Strony

Wednesday 5 May 2010

Niegrzeczna dziewczynka - Bad Girl ;)

Wróciłam po weekendzie, który upłynął mi w iście sielskiej, rodzinnej atmosferze. Mamy co w wspominać, bo niezwykle gościnni gospodarze atrakcji nam zapewnili co niemiara! Serdecznie dziękujemy - i prosimy o jeszcze przy najbliższej okazji... (oczywiście, jeśli wytrzymają kolejny najazd szarańczy w Warszawy, hihi). Tęsknota już nas w dołku ściska...
Więcej poweekendowych wynurzeń będzie w następnym poście, kiedy już uda mi się choć odrobinę zapanować nad zdjęciami z wyjazdu ;) Troszkę się tego uzbierało :)))
We've just got back from the "long weekend" holiday at our friends' house - they are the most lovable family I know: warm, full of hospitality and good emotions. Thank you for having us for so long and all the great time we had with you :* More about the weekend I'll share in the next post, when I cope with the pile of photos we've teaken;)

Tymczasem - owoc wczorajszej nocy, dziecko przypadku i zarazem terapia relaksacyjna.
Czy Wy też macie tak, że coś co zaczynacie robić bez większego przekonania zaskakuje Was potem swoją formą, kolorem i "ogólnym wyrazem"? Coraz częściej łapię sie na tym, że pewne prace "robią się same" w zasadzie przy moim marginalnym udziale :)
Ciekawe zjawisko.
Możliwe, że jakaś ukryta cześć mózgu przejmuje na ten czas kontrolę, pozwalając reszcie pogrążyć się w letargu... naukowcy mieliby jeszcze jeden temat do badań:)))
Last night I made a layout - again! It is a real "child of the night" and a random creation in one. Sometimes I think that some of the projects are just making themselves without my help - just as if my brain swithced off most of it's functions and some mistery part was taking the control then ;) I finish work and I'm surprised with the final effect... just like this time!

Reasumując - gdzieś miedzy 23.00 a 1.30 moje ręce i tajne zakamarki mózgu były zajęte poniższym tworem. Miłego oglądania :)
Here it is - I made it last night between 11.00 pm and 1.30 am I think. TFL!


Kilka detali - some details:


Materiały: Papier Bazowy Prima Shabby Chic-apricot tree, Mini -kwiatki Prima oraz perłowe ozdobniki, pasta strukturalna, spraye, guziki i śmieci wszelakie. Dodatkowo - czarna koronka, taśmy 7 Gypsies oraz niezawodna siateczka rodem z kwiaciarni. Szycie, nieco ćwieków i tekturowe literki ufarbowane na jedyny słuszny kolor;)
Supplies: Paper - Prima Shabby Chic-apricot tree, paper flowers - Cameo by Prima, Say-it in-pearls centres. I used molding paste, Glimmer mists, and random objects from my collection: buttons, watches, charms, brads, laces. Titles are chipboard letters inked into black colour - the one and only possible ;)

Ściskam wszystkich serdecznie i dziękuję za odwiedziny!
Hugs to you all - and thank you so much for visiting me!

24 comments:

  1. niesamowite sa Twoje prace do tego stopnia, ze chcialabym je kiedys zmacac:)
    zachwycajacy scrap!!
    pozdrawiam:))

    ReplyDelete
  2. Twoje tajne zakamarki mózgu "rodzą" niesamowite prace!
    Są niesamowite:)
    pozdrawiam

    ReplyDelete
  3. ............taaaak...............

    starałam się najpierw przeczytać treść, a potem zobaczyć pracę, owoc nocy :)
    nie wytrzymałam
    no i co?
    nie przeczytam już dalej, bo gapię się na niegrzeczną dziewczynę...

    ReplyDelete
  4. jest idealny!
    to dzieło sztuki!
    chciałaby zamieszkać bliżej do szkoły z wami!

    ReplyDelete
  5. Bardzo apetyczna ta dziewvczynka koleżako :) A wiesz czemu sie tak sama robiła, bo gdy wpadłaś w swoje zasoby przydasiowe nie mogłaś sie powstrzymać, po tej posusze u mnie :))))


    A gospodarze już oczekują szarańczy, rezerwujcie urlop :)

    ReplyDelete
  6. OMG, this is gorgeous! ALL your work is lovely. I LOVE your colors and compositions. The barbed wire is very cool. I am bookmarking and will come back often. I have enjoyed coming to visit here since you left me a comment. (Thank you for your kind words.)

    ReplyDelete
  7. Nie wiem czemu patrząc na tego scrapa odczuwam spokój wewnętrzny :) Ogromnie mi się on podoba i jeszcze do tego ta "gęstość" dodatków skumulowana w dwóch miejscach :)

    ReplyDelete
  8. Och Finn. Jesteś NIESAMOWITA!!!

    ReplyDelete
  9. awesome- love the aged look and design- so cool!

    ReplyDelete
  10. wow. Podziwiam Twoje dodatki, niesamowite są.

    ReplyDelete
  11. uwielbiam ! piekne tonacje i drobna praca !

    ReplyDelete
  12. Totaly awsome layout!
    Gorgeous!!!

    ReplyDelete
  13. zapierajace dech! Poprostu PERFECT!

    ReplyDelete
  14. wymiekam po prostu, moja Ty inspiracjo.....
    tylko gdzie mi tam do piet Twoich, tylko sobie patrze i wzdycham

    ReplyDelete
  15. Złotą klatkę sprawię Ci, będę karmić owocami a do nogi przymocuję złotą kulę z diamentami.... i będziesz scrapować tylko dla mnie :D

    ReplyDelete
  16. uwielbiam Twoją niegrzeczność:)

    ReplyDelete
  17. to mój ulubiony moment, kiedy prace "robią się same".
    czysta metafizyka.
    podobnie jak twoja sztuka.

    ReplyDelete
  18. dziewczyny - bardzo, bardzo dziękuję :*
    zielonooka - to ja się chętnie dam pomacać ;)
    Mamami - już nogami przebieram, wpadamy w lipcu na wywczas!
    Michelle - thank you so much! I'm so happy you like my work... I'm to excited to write anything more in fact!
    2:16 pomyśl co ja czuję jak macam wzrokiem twoje niesamowite kolaże....
    dziękuję :*
    thank you!!!

    ReplyDelete
  19. Beautiful inspiration for me! I love it!

    ReplyDelete
  20. Lovely! I really love your work! They are sheer inspiration.

    ReplyDelete
  21. powtórzę za innymi, to co pierwsze mi przychodzi na myśl: NIESAMOWITE !!!!!!!,
    chciałabym tak usiąść i popracować dla przyjemności z tyloma dodatkami. Zachwyca mnie różnorodność twoich detali i to fantastyczne wyczucie kompozycji :)

    ReplyDelete
  22. Piękne prace:)Prawdziwy talent!!

    ReplyDelete

Please note: leaving a comment on this website means you agree for us to store and process your data (such as user ID) for communication, education and marketing purposes. More information on our Privacy Policy is listed on the blog.