7x7 cm)dodaje im uroku ;)
Papiery - Basic Grey, kwiaty świateczne Prima.
Poleciały do mojej kolekcji świątecznej w:
Tiny little cards intended as a christmas table decoration - with a pkace to put the guest's name and some christmas wishes inside. Size is 7x7 cm, all made of BG papers and Prima Christmas flowers.
Pomysł wydaje się być niezły - jedno jest pewne - ten mini - rozmiar (7x7 cm)dodaje im uroku ;)
Papiery - Basic Grey, kwiaty świateczne Prima.
Poleciały do mojej kolekcji świątecznej w:
Sunday, 16 November 2008
Kartki... walka rozpoczęta - christmas cards...the story begins...
Zabrałam się za kartkowanie - trudno, taki sezon, wszyscy (prawie) kartkują, trzeba podjąć wyzwanie i coś zaproponować. Wiktoriańskie klimaty są zdecydowanie nie dla mnie - proponuję więc alternatywę dosyć prostą w pomyśle: kolor, lekkie strzępienie, szycia, kwiaty prima z serii świątecznej, cekiny - i śnieżynki - scrapińcowe, pociagnięte lekko brokatem Stickles - Diamentowy firmy Ranger.
Papiery Basic Grey, różne zestawy, co popadło. Uwaga - seria 10 sztuk...
Here is my set of Christmas cards - all a little bit shabby, made of CBG papers, with some sewings, sequins, Prima Christmas Flowers and snowflakes with a bit og Ranger Stickles - Diamond.
Wszystkie są no kupienia w nowej galerii, gdzie znalazłam miejsce dla siebie:
I to na razie tyle - ściskam i oddalam się do wiszącej nade mną scrapowej roboty albumowej...
Hugs - now I'm going back to my album...
Papiery Basic Grey, różne zestawy, co popadło. Uwaga - seria 10 sztuk...
Here is my set of Christmas cards - all a little bit shabby, made of CBG papers, with some sewings, sequins, Prima Christmas Flowers and snowflakes with a bit og Ranger Stickles - Diamond.
Wszystkie są no kupienia w nowej galerii, gdzie znalazłam miejsce dla siebie:
I to na razie tyle - ściskam i oddalam się do wiszącej nade mną scrapowej roboty albumowej...
Hugs - now I'm going back to my album...
Friday, 14 November 2008
Motyle, motyle... Butterflies, butterfiles
Niedawno na Craftowie zaproponowałyśmy zabawę z Motylami - jako część wątku inspirującego. Oczywiście, nie mogłoby zabraknąć także prac naszego autorstwa, więc pewnej środowej nocy, pośród mroku i w oparach gorącej, mocnej herbaty powstał ten LOs. Luźna impresja na temat mapki prezentownej przez Primę- odpoczynek po pracy albumikowej, która kosztowała mnie sporo cierpliwosci do samej siebie :)
Wszystkie prace są już opublikowane - zapraszam serdecznie do oglądania (oj, jest na co poptrzeć) komentowania i głosowania:)
Not so long ago we starded on Craftowo with a theme - Butterflies and inited you to make some projects with it - now all the works are published - find out and let us know which you like the best! This is mine, made at one dark Wednesday night, with a cup of good tea nearby :) I was inspired by Prima sketch.
Jako inspirację miałam przed oczami mapkę z bloga Primy, i muszę przyznać, że zadziwiająco wiernie się jej trzymałam - może dlatego, ze niewiele na niej elementów?
Składniki: Basic Grey Ambrosia, napis - made by Gizmo Scrapiniec, nity, cekiny, stempel i chipboard Maya Road, brokat Stickles firmy Ranger i Tusze Distress oczywiście. Flabanka niewiadomiego pasmanteryjnego pochodzenia...
Papers - Basic Grey Ambrosia, the word "kocham" (I love) - chipboard from Scrapiniec, some eyelets, come sequins, Maya Road Damask Chipboards, Ranger Stickles and Distress inks and some ribbon...
Całość pięknie sie mieni, wiec pokażę tez dwa zbliżenia, lepiej widać :)
I used some glitter, so it sparkles beautifully... here is another shot ;)
:* I jak?
Wszystkie prace są już opublikowane - zapraszam serdecznie do oglądania (oj, jest na co poptrzeć) komentowania i głosowania:)
Not so long ago we starded on Craftowo with a theme - Butterflies and inited you to make some projects with it - now all the works are published - find out and let us know which you like the best! This is mine, made at one dark Wednesday night, with a cup of good tea nearby :) I was inspired by Prima sketch.
Jako inspirację miałam przed oczami mapkę z bloga Primy, i muszę przyznać, że zadziwiająco wiernie się jej trzymałam - może dlatego, ze niewiele na niej elementów?
Składniki: Basic Grey Ambrosia, napis - made by Gizmo Scrapiniec, nity, cekiny, stempel i chipboard Maya Road, brokat Stickles firmy Ranger i Tusze Distress oczywiście. Flabanka niewiadomiego pasmanteryjnego pochodzenia...
Papers - Basic Grey Ambrosia, the word "kocham" (I love) - chipboard from Scrapiniec, some eyelets, come sequins, Maya Road Damask Chipboards, Ranger Stickles and Distress inks and some ribbon...
Całość pięknie sie mieni, wiec pokażę tez dwa zbliżenia, lepiej widać :)
I used some glitter, so it sparkles beautifully... here is another shot ;)
:* I jak?
Thursday, 13 November 2008
Zima - Winter
Po raz pierwszy udało mi się zebrać na czas, żeby uczestniczyć w edycji scraplotka - oczywiscie nie mogłam zrobić wszystkiego dobrze - na szczęście można pominąć jeden element.
Wytyczne były następujące:
zdjęcie b&w lub sepia - powiedzmy, że jest, drukarka była w robocie, będzie zmienione na normalne, bo wyszedł fiolet.
krótki tytuł - jest
element naturalny...no hmmmm...eeee...brak.
sznurek - włóczka - jest
coś wytłoczonego - kwiatki są wytłaczane
gwiazdki - są - śniegowe
Zdjęcie już nieco lepsze - lepiej oddaje to, co faktycznie jest ;) Powiększy się znacznie po kliknięciu.
Here's my Lo for the scraplottery game - the obligatory elements were:
- B&W or sepia photo (mine is... purple, I'm going to change it, but there were a hoiday yesterday and the photographers was closed)
- a short title - mine is "winter"
- a natural element... there is none :/
- a piece of string or wool - there's some grey wool
- something embossed - the flowers are
- stars - I've got snowflakes but in polish it's the same word for a star and a snowflake.
Photos get bigger when you click on them.
I trochę detali - some details :)
Składniki: Basic Grey seria Fruitcake (chyba), wrona, literki - Tim Holtz Grungeboard, gwiazdki od Gizmo (Scrapiniec), kwiatki Prima, cekiny i metalowa ramka.
:*:*:*
Wytyczne były następujące:
zdjęcie b&w lub sepia - powiedzmy, że jest, drukarka była w robocie, będzie zmienione na normalne, bo wyszedł fiolet.
krótki tytuł - jest
element naturalny...no hmmmm...eeee...brak.
sznurek - włóczka - jest
coś wytłoczonego - kwiatki są wytłaczane
gwiazdki - są - śniegowe
Zdjęcie już nieco lepsze - lepiej oddaje to, co faktycznie jest ;) Powiększy się znacznie po kliknięciu.
Here's my Lo for the scraplottery game - the obligatory elements were:
- B&W or sepia photo (mine is... purple, I'm going to change it, but there were a hoiday yesterday and the photographers was closed)
- a short title - mine is "winter"
- a natural element... there is none :/
- a piece of string or wool - there's some grey wool
- something embossed - the flowers are
- stars - I've got snowflakes but in polish it's the same word for a star and a snowflake.
Photos get bigger when you click on them.
I trochę detali - some details :)
Składniki: Basic Grey seria Fruitcake (chyba), wrona, literki - Tim Holtz Grungeboard, gwiazdki od Gizmo (Scrapiniec), kwiatki Prima, cekiny i metalowa ramka.
:*:*:*
Tuesday, 11 November 2008
Distressy moja miłość... Distress inks - my love...
Distressy moja miłość - chciałoby się zamruczeć pod nosem gładząc delikatnie palcem wieczka niewielkich, kwadratowych pudełeczek... Tak niewielkie, a tyle drzemie w nich możliwości... za każdym razem, kiedy wspólnie działamy na długo zostawiają ślad w moim sercu...i na moich placach :) Zapraszamy na Craftowo - nowa notka powstała właśnie z miłosci.. do Nich;)
Distress inks are my beloved ones - that's why theres a new post dedicated to them on Craftowo. They'll be always in my heart..and on my fingers too ;)
A żeby tym razem nie drażnić jednaj takiej, co ją szlag trafia od zajawek na Craftowo - kilka faktów z mojego życia. Wyzwała mnie Nabon, i na dodatek napisała, że nie mam wyjścia, więc skoro tak...
Here are 7 thruths about me:
1. Lubię zwierzęta. Jak do tej pory przewinęły się przez moje życie: 4 psy, 2 chomiki, stado papug - nierozłączek, 3 akwaria rybek, 3 papugi aleksandretty i 5 ślimaków afrykańskich. I mąż.
I really like animals I've had to this moment: 4 dogs, 2 chmsters, one cage full of lovebirds, 3 aquariums of fish, 3 parrots and 5 african snails... and a husband.
2. Nie lubię kawy i nigdy jej nie piję. Za to herbatę - litrami.
I hate coffee and I don't drink it at all - but I prefer tea - hectolitres ot tea a day ;)
3. Notorycznie gubię przedmioty - najczęściej w moim własnym pokoju. Zazwyczaj zajduje je Jędrek, którego wzywam na pomoc.
I keep loosing things in my own room - my husband's good at finding them, luckly.
4. Nienawidzę sprzątać w tym samym czasie co mój mąż - nasze poglądy na sprzątanie za bardzo się od siebie różnią.
I hate doing the cleaning in the same time when my husband does it. We've got very different definitions of "cleaning".
5. Chodziłam kiedyś na zajęcia z tańca irlandzkiego - przez rok.
I've danced the Irish dance for a year.
6. Kiedy śpię, podobno strasznie wierzgam i kopię.
I kick and wiggle during my sleep - I know nothing about it ;)
7. Jadąc w nowe miejsce zawsze biore mapę, bo inaczej jest pewne jak w banku, że się zgubię. Czasem gubię się nawet z mapą ;)
When I go to a new palce I laways take a map - in case not to get lost. But sometimes I can get lost even having a map ;)
To teraz wasza kolej - a moja zemsta. Działanie jest proste - ujawniacie 7 prawd o sobie, likujecie do osoby, która was wyzwała i wyznaczacie 7 kolejnych ofiar... po czym uprzejmie informujecie je o zadaniu ;)
I also want to dare some other people so reveal some truths about themselves, and here is how it works: Link to the person who dared you, tell 7 truths about yourself, dare 7 people and leave a message that they've been dared. You got no choice!
To ja wyzywam:
Here is who I dare:
Uhk
Fryne
Nulkę
Amber
Pasiakową
Anię z Poddasza
Monikouette
Sunday, 9 November 2008
Albumik Mai - Maia's album
Jest.
Słodko - dziewczęcy albumik pamiątkowy, powstały z okazji Pierwszej Komunii pewnej rezolutnej, urokliwej dziewczynki, która doskonale wiedziała, że lubi zielony, różowy i brązowy... skoro tak - pozostało mi tylko zawalczyć z tymi kolorami. Wyniki walki widać poniżej - nie jestem przekonana, czy faktycznie wyszedł wystarczająco słodki -bo mówiąc szczerze klimatu niewinnych słodkości to raczej nie czuję - to znaczy słodkości mogą być, ale niekoniecznie niewinne ;P
Zdjąć było dużo, więc albumik przybrał dość opasłe rozmiary, dodatkowo powstało też pudełeczko na albumik i na zasuszony komunijny wianek, który to będzie przechowywany jako pamiątka.
Here it is.
The sweet and girly album made for a little lady who knows what she liked the best: pink, green and brown - so my challenge was to cope with those colours together and create something suitable for her :) I don't like sweet and innocent climates much, so it wasn't easy for me - well I like sweetnes, but innocence - not really ;) Finally - here it is (the photos get bigger when you click on them) and I'm wondering what ypu - and Maia - are going to say...
Wykorzystałam/Ingredience: papier wizytówkowy w kolorze ecru, zestaw papierów K&Company Hannah, stemple Fancy Pants Fresh Mod i Pollen Dust, kilka kwiatków Prima, cekiny, wstążki z organzy, koronki i embossing na ciepło. Dodatkowo w ruch poszła maszyna do szycia. Base papers, K&Company Paper Pad- - Hannah, some laces and ribbons, some prima flowers, sequins, Fancy Pants Fresh Mod and Pollen Dust stamps, embossing, brown inks, even my sewing machine.
I to by było na tyle - wszystko widać na zdjeciach, których - ostrzegam - jest całkiem sporo...
Wszystkie robią się większe po kliknięciu.
Słodko - dziewczęcy albumik pamiątkowy, powstały z okazji Pierwszej Komunii pewnej rezolutnej, urokliwej dziewczynki, która doskonale wiedziała, że lubi zielony, różowy i brązowy... skoro tak - pozostało mi tylko zawalczyć z tymi kolorami. Wyniki walki widać poniżej - nie jestem przekonana, czy faktycznie wyszedł wystarczająco słodki -bo mówiąc szczerze klimatu niewinnych słodkości to raczej nie czuję - to znaczy słodkości mogą być, ale niekoniecznie niewinne ;P
Zdjąć było dużo, więc albumik przybrał dość opasłe rozmiary, dodatkowo powstało też pudełeczko na albumik i na zasuszony komunijny wianek, który to będzie przechowywany jako pamiątka.
Here it is.
The sweet and girly album made for a little lady who knows what she liked the best: pink, green and brown - so my challenge was to cope with those colours together and create something suitable for her :) I don't like sweet and innocent climates much, so it wasn't easy for me - well I like sweetnes, but innocence - not really ;) Finally - here it is (the photos get bigger when you click on them) and I'm wondering what ypu - and Maia - are going to say...
Wykorzystałam/Ingredience: papier wizytówkowy w kolorze ecru, zestaw papierów K&Company Hannah, stemple Fancy Pants Fresh Mod i Pollen Dust, kilka kwiatków Prima, cekiny, wstążki z organzy, koronki i embossing na ciepło. Dodatkowo w ruch poszła maszyna do szycia. Base papers, K&Company Paper Pad- - Hannah, some laces and ribbons, some prima flowers, sequins, Fancy Pants Fresh Mod and Pollen Dust stamps, embossing, brown inks, even my sewing machine.
I to by było na tyle - wszystko widać na zdjeciach, których - ostrzegam - jest całkiem sporo...
Wszystkie robią się większe po kliknięciu.
Saturday, 8 November 2008
Jesień B&W - Autumn in B&W
Skończyłam.
Skończyłam zmorę moich ostatnich tygodni, która nie dawała mi spać po nocach i wywoływała wyrzuty sumienia, kiedy tylko wyciągałam ręce w kierunku czegoś innego.
Teraz w oczekiwaniu na światło dzienne, aby toto obfotografować zanim powędruje do prawowitych właścicieli wrzucam kilka zdjęć z jesiennego spaceru - tym razem nietypowa jesień, zdejmowana w czerni i bieli...
I've finished my project - my last weeks' nightmare - now I'm waiting for some daylight to take some photos before I'll give it to the owner :) To make the waiting more comfortable - some autumn photos, all teaken in black and white one one of our weekend walks:
Prawie jak mój stempelek ;) Almost like my stamp;)
Coś się przyczepiło do piłeczki :) Something stuck to my ball!
I na koniec dwie Panie: And two ladies - the second one is my favourite :)
Motylem Byłam ;)
I moja ulubiona...
Skończyłam zmorę moich ostatnich tygodni, która nie dawała mi spać po nocach i wywoływała wyrzuty sumienia, kiedy tylko wyciągałam ręce w kierunku czegoś innego.
Teraz w oczekiwaniu na światło dzienne, aby toto obfotografować zanim powędruje do prawowitych właścicieli wrzucam kilka zdjęć z jesiennego spaceru - tym razem nietypowa jesień, zdejmowana w czerni i bieli...
I've finished my project - my last weeks' nightmare - now I'm waiting for some daylight to take some photos before I'll give it to the owner :) To make the waiting more comfortable - some autumn photos, all teaken in black and white one one of our weekend walks:
Prawie jak mój stempelek ;) Almost like my stamp;)
Coś się przyczepiło do piłeczki :) Something stuck to my ball!
I na koniec dwie Panie: And two ladies - the second one is my favourite :)
Motylem Byłam ;)
I moja ulubiona...
Subscribe to:
Posts (Atom)