Strony

Sunday 10 August 2008

Weekend


We had a first real weekend this summer - spent on laying on the grass, walking in the forest and having a nice barbecue - Jędrek, my husband, dicovered his new talent :) surely, we needed that time after long weeks of recovery after our car accident and looking for a new car... and we missed our dog, which was taken on holiday by my parents ;)

Weekend - a dla mnie tak naprawdę pierwszy prawdziwy weekend tego lata - pierwszy wyjazdowy, na luzie, za miastem.
Po tygodniach siedzenia w domu, spacerów dookoła bloku lub wyprawach w poszukiwaniu samochodu prawdziwą rozkoszą było moc zapakować kilka gratów i babcię do samochodu i powieźć sie w siną dla w stronę majaczącej na horyzoncie działki.
Nie powiem - były nerwy, spięcie i dłonie zaciśnięte mocno na kierownicy, było nerwowe szukanie wzrokiem TEGO miejsca i ulga, kiedy miałam już pewność, że już zostało daleko za nami.
Powiem uczciwie - trochę się bałam - wiem, że trochę zaniepokojony był też i Jędrek, dlatego, żeby odwrócić złą passę i ze swojej przekory przejechałam całą trasę tam... a on z powrotem :)
Nawet ubranie wybrałam całkiem inne i kolczyki..wszystko, wszystko miało być inaczej - i było :)
Na działce chwile relaksu i spokoju, wytęsknieni rodzice i trochę miej stęskniona psica, która na swobodzie myślami znajduję się bardzo daleko od realnego świata :)
Czas upłynął nam słodko - w trawie i wśród kwiatów,na rozmowach, śmiechu i grillowaniu. Dawno nie mieliśmy czasu na takie drobne przyjemności - chyba ostatni raz rok temu, kiedy to wyskoczyliśmy na letni działkowy weekend.
Chociaż pogoda nie sprzyjała wybraliśmy się na krótki spacer po lesie - i ku mojemu zaskoczeniu znaleźliśmy nawet trzy garście kurek :)
Jędrek odkrył w sobie talent do grillowania, co chyba jego zaskoczyło najbardziej - ja zawsze podejrzewałam, że będzie w tym dobry - generalnie w kuchni radzi sobie dość dobrze, żeby nie powiedzieć - rewelacyjnie :)
Cyknęliśmy też kilka fotek - może któreś z nich zagoszczą w albumiku lub na scrapie?


I jeszcze jedno...spotkało mnie coś zupełnie nieoczekiwanego i chyba nie do końca zasłużonego - Tracy wybrała mnie do blogowej nagrody o tajemniczej nazwie Bloging Friends Forever :) Dziękuje bardzo - czuję sie wyróżniona i doceniona :)

Tracy made me a wonderful surprise - she awarded me with Blogging Friends Forever award - saying she liked my works and blog very much - THANK YOU SO MUCH Tracy!

zatem teraz do mnie należy przyznawanie nagrody - zacytuję zatem zasady:
1.Nominować można maksymalnie 5 osób
2. 4 powinny być wiernymi czytelnikami twojego bloga a 1 musi pochodzić z innej części świata
3. nalezy zostawić linka do osoby, która cię nagrodziła.

Here are the rules:
1. Only five people allowed
2. 4 of them have to be dedicated followers of your blog and 1 has to be new and live in another part of the world.
3. You have to link back to who gave you the award.

Zastanawiałam sie dłuższą chwilę i w końcu postanowiłam wybrać osoby, których prace oglądam z największą przyjemnością, są dla mnie źródłem inspiracji, zachwytu i wszelkich dóbr duchowych:
My awarded bloggers are :
1. Agnieszka -Anna - chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego...niesamowita kobieta o otwartej głowie i swobodzie tw
órczej, której będę jej dozgonnie zazdrościć :*
2. Babsko zwana Nulką - za długotrwałą prace nade mną, niesamowita energię, piękne, inspirujące scrapy i zdjęcia, które powalają na kolana :*
3. Fryne - za barokowe, absolutnie nieminimalistyczne podejście do scrapów, zachwycające prace..a także wiele wspólnych zamiłowań :*
4. Moniq - której prace sprawiają, że stoję z otwarta paszczą i trwam w podziwie...

5.Alcoholinky - której prace z tuszami alkoholowymi są dla mnie nieustannym źródłem inspiracji :) Her works with alcohol inks are a great inspiration for me :)

Osób, które chciałabym nagrodzić jest oczywiście dużo więcej... szkoda, że taka nagroda ma tak niewielki limit...

8 comments:

  1. Ale bym co zjadła............. Faaaajnieeeeeeeeeeeeee i dobrze, że sie przełamałaś i nie ma sie co poddawac strachom - to mówie ja wzór odwagi hahahahahahhahahahahahahahaa
    kisssssssssss

    ReplyDelete
  2. Się wzrusyłam.... Serio, serio- a ja twarda babka jestem. Bardzo Ci dziękuję, jestem mega zaskoczona i jednocześnie very happy :) CMOK!!!

    ReplyDelete
  3. Huhu.. nie było mnie chwilę, a tu tyle zmian i nowości, że dech zapiera :)

    Idę się powgapiać i porozdziawiać paszczę :)

    ReplyDelete
  4. taki weekend to jest coś ;), gratuluję nagrody :), dziewczynom też :))))zasłużyły i to jak...

    ReplyDelete
  5. Hehe, no piękny wypad...ale najbardziej rozwaliło mnie, tu cytuję :"zapakować kilka gratów i babcię do samochodu..." (to tak żartobliwie, wybacz :)

    Gratuluję tajemniczej nagrody, Piękna i Zdolna :*

    P.S. I złej passy przełamania...widać wiele a nawet mnóstwo pozytywnych fluidów do Was popłynęło od życzliwych Wam ludzi :)

    ReplyDelete
  6. Wypadu zazdroszczę (ja też chcę gdzieś pojechać :( ), a nagrody szczerze gratuluję.

    ReplyDelete

Please note: leaving a comment on this website means you agree for us to store and process your data (such as user ID) for communication, education and marketing purposes. More information on our Privacy Policy is listed on the blog.