A w sobotę? Tego chyba nie da się dostatecznie opisać... było nas dużo, było gwarno, wesoło, twórczo. Przyznam, że nie pamietam wszystkich szczegółów, bo wciągnął mnie mocno wir zajęć, a i przejęcie sytuacją zrobiło swoje. Tyle wspaniałych dziewczyn w jednym miejscu... możliwość zajrzenia im przez ramię i pobawienia się wraz z nimi tym, co sama lubię najbardziej! Tusz, glimmer mist i klej lały się strumieniami... a i upał nas nie oszczędzał. Dopiero na zdjęciach zobaczyłam jak kosmicznie byłam poczochrana - niemalże kuzynka Edwarda W. , tylko w mniej udanym wydaniu. (DLACZEGO NIKT MI NIE POWIEDZIAŁ, JA SIĘ PYTAM???)
Today I'd love to share with you some photos from the amazing classes I taught on 4th of June, at Cynkowe Poletko - my friends house near Poznań, Poland. There were 2 classes on saturday - "Inky Fingers" and "creative Grunge" - the atmosphere was just fabulous and all the "students" were amazingly talented, creative and open-minded. We had great fun making our fingers dirty and pouring inks and Glimmer Mists - pure mixedmedia madness!!!
(But my question is... Why on earth they didn't tell me anything about my crazy, messy haisrstyle?!? LOL)"Inky Fingers" - działamy!
Rzut okiem na cale nasze "stadko":
Pracy twórczej ciąg dalszy - "Creative Grunge"
Sobota minęła w okamgieniu - wszystko działo się bardzo szybko i dopiero wieczorem, po sprzątaniu zdałam sobie sprawę jak bardzo jestem zmęczona :) Niezmiernie się cieszę, że dzięki nieocenionej, supergościnnej Cynce udało się zrealizować to dość karkołomne przedsięwzięcie i mogłyśmy spotkać się w tak licznym gronie - ogromnie za to dziękuję! Bardzo dziękuję też każdej z uczestniczek zajęć, za wspaniałą atmosferę, zapał i miłe słowa, które zdarzyło mi się usłyszeć - każdy warsztat to dla mnie bardzo cenna nauka i zarazem wspaniałe doświadczenie, kontakty z ludźmi, których do tej pory spotykałam jedynie w sieci. Mam nadzieję, że Wasze wrażenia są równie pozytywne jak moje, a jeżeli macie jakieś uwagi lub sugestie - chętnie przeczytam! Przypominam też, że wypatruję ukończonych, dopieszczonych prac, które miałyście dokończyć już w domu - te, które już widziałam są naprawdę świetne!
Jeszcze raz podkreślam, jak miło minął mi czas w Waszym towarzystwie - jesteście wspaniałymi, ciepłymi kobietami o wielkich sercach. Dziękuję bardzo, za to zaproszenie.
Sobotni wieczór i niedzielny poranek, kiedy to dochodziłam do siebie po intensywnej sobocie, to już nieco inna historia :) Dziewczyny były niezmordowane i narzuciły takie tempo, że w nocy powstało jeszcze kilka małych "dziełek" - nie zabrakło też chwil na miłe pogaduchy, które są chyba tym, co my wszystkie najbardziej lubimy, prawda?
Baby kochane - raz jeszcze dziękuję za ciepło, wsparcie, pomoc, doborowe towarzystwo i czyhające na mnie niespodzianki ;) Zaraz po zlocie zaczynam myśleć o planie pod kryptonimem "poprawiny" :)
:*
Wszystkie zdjecia zamieszczam dzięki uprzejmości uczestniczek zajęć oraz Marcina Ratajczaka.
elles ont eu beaucoup de chance de vous rencontrer ^^ et cela a du être super !
ReplyDeletecorinne de france
Gratuluję udanej imprezy i zazdroszczę tym, które mogły Tobie zaglądać przez ramię:)
ReplyDelete:D Włosy mega, siostro Edwarda :D Sama wiesz, że w szale twórczym nie zwraca się uwagi na takie drobiazgi :) Zazdroszczę tych chwil :) Pozdrowionka!
ReplyDelete"poprawiny" jak najbardziej:-))
ReplyDeleteQuo Vadis Wam nie zapomnę;-))))
dzięki za wszystko
ściskam mocno :*
i ja dziękuje za przecudną atmosferę podczas warsztatów, dzięki którym poszerzyły mi się horyzonty twórczo -myślowe i chęci posiadania tych magicznych specyfików hahahha pozdrawiam i już ustawiam się w kolejce na kolejne warsztaty u ciebie Finn :)
ReplyDeleteKochana, widzieć Ciebie w akcji....bezcenne!!!
ReplyDeletespełniło się moje marzenie i za to Ci jeszcze raz dziękuję:))
buziaki:*
Widzę, że my wszystkie na tych zdjęciach jakieś zamyślone i zauroczone... Dla mnie to też było wyzwanie stawić się na tych warsztatach... i kluczyć uliczkami i dotrzeć, ale to wszystko - bezcenne :) Chętnie przyjadę na "poprawiny".Jesteś niesamowicie ciepłą osobą. Dziękuję , że chętnie podzieliłaś się wiedzą, którą posiadasz i dzięki za wszystko. Pozdrawiam gorąco !!!
ReplyDeleteja jeszcze dochodzę do siebie.
ReplyDeletedziękuję za kolejne natchnienia, ośmielenie w kwestii warstw, psikadeł i marzeń.
i...ja tam mogę z wami jeździć i po 17 godzin. ;)
akcja poprawiny niezbędna.
Bardzo dziękuję- za wspaniałą atmosferę, naukę, budujące słowa.
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie:)
Ale wiesz, że przez Ciebie do końca miesiąca będę karmić rodzinę suchym chlebem? Bo po powrocie z warsztatów przepuściłam wszystko na glimmer misty w scrapkach :)
ReplyDeleteDziękuję jeszcze raz kochana, było cudownie!
DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ReplyDeleteczekam na "poprawiny" :D
Tych warsztatów to i ja zazdroszczę, a najbardziej tego, że można było Ciebie zobaczyć w szale twórczym
ReplyDeleteja też dziękuję, właśnie pieszczę świeżo zamówione mgiełki, żel nabyłam wczoraj, zmykam do "tfórczej" pracy ;)
ReplyDeleteBardzo dziękuję, że pod Twoim okiem udało mi się stworzyć coś, co dla moich rąk i umiejętności wydawało się niewykonalne :)
ReplyDeleteByło wspaniale, ściskam i pozdrawiam serdecznie :)
:*
ReplyDeleteI think you should consider teaching on line for us USA girls! Please keep me posted! LOVE your work and thanks to your inspiration I have started *slowly* to incorporate mix media in my projects.
ReplyDeleteHugs from California!
Gratuluje udanych warsztatow! Ciesze sie, ze zawitalam na Twoim blogu. Twoje prace sa niesamowite, cudne i przepelnione inspiracja! Aniu, nie myslalas moze o zrobieniu krotkiego online kursu o "czarowaniu" sprayami i mgielkami...? Niestety nie moge uczestniczyc w zadnym z Twoich warsztatow a wiele bym dala by blizej poznac tajniki Twoich niesamowitych prac! Pozdrawiam serdecznie ;).
ReplyDeleteDziękuję - było fantastycznie!!!! - mega twórczo i w ogóle..... coś co wydało się bardzo trudne stało się prostsze :)) pozdrawiam
ReplyDelete