Strony

Friday, 25 July 2008

Urok industrialu

Wzięło mnie - i to wzięło na poważnie.
Żelastwo zawładnęło moimi myślami, domagając się wtykania na scrapy, okładki, na magnesiki, na albumiki...chce być wszędzie a ja z największym trudem mu odmawiam :)
Żelastwo to nity i ćwieki, zwane też popularnie bradsami, żelastwo to zapinki, klamerki, spinacze... ale to nie wszystko - doskonałym żelastwem są także metalowe kółeczka - najlepiej pordzewiałe lub spatynowane, wreszcie nakrętki i podkładki, sprężynki... wszystko to wirowało w mojej głowie popychając mnie do aktów momentami mogących zostać uznanymi za desperackie.
Ograbiłam ojca i teścia. Żenujące, ale prawdziwe.
Poszukiwania żelastwa popchnęły mnie dalej... przerzuciłam ebay, ale ceny niektórych metalowych dodatków przyprawiły mnie o ból zębów i głowy zarazem...a z drugiej strony o palpitację serca i rządzę posiadania.
Kółeczka i wskazówki sygnowane przez Tima Holtza poza rozpaczą pchnęły mnie jednak na inne tory... w moje łapska wpadły... budziki. (tutaj demoniczny śmiech - buahahahahaaha).
Także zacznijmy - oto nie spodziewająca się niczego ofiara:

What can you do with an old clock? hah... It's almost like poetry...first an act of savage, then some inspiration with gorgeous shapes and colours - and then - you just start!

Uzbrojeni w mordercze narzędzia przystępujemy do aktu iście niszczycielskiego - rozbieramy ofiarę na części pierwsze... daje na to pokaźny zapas zębatek, trybików, śrubeczek i innego ustrojstwa, ktorego nazw nie sposób odgadnąć - no i nie zapominajmy - tarczę zegarową i wskazówki, ktore jak znalazł najdają się np do stworzenia kartki na lipcowe wyzwanie na forum scrappassion :)
I tutaj zaczyna sie poezja...no czy one nie są ...śliczne?


Teraz pozostaje tylko puścić wodze wyobraźni i tworzyć... elementy metalowe można wykorzystać naprawdę na wiele sposobów - wystarczy odwiedzić blog Agnieszki - Anny, czy po podglądać warsztat Tima Holtza ;)
A tak wyglądają efekty mojego industrialnego szaleństwa - wykorzystałam kilka swoich nowych zabawek - i powstały 4 magnesiki mające za podstawę podkładki od piwa :)

For example - here are my first fridge magnets :)

5 comments:

  1. O matulu! Piękne! wszystkie! aż nie wiem co powiedzieć...

    ReplyDelete
  2. wow!! I love your works! so creative, and beautiful. I have to go hunting for an old clock!

    ReplyDelete
  3. No, a czy ja pisałam, że nie są cudne?
    Są przecudne na maxa i cały czas jestem pod ich mega urokiem :)
    Zwłaszcza ten pierwszy tak bliski mojemu sercu, Dziękuję Kochana :***

    ReplyDelete
  4. Oh my gosh! How cool is this!? I of course cant read a single thing that you have written, but your cards and artwork are absolutely amazing! I am sooo glad that you visited my blog today. You can bet that I will return to yours soon!

    ReplyDelete
  5. Beautiful, Thanks for inspiring me im deffinatly going to be looking out for old clocks.

    ReplyDelete

Please note: leaving a comment on this website means you agree for us to store and process your data (such as user ID) for communication, education and marketing purposes. More information on our Privacy Policy is listed on the blog.