Mówią, że trzeba próbować nowych rzeczy :)
Oczywiście - racja. Skąd możesz wiedzieć, czy ci się spodoba, jeśli nie spróbujesz?
Idąc w myśl tej zasady zrobiłam ostatnimi czasy kilka rzeczy "na próbę" - na przykład podczas zajęć plastycznych w ośrodku kultury gdzie pracuję dałam się namówić na szycie z filcu... tchnięta odruchem rozpaczy, zrobiłam.... myszodziewczynkę.
Here is my first thing made of felt - I don't like sewing much, I can't do it in fact - but sometimes you just have to try! durnindg our home-art classes at work I created - a mouselady - inspired a bit by lamarta's rabbit. Sha looks a bit cross, ..oh well....
Jest to wynik dość mało składnych inspiracji widzianych niegdyś w cieci. Na pewno miałam też na myśli dziewczynkę - królika Lamarty. Hm. wyszło jak widać. Minę ma wielce niezadowoloną lub też jak kto woli - nadętą:) Napociłam się nad nią solidnie. Chyba nie zapałałam miłością do filcu - to znaczy na pewno jeszcze spróbuję, ale bez wielkiego entuzjazmu...chyba nie mam wprawy i cierpliwości:)
Po drugie - hybryda!
Zestaw zaprojektowany miesiąc temu przez Agnieszkę - Annę oferował ciekawe doznania kolorystyczne na pograniczu fioletu, różu, zieleni, niebieskości... Idealnie w tę kolorystykę wpasowało mi sie zdjęcie zmasakrowane nie tak dawno przez Qlkową:
duża fotka - tutaj
The second project is Hybrid Scrapbooking - the set designed by Agnieszka-Anna last month offered some nice purples, pinks, blues nad greens:) I took a photo coloureda bit by Qlkowa. 2 papers and tags were obligatory elements.
Obowiązkowo było trzeba użyć 2 papiery i coś z zestawu journalingowego (to te beżyki). Ciesze się, bo przy okazji mam pamiątkę z bardzo miło wspominanego spontanicznego wypadu do Łodzi :) Na fotce - dwie Anie na Księżym Młynie :)
Nowy zestaw hybrydowy - i wesoły jak szczypiorek na wiosnę - pojawił się już na Craftowie - zapraszmy do zabawy!
Theres a new set waiting on Craftowo now! Take look!
Ufff...i to na razie tyle nowości...choć mam w zanadrzu jeszcze ptaszka ;P Niestety zdjęcia zostały w pracy, poza zasięgiem.
a mi się ta dziewuszka podoba wielce - ona taka skwaszona bo inteligentna bardzo - co to za życie tak dyndać u czyjegoś boku ;-}}
ReplyDeletehybryda cudna - harmonią i spokojem Twoje prace tchną...
oo, ale cudny brelok!!!! brawo!!!!
ReplyDeletełoj jaka smutna hehe albo nie lubi aparatu albo szew ją obciera ;))
ReplyDeleteDziewczę, że tak powiem, urody jest nieprzeciętnej, niewątpliwie coś w sobie ma (nie licząc breloczka)
ReplyDeletea mi się myszodziewczynka podoba bardzo bardzo!
ReplyDeleteBardzo, bardzo udane dziewczę dyndające!
ReplyDeleteA co do filcu - to dobrze, że się nie zarzekasz, nie wiadomo co Cię jeszcze czeka :D
Śliczna myszodziewczynka :)
ReplyDeleteŚliczna jest! Mam nadzieję, że powstaną kolejne, bo tak na jednej poprzestać nie wypada - a co z innymi minkami? spróbuj uszyć myszodziewczynkę uśmiechniętą itp
ReplyDeleteurocza,ale dlaczego taka smutna?
ReplyDeleteSwietnie wyszla jak na pierwszy raz!
ReplyDeleteCo do probowania masz calkowita racje :-)
Pozdrawiam cieplo
Dziewczę boskie jest!!
ReplyDeletea scrapek, mmmm ;)
Aaa, superowa myszo-laleczka :)
ReplyDeleteJesli jej nie chcesz, to chętnie sie nią zaopiekuję i może sie uśmiechnie? Podoba mi się z tym fochem na buzi!!!
A scrapek superowy z tym zmasakrowanym zdjęciem :))
Uwielbiam takie małe maskotki, mnie się bardzo podoba i apeluję o więcej stworów filcowych! :))
ReplyDeleteA co do filcu, to u mnie lezy takich kilka i czekają, az się za nie wezmę, ciekawe jak długo jeszcze będą czekać:D
Piękny skrapek! A z ciekawości zapytam - jak w realu wyszła ta odbitka?
ReplyDeletekochana - wyszła ciemniejsza i mniej fioletowa niż na ekranie - jakość super, choć kolory przekłamane - może to zakład fotograficzny coś w niej grzebał?
ReplyDeleteach te warkoczyki:)śliczny brelok!
ReplyDeleteNooo i z filcem sobie poradziłaś ;D
ReplyDeleteMnie się ten filcowy tworek podoba baardzo...
ReplyDeleteScrap hybrydowy jest cudny :)
Breloczek jest rewelacyjny!
ReplyDeleteJak większość twoich prac, zresztą:)