Okazuje się, że stworzenie pracy na temat "Najlepsza noc mojego życia" - bo tak brzmiał temat na blogu Creative Therapy, gdzie mam zaszczyt się udzielać - wcale nie jest łatwe.
wiele pomysłów przebiegało mi przez głowę - mniej lub bardziej dosłownych, mniej lub bardziej przewrotnych....w końcu postanowiłam pokazać coś, co wywarło na mnie ogromne wrażenie.
Zapachy, kolory, dźwięki - całe Maroko było dla mnie ogromnym odkryciem, ale Nocy Targ w Marakeszu pochłonął mnie całą, nie mogłam oderwać oczu, które otwierały mis ie szerzej i szerzej ...
Piękne.
I was thinking for quite a long time and it was hard to choose one “best night” of my life - as that was the 109 catalyst on Creative Therapy blog. In the end, I decided to show you the night I will always remember – full of beautiful colors, smells, sounds… night almost like a fairy tale: Marrakech Night Market. We’ve been in there during our holiday in Morocco and I was amazed by the culture, the way of life in this beautiful country. Everyday I opened my eyes wider and wider… and that night was the most beautiful one I can remember.
Materiały: Czarny papier bazowy przeszywany na maszynie, pryskany złotą i wiśniową farbą, pastowany strukturalnie - do tego guziki, serwetki papierowe oraz tekturowe literki malowane Distress Crackle Paint i przypiekane nagrzewnicą. Zdjęcie - o dziwo - tym razem kolorowe...
mam nadzieję że udało mi się oddać ten klimat...;)
To create this layout I used molding paste combined with different colours of paint and glimmer mists, buttons and doilies – splashes of paint and stitching in yellow colour represent the contrast between the night and the lights of the night market.
zanim przeczytałam twoje ostatnie zdanie pomyślałam (jak to zwykle wzdychając zazdrośnie...), że doskonale oddałaś atmosferę.
ReplyDeleteprzychodzi mi do głowy: zmysłowe...
bardzo podoba mi się kolorystyka, kocham pomarańcz w takim wydaniu :)))))))
ReplyDeletewow!!! az zapachnialo:)
ReplyDeleteTHIS IS SO AMAZING!!!!!!!!!!!!!!
ReplyDeleteja chcę do Marrakeszu...
ReplyDeletejeśli tam jest tak pięknie, jak pokazałaś...?
już dziś :)
natychmiast!
Zaparło mi dech!!!
ReplyDeleteFinn... cóż ja mogę jeszcze powiedzieć na temat twoich LO? Że są piękne i zachwycają mnie sposobem ujmowania tematu? Kolorystyką? Rewelacyjnymi mixed mediami? Wszystko to już mówiłam... Ubóstwiam patrzeć na twoje prace po prostu :)
ReplyDeleteWspaniale oddałaś klimat !
ReplyDeleteCudne !
niesamowite... :)
ReplyDeleteTy to potrafisz!!!
ReplyDeletecudny kontrast kolorów...i zachwycające szczegóły:))
ReplyDeletePiękny nocny klimat :)
ReplyDeleteWszystkiego dobrego w dniu urodzin!
{ściskam}
wszystkiego naj, naj :**
ReplyDeleteBogato, złoto i pięknie, aż chce się być tam gdzie noc tętni życiem :)
ReplyDeleteA na dzień dzisiejszy: Wszystkiego co najlepsze, optymizmu, radości z tworzenia i zatrzymywania tych wyjątkowych chwil :**
beautiful! It makes me feel like I am there!!! Really lovely. :)
ReplyDeleteLove it girl- awesome striking layout!
ReplyDeleteWow Anna, this LO really amazed me! LOVE the use of colours, and the buttons, the stitching.. - EVERYTHING!
ReplyDeleteThnaks for sharing my friend!
*hugs*
łał! fajny scrap! jakoś tak wulkanicznie mi się kojarzy, ale to pewnie dlatego, że nigdy nie spędziłam nocy (ani nawet dnia) w marakeszu ;)a o wulkanach ostatnio nasłuchałam się sporo ;)
ReplyDelete