Jednym z elementów tej pracy jest lekko podmalowane czarno-białe zdjęcie. Malowanie po fotografiach to jedna z moich ulubionych technik - nieskomplikowana, a dająca naprawdę ciekawe efekty:) Jest jeden ważny warunek - zdjęcie musi być zrobione na fotograficznym papierze, najlepiej w zakładzie foto. Moje doświadczenia z wydrukami fotografii są niestety bardzo złe - ta technika po prostu je niszczy bezpowrotnie.
Zatem - jak zacząć? Przygotowujemy "ofiarę" - zdjecie - i "narzędzia zbrodni" - Glimmer Mists sprawdzają się także w tej roli!
Potrzebujemy też oczywiście tło, do którego będziemy dopasowywać naszą fotografię - w tym wypadku mały kolażyk z odrobiną papieru i koronki, podbarwiony wymienionymi wcześniej mgiełkami do pożądanego stanu:
Poloneza czas zacząć! Przymierzamy zdjęcie do kolażu, przygotowujemy "paletę" - w tym wypadku bloczek akrylowy lub kawał szkła labolatoryjnego, wodę i mały pędzelek...
Na bloczek nalewamy po dużej kropli wybranych kolorów - oraz troszkę wody, aby zmniejszyć intensywność koloru niektórych z farbek. Trzymamy w pogotowiu mokre chusteczki dla niemowląt.
Fotografie przecieramy po całej powierzchni mokrą chusteczką i rozpoczynamy nanoszenie koloru pędzelkiem płukanym w wodzie. Cieniujemy i barwimy wedle uznania uważając jednak - niektóre kolory są bardzo intensywne, przed nałożenie warto je na bloczku rozrobić nieco z wodą. Zbyt intensywną farbkę na fotce można też jeszcze troszkę rozetrzeć mokrą chusteczką.
Gotowe! Pozwalamy zdjęciu doschnąć w jego własnym tempie, bez nadmiernego mordowania nagrzewnicą, która NA PEWNO je zniszczy. Sprawdzałam ;) Przyklejamy zdjęcie i kończymy kolaż według własnego pomysłu:)
Mam nadzieję że zaproponowana przeze mnie zabawa z kolorem przypadła Wam do gustu - zapraszam teraz po więcej intrygujących inspiracji do reszty Scrapkowej brygady -Anai, Betik, Encza, Mirabeel, Zielonooka i Tusia :) Do zobaczenia niebawem!
A oto lista produktów ze sklepu:
P.S. Już niedługo pozlotowe wspomnienia - jeszcze raz dziękuję wszystkim za ciepłe słowa, za miłe spotkania i wspaniałe niespodzianki :* Szczególnie gorąco ściskam uczestniczki warsztatu i pokazu! Cóż to był za dzień!
prześliczne. uwielbiam koronkowe prace :)
ReplyDeleterewelacyjny kolaż! motyw z kolorowaniem dodaję do wypróbowania, efekt jest powalający! dziękuję Ci :)
ReplyDeleteCiekawy pomysł na kolorowanie zdjęć. Dzięki :) Pozdrawiam :))
ReplyDeletecudna praca! świetny kursik :))
ReplyDeletemerci beaucoup ^^
ReplyDeletecorinne de france
Przepiękny kolaż na mini blejtramiku :) Cudo! I uwielbiam twoje kolorowanie zdjęć.
ReplyDeletejak przeczytałam, że to ma być małe to już sobie wyobraziłam twoją minę. ;)
ReplyDeleteefekt końcowy: rewelacyjny!
Praca rewelacyjna, mała, ale wielka:) A pomysł ze zdjęciem świetny, na pewno kiedyś spróbuję!
ReplyDeleteUwielbiam twoje prace :)
ReplyDeleteBeautiful work!
ReplyDeletepo tym co zobaczyłam na pokazie za rok zapisuję się na warsztaty!
ReplyDeletea żeby wytrzymać do tego czasu, muszę się szybko zaopatrzyć w glimmery i skorzystam z nauk ;) a póki co pozachwycam się kolażem :)
czekam na relacje :*
przeurocze te TWOJE rumieńce:D
ReplyDeletea ja mam jeszcze mniejsze maleństwo od Ciebie
:***
uwielbiam Twoje kursy i nie omieszkam spróbować:))
ReplyDeletedziękuję za jakże ważne dla mnie słowa i te chwile zna zlocie:)
ściskam:)*
I have to say that you are the ultimate inspiration when it comes to using TA products! Thank you so much for sharing you astonishing talent and creations.
ReplyDeleteskorzystałam z kursiku :)) co prawda nie podmalowałam zdjecia, ale barwiłam tło :)jesli Mistrzyni znajdzie chwilkę, to zapraszam do rzucenia fachowym okiem na moja skromna zawieszkę - http://paszczakowice.blogspot.com/2011/06/zawieszka-w-ksztacie-serca.html pozdrawiam :*
ReplyDeleteYour work is very good 8) Thank you for sharing !
ReplyDelete