Strony

Thursday, 18 November 2010

Całuję i ściskam - Xoxo

Tak, jak obiecywałam, dziś powrót to publikowanego wczoraj zdjęcia - powrót w postaci scrapowo - kolażowej, eksperymentalnej i mam nadzieję - pozytywnej. Zrobiłam te pracę w formie niejako listu, czy dialogu z moim mężem, Jędrkiem, który ofiarnie się mną zajmuje w chwilach choroby ;)
Wszystkie fragmenty gazetowego tekstu pochodzą ze zbiorów 2:16 :)
As I promised yesterday I'm coming back with this photo, this time in a scrapbook - collage page, made as a letter to my husband. I hope you like my experiment - I'm quite happy with the final effect :) All the paper strips I got from my friend, 2:16.

Xoxo

Papiery i stemple to oczywiscie Lemonade - i na ich bloga zapraszam po dodatkowe szczegóły pracy :)

Wracając do mojego męża - zawsze fascynowały mnie charakterologiczne różnice, które między nami występują i pomimo których doskonale się ze sobą porozumiewamy ( oczywiście, poza tymi chwilami, kiedy nie chcemy tego zrobić ;)). Różnimy się od siebie na bardzo wielu polach, inaczej wartościujemy pewne rzeczy - choćby muzykę i jej rolę. Tak, muzyka to doskonały przykład: dla mnie muzyka ma umiarkowane znaczenie, czasem wręcz mi przeszkadza - dla Jędrka jest bardzo ważna, słucha jej dużo, przeżywa i wyszukuje sobie co jakieś czas nowe, często bardzo dziwne (ale ponoć genialne) utwory, które we mnie wywołują totalne niezrozumienie lub wręcz sprzeciw. Z drugiej strony, dzięki tym poszukiwaniom i mnie nieco poszerzają się horyzonty - szczególnie lubię wieczory, kiedy siadamy - ja przy papierach, on przy muzyce i po prostu jesteśmy razem. Pomimo naszej odmienności gustów są na szczęście płyty, które obydwoje kochamy równie mocno - jedną z nich jest "Beyond the Missouri Sky" Pata Methenego i Charlie Hadena. Idealna na taką pogodę jak dziś.
I'm always astonishd by all the differences between me and m husband and how we can get well with each other despite that - of course if we want to :) The music is one of the good examples - I don't care about music much, but for Jedrek it is a very important factor. He loves really mad musi which sometimes I can't stand, but I love the nights when we sit together - me with my papers and Jedrek with his music. Luckly, there are some CD that we both love  - like this one, perfectfor today: "Beyond the Missouri Sky" by Pat Metheny and Charlie Haden.


Do zobaczenia niebawem -  bardzo dziękuję za odwiedziny!
See you soon - thanks for visiting me :)
:*

11 comments:

  1. napisałam na flickrze, napisze i tu - baaardzo podoba mi się taka Finn w słonecznej odsłonie, choć Finn mroczna i tajemnicza nigdy mi się podobać nie przestanie :)
    Zasoby gazetowe są świetną kropką nad "i". a może wielokropkiem? ;)

    ReplyDelete
  2. Wow! This is a fantastic LO! I love it. And I LOVE your style.

    ReplyDelete
  3. Fantastycznie "oprawiłaś" tę fotkę :D

    ReplyDelete
  4. To mi wygląda na głęboką przyjaźń i nie mniej głębokie kochanie:)

    ReplyDelete
  5. to właśnie o to chodzi, by się tak pięknie różnić, a nie na siłę do swojego przekonywać.
    my też mamy takie wieczory - ja siadam z robótką w fotelu, on u siebie "na górce" coś dłubie i milczymy sobie razem. a od czasu do czasu słychać jak jedno drugiemu przesyła całusa :)

    bardzo fajny LO, zwłaszcza podoba mi się wycinek "moja żona ma dar" :)

    ReplyDelete
  6. i love your layouts. and this one is so gorgeous.

    Felicitas from Germany

    ReplyDelete
  7. heh:)
    ofiarnie^^
    a kolaz swietny

    ReplyDelete
  8. Pozytywna, wesoła fotka... :) Co pomyślą? Że bardzo się kochaliście i było Wam dobrze ze sobą, a na pewno nie nudno :) Takie ja odnoszę wrażenie patrząc na tę fotkę :)
    Mam nadzieję, że zdrowiejesz?

    ReplyDelete

Please note: leaving a comment on this website means you agree for us to store and process your data (such as user ID) for communication, education and marketing purposes. More information on our Privacy Policy is listed on the blog.