Zajrzałam ile zaległości mam w dzieleniu się swoimi stronami żurnalowymi i aż złapałam się za głowę... czas nieco odgruzować zanim na dobre mnie zasypią! Te dwa dzisiejsze pozostają w jednym temacie. Mam w głowie taki plan, aby od czasu do czasu powstawały wpisy oddające wrażenia i przemyślenia o tym, co stało się bardzo ważną, mocno absorbująca częścią mojego obecnego życia - podróżach.
Cierpliwie kolekcjonuję drobne papierki, kupuję pocztówki, zbieram bilety i wspomnienia - czasem uda się je zlać w miarę spójną stronę żurnalową, czasem nie :)
I looked into my floders and relized that the number of jaournal pages waiting to be shared ias a bit overhelming. I need to do something about it soon unless I'll be flooded! 2 pages which I share today are a part of a bigger project I have in my head: traveller journal pages showing the impressions and memories I got during the travels... Yes, it is so surprising, but now travels are one of the most important things in my everyday life and I've got a lot to say about it for sure:) I keep collecting litte treasures: postcards, tickets, notes, photos... or just memories and that's how the journal pages are created!
Tutaj rolę główną zagrały 2 mapy i wykrojnik Sizzixa - kupiony na starociach Budapeszt i podarta przeze mnie przypadkiem mapa Warszawy...ze zlepku tego i owego powstał wpis "Podróżnicy w czasie".
Here are 2 pages made with a Sizzix die and 2 maps: one is an old map of Budapest, bought on the flea market and second is a map of Warsaw, torn by me by accident. I took it all tohgether and that's how the "Time Travellers" came to life.
A tutaj - coś co lubię bardzo i z wielką radością praktykuję - obraz manii podrózniczej i zbieraczej w połączeniu z opętaniem teksturą i kolorem: kolekcja biletów lotniczych... w mixmediowej oprawie:)
And here - something I really love: evidence of my collector's habit and travels and beeing innfluenced permanently by texture and color: plane ticket collection - mixedmedia way.
Obydwa wpisy były publikowane w rosyjsiej gazecie branżowej - Scrap-Info:)
Both pages were published in the Russian scrapboking magazine, Scrap-Info:)
Generalnie - tyle słów i obrazów mnie teraz dusi, że sama nie wiem co z tego będzie powstawać. Ciągnie minie papier, gesso, farby, woła duży format i wycinanie dziur. Na razi niewiele mogę, ale czuję już nieco łaskotania w okolicy trzewi. Znowu widzę wszystko na czarno i granatowo na przemian z feerią barw. Lubię ten stan, ale też się troszkę go boję :)
To be honest there are so many words and pictures inside me now that I almost can't breathe. I don't know what will happen and what will be created because of that too:). I can hear large formats calling me, cutting holes and i want to put my fingers on paint, paer and gesso. I can't do much now, but i can already feel a bunch of butterflies in my stomach:) All is blck nad navy blue again, mixed with splashes of rainbow collors... I like this feeling but it is a bit scary too!
Cierpliwie kolekcjonuję drobne papierki, kupuję pocztówki, zbieram bilety i wspomnienia - czasem uda się je zlać w miarę spójną stronę żurnalową, czasem nie :)
I looked into my floders and relized that the number of jaournal pages waiting to be shared ias a bit overhelming. I need to do something about it soon unless I'll be flooded! 2 pages which I share today are a part of a bigger project I have in my head: traveller journal pages showing the impressions and memories I got during the travels... Yes, it is so surprising, but now travels are one of the most important things in my everyday life and I've got a lot to say about it for sure:) I keep collecting litte treasures: postcards, tickets, notes, photos... or just memories and that's how the journal pages are created!
Tutaj rolę główną zagrały 2 mapy i wykrojnik Sizzixa - kupiony na starociach Budapeszt i podarta przeze mnie przypadkiem mapa Warszawy...ze zlepku tego i owego powstał wpis "Podróżnicy w czasie".
Here are 2 pages made with a Sizzix die and 2 maps: one is an old map of Budapest, bought on the flea market and second is a map of Warsaw, torn by me by accident. I took it all tohgether and that's how the "Time Travellers" came to life.
A tutaj - coś co lubię bardzo i z wielką radością praktykuję - obraz manii podrózniczej i zbieraczej w połączeniu z opętaniem teksturą i kolorem: kolekcja biletów lotniczych... w mixmediowej oprawie:)
And here - something I really love: evidence of my collector's habit and travels and beeing innfluenced permanently by texture and color: plane ticket collection - mixedmedia way.
Przed: - before
i po: - and after:
Both pages were published in the Russian scrapboking magazine, Scrap-Info:)
Generalnie - tyle słów i obrazów mnie teraz dusi, że sama nie wiem co z tego będzie powstawać. Ciągnie minie papier, gesso, farby, woła duży format i wycinanie dziur. Na razi niewiele mogę, ale czuję już nieco łaskotania w okolicy trzewi. Znowu widzę wszystko na czarno i granatowo na przemian z feerią barw. Lubię ten stan, ale też się troszkę go boję :)
To be honest there are so many words and pictures inside me now that I almost can't breathe. I don't know what will happen and what will be created because of that too:). I can hear large formats calling me, cutting holes and i want to put my fingers on paint, paer and gesso. I can't do much now, but i can already feel a bunch of butterflies in my stomach:) All is blck nad navy blue again, mixed with splashes of rainbow collors... I like this feeling but it is a bit scary too!
Your journaling pages are fabulous. The idea of re-using tickets and stuff like that is great ! You are so inventive, Finn !
ReplyDeleteNiesamowite! Mistrzostwo świata!!!
ReplyDeleteNie bój się, Finn, realizuj pomysły, na pewno będą fajne :)
ReplyDeleteI pokazuj nam wszystko, co zrobiłaś. Ja czkam niecierpliwie i na pewno wszyscy czekają.
Lecę oglądać z bliska prace. Są super!!!
:)
Incredible.....really-really clever and beautifully made, btilliant use of travelling-memories ;o)
ReplyDeleteI know what to do with mine now..... ;o)
Words can't discribe how much your artwork touches my soul, heals my heart and blows my mind wide open..thanks for sharing.
ReplyDeletePeggy Lee
usa
Love the Time travelers.....Simply awesome!
ReplyDeleteyour pages are so beautiful - every single time when I'm looking at your work I feel inspired!
ReplyDeletemoże to nieodpowiednie słowo... ale to co zrobiłaś to .... bajka...
ReplyDeleteniezmiennie oszołomiona jola_zola
I love these pages!! I get so excited when I see you have new art to share! Opening your blog is like opening a brand new box of chocolate :-)
ReplyDeleteGorgeous...I can se by your words how your brain is spinning with ideas...remember to breathe...take time to reflect and breathe again xoxoxo
ReplyDeleteNiesamowite... wprost nie mogę się napatrzeć na Twoje prace... Piękne:)!
ReplyDeletedzieki serdeczne:) serce rośnie!
ReplyDeleteTnak you so much - you've made my day!
wow!! Love how you have used the maps in the first journals! Really love the colortones!
ReplyDeleteAnd the second one with all the tickets - just fantastic!!
Thanks for all your inspiration!!
W głowie się nie mieści że ze zwykłych biletów można stworzyć takie cudo!!!!!
ReplyDeleteI am in mixed media......art journaling heaven:)
ReplyDeleteI love your creative spirit! How beautiful it is!!!!!
ReplyDeleteTakie przeobrażenie przekracza moje możliwości wyobrażenia!
ReplyDeleteYour work is absolutely breathtaking. I could linger over your pages for days!
ReplyDeletej'adore tout simplement!
ReplyDeleteBonjour,
ReplyDeleteTu as fait un merveilleux travail.
J'aime beaucoup.
Bravo
Love Love Love those journal pages!!!
ReplyDelete<3 +++
ReplyDeletecorinne de france
"Podróżnicy w czasie"- zajebisty jest!
ReplyDeleteŁoooł - biletowy kolaż - kolory i całość - mmmmmniam... - może w tych klimatach następne papiery 7DS?...;) Ach, muszę tak spróbować z moją makulaturą PKP;)
ReplyDeletelove your time traveler ... you have really done a great job ... Linda F
ReplyDelete