Strony

Sunday 11 July 2010

Pchli targ - Flea market

Dawno nie byłam na "polowaniu", a zestaw budzikowych części - i nie tylko - uległ znacznemu uszczupleniu, co oczywiscie wprowadziło mnie w dość nerwowy nastrój. Korzystajac z wolnej niedzieli - i nie zrażona koszmarnym upałem poleciałam z mężem moim, bodyguardem, na starocie. Przepuściłam sporo kasy, ale zdobycze są godne.
Pochwalę się, a co!

I haven' been "hunting" for a long time, but today, thanks to some free time and despite the heat we went to the flea market. I had to refill my gear and lace supplies, I needed some books for altering... and random metal objects to my collection, but I found a lot, a lot more... well, just take a look!


Czy ktoś moze wyłączyć ogrzewanie? Nie stać mnie na nic więcej poza przetrwaniem...
Will somebody turn the heat off?! I can't do anything but surviving...

16 comments:

  1. Mam nadzieję że kupiałaś też kilka dzyndzli od zamków :))))

    I pisze sie na kilka kartek z fantastycznych książek :)

    ReplyDelete
  2. Ha! Może nie uwierzysz, ale dzyndzli tym razem nie było! Wykupili, czy co ;)??

    ReplyDelete
  3. no proszę :D
    szkoda, ze mnie tam nie było :(

    ReplyDelete
  4. A czy ja tam widzę strzykawę jak ze starego horroru? :-) mam nadzieję, że tylko lalce będziesz robić nią zastrzyki:-) Łyżka pierwsza z lewej to moja domowa, ale bym nabyła i resztę, szczególnie taka małą z ładnym motywem kwiatowym... W ogóle to wygląda jakbys szejka arabskiego z kosztowności obrabowała, a nie pchli targ odwiedziła:-)

    ReplyDelete
  5. :))) Szejków nie widziałam, ale mogli się dobrze chować. Strzykawki...cóż... nie wiem co z nimi zrobię, ale kosztowały tyle co nic, były w metalowym pudełeczku i są ...ładne?

    ReplyDelete
  6. łomatko...się szeroko będę do Ciebie uśmiechać co by choć jedną karteluszkę dostać...następnym razem zabierz mnie ze sobą!!!

    a ta poza tym to już przebieram nóżkami w oczekiwaniu co znowu cudnego z tego powyrabiasz :)

    :-*

    ReplyDelete
  7. Looks like a fantastic treasure haul. I can't wait to see what becomes of it.

    ReplyDelete
  8. Prawdziwe skarby! Szkoda, że u nas na wsi takich nie sprzedają;)

    ReplyDelete
  9. drooling over your finds - love doing the thrift store thing - wish they had a flea market near me - these are amazing little treasures!!

    ReplyDelete
  10. mmm ale zdobycze, szczególnie te nuty podobają się max

    ReplyDelete
  11. a mi szkoda tych nut...

    ReplyDelete
  12. such awesome finds- love loe love them!

    ReplyDelete
  13. cuda, cuda!!!
    a jeszcze większe z nich powstaną - już się cieszę;))))

    ReplyDelete
  14. WOW!!! Ale skarby!!! Zazdroszczę Ci miejsca, w którym możesz ich poszukać :) U mnie w najbliższej okolicy pustka... Już nie mogę się doczekać Twoich prac z nowymi zdobyczami w roli głównej! Pozdrawiam serdecznie :)

    ReplyDelete
  15. też myślałam o targu w sobotę, ale upał mnie odstraszył...i teraz żałuję, patrząc na Twoje skarby!!!cuda!!!...nic tylko brac się do roboty..:))

    ReplyDelete
  16. zazdrość, zazdrość, zazdrość :D

    Kocham takie wyprawy!
    Niestety nieczęsto mnie na nie stać, a teraz pogoda mnie odpycha od wyściubania nosa poza drzwi domu...

    ReplyDelete

Please note: leaving a comment on this website means you agree for us to store and process your data (such as user ID) for communication, education and marketing purposes. More information on our Privacy Policy is listed on the blog.