Strony

Tuesday, 17 May 2011

Zeszyt ćwiczeń powraca - Journal is back

W zaciszu domowym, w krótkim popracowym czasie, trwa intensywna praca nad nadchodzącymi warsztatami w Poznaniu ( :*****) oraz nadchodzącym zaraz po nich, na razie tylko póloficjalnie zapowiadanym Zlotowym mini-warsztacie w Warszawie, 18 czerwca 2011. Czekam w zasadzie tylko na ostatnie ustalenia i mogę startować z zapisami ewentualnych chętnych - więc jeśli macie ochotę zrobić "pierwsze kroki w grungu" - bądźcie czujne w tym tygodniu!

Ponieważ przygotowania zabierają mi sporo czasu, scrapowanie w ostatnie dni nieco przycichło - wyciągam więc nieco wcześniejsze twory: dwa dość zaległe wpisy w "Zeszycie ćwiczeń" czyli mojej domowej odmianie Journala :)
I don't have much time for scrapping or making mixedmdia creations - mostly because of classes coming in June, which REALLY need to be prepared soon and also some further arrangements ( haha, Europe, here I come ;)), so today I want to show you two journal pages done - and waiting for publication to come :) So, here they come!

Jako pierwszy "El Naturalista" - wpis w oprawie z papierów Lemonade: próba odpowiedzi na pytanie - jaka jest twoja ulubiona część ubioru? (Creative Therapy blog). Więc jaka? Buty, żabie buty oczywiście :)
My first journal page is "El Naturalista" - it is made with Lemonade Stamps papers. It is my answer for the question: "What is your favorite piece of clothing?" - asked on Creative Therapy blog. My shoes of course! (Made with Tattered Angels Glimmer Mists).

Journal 07 - El Naturalista

Drugi wpis - to owoc mojego nałogu, obraz upadku... przyznaję się, nałogowo piję herbatę. Co więcej - z lubością kolekcjonowałam karteczki z Liptona, kiedy były na nich drukowanie "inspiracje".
Ile herbat piję dziennie? Hmmm...powiem tylko, że nie jestem kobietą tanią w utrzymaniu :)
One more journal page – painted with gesso and Glimmer Mists in all possible colors: Tea inspiration. I’m totally addicted to tea and I enjoy colecting the teabag labels, especially if they contain quotes or information. This page is a tribute to my everyday tea - and I'm a real addict:)

Journal 08 - Tea inspiration

Obydwa wpisy powstał z użyciem mediów firmy Tattered Angels - Glimmer Misty w różnych odcieniach to mój kolejny nałóg :) Pozdrawiam serdecznie i spadam pracować, mailować, gromadzić...!
Huge hugs to you - now I'm off to work again - and to emails, descriptions and kits...!

19 comments:

  1. Wow! What awesome pages! I love both of them...you are so talented!.

    ReplyDelete
  2. Conne toujours votre travail est fantastique!j'ose croire que j'ai bien compris que vous alliez venir en Europe :-)
    CORINNE DE FRANCE

    ReplyDelete
  3. fantastic pages for this journal. So creative !

    ReplyDelete
  4. Szczęka mi opadła do ziemi...i nie napiszę, że "lekko".....Wpis z herbatą widziałam wczesniej-rewelacyjny. Ale ten pierwszy...Mistrzostwo.

    ReplyDelete
  5. pod wpisem herbacianym podpisuję się dwoma ręcami! i mój mąż też :) owocowa, czarna, zielona, sypana i w torebkach...

    ReplyDelete
  6. Świetne wpisy... tylko się zachwycać =]

    ReplyDelete
  7. Padlam na kolana!
    Jestes genialna i zawsze bede to powtarzac!!!
    Twoja fanka!
    A herbaciany wpis - odlot!

    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  8. "liptonowy" wpis powalił mnie na kolana - nie mogę oderwać oczu, rewelacja!!!

    ReplyDelete
  9. Och Finn... jak dobrze, że ty masz tego swojego bloga i że dajesz nam popatrzeć na swoje mistrzowskie dzieła... :**

    ReplyDelete
  10. do herbacianego nałogu i ja się przyznaję, więc tym bardziej mi się podoba!!:))
    a ten pierwszy wpis..to czysta poezja...zwłaszcza kolorystyczna!!:))

    ReplyDelete
  11. jak zwykle cuda same :):):) piękne tak, że szczena opada

    ReplyDelete
  12. genialnie!!!
    przywieź go proszę !!!!!!!!!!!!!!!
    i już wiem czego zapasy uzupełnić na Twój przyjazd:D

    ReplyDelete
  13. Amazing color and texture inspiration! Gorgeous work!!!!!!!!

    ReplyDelete
  14. It´s always such a joy coming here to your blog. You are so inspirational... and your journal is simply stunning.

    ReplyDelete
  15. och!!! Genialnie to wygląda!!!

    ReplyDelete
  16. Trafiłam tutaj przez przypadek i już postanowiłam, ze zatrzymam się na dłużej :) Prace zapierają dech w piersiach - jesteś niesamowita !!!

    Praca z etykietkami Liptona genialna :) Nie mogę wyjść z podziwu.

    PS U mnie skromnie, ale też zapraszam http://czarnabiedronka.blogspot.com

    ReplyDelete
  17. This is a great journal page. i like your style and playing with colours ! awesome !

    Best wishes from germany
    Sandra

    ReplyDelete
  18. Super jolis tous ces effets de matière...
    Bonne journée
    ;o)

    ReplyDelete

Please note: leaving a comment on this website means you agree for us to store and process your data (such as user ID) for communication, education and marketing purposes. More information on our Privacy Policy is listed on the blog.