Więcej poweekendowych wynurzeń będzie w następnym poście, kiedy już uda mi się choć odrobinę zapanować nad zdjęciami z wyjazdu ;) Troszkę się tego uzbierało :)))
We've just got back from the "long weekend" holiday at our friends' house - they are the most lovable family I know: warm, full of hospitality and good emotions. Thank you for having us for so long and all the great time we had with you :* More about the weekend I'll share in the next post, when I cope with the pile of photos we've teaken;)
Tymczasem - owoc wczorajszej nocy, dziecko przypadku i zarazem terapia relaksacyjna.
Czy Wy też macie tak, że coś co zaczynacie robić bez większego przekonania zaskakuje Was potem swoją formą, kolorem i "ogólnym wyrazem"? Coraz częściej łapię sie na tym, że pewne prace "robią się same" w zasadzie przy moim marginalnym udziale :)
Ciekawe zjawisko.
Możliwe, że jakaś ukryta cześć mózgu przejmuje na ten czas kontrolę, pozwalając reszcie pogrążyć się w letargu... naukowcy mieliby jeszcze jeden temat do badań:)))
Last night I made a layout - again! It is a real "child of the night" and a random creation in one. Sometimes I think that some of the projects are just making themselves without my help - just as if my brain swithced off most of it's functions and some mistery part was taking the control then ;) I finish work and I'm surprised with the final effect... just like this time!
Reasumując - gdzieś miedzy 23.00 a 1.30 moje ręce i tajne zakamarki mózgu były zajęte poniższym tworem. Miłego oglądania :)
Here it is - I made it last night between 11.00 pm and 1.30 am I think. TFL!
Kilka detali - some details:
Materiały: Papier Bazowy Prima Shabby Chic-apricot tree, Mini -kwiatki Prima oraz perłowe ozdobniki, pasta strukturalna, spraye, guziki i śmieci wszelakie. Dodatkowo - czarna koronka, taśmy 7 Gypsies oraz niezawodna siateczka rodem z kwiaciarni. Szycie, nieco ćwieków i tekturowe literki ufarbowane na jedyny słuszny kolor;)
Supplies: Paper - Prima Shabby Chic-apricot tree, paper flowers - Cameo by Prima, Say-it in-pearls centres. I used molding paste, Glimmer mists, and random objects from my collection: buttons, watches, charms, brads, laces. Titles are chipboard letters inked into black colour - the one and only possible ;)
Ściskam wszystkich serdecznie i dziękuję za odwiedziny!
Hugs to you all - and thank you so much for visiting me!
niesamowite sa Twoje prace do tego stopnia, ze chcialabym je kiedys zmacac:)
ReplyDeletezachwycajacy scrap!!
pozdrawiam:))
super ^^
ReplyDeleteTwoje tajne zakamarki mózgu "rodzą" niesamowite prace!
ReplyDeleteSą niesamowite:)
pozdrawiam
............taaaak...............
ReplyDeletestarałam się najpierw przeczytać treść, a potem zobaczyć pracę, owoc nocy :)
nie wytrzymałam
no i co?
nie przeczytam już dalej, bo gapię się na niegrzeczną dziewczynę...
jest idealny!
ReplyDeleteto dzieło sztuki!
chciałaby zamieszkać bliżej do szkoły z wami!
Bardzo apetyczna ta dziewvczynka koleżako :) A wiesz czemu sie tak sama robiła, bo gdy wpadłaś w swoje zasoby przydasiowe nie mogłaś sie powstrzymać, po tej posusze u mnie :))))
ReplyDeleteA gospodarze już oczekują szarańczy, rezerwujcie urlop :)
OMG, this is gorgeous! ALL your work is lovely. I LOVE your colors and compositions. The barbed wire is very cool. I am bookmarking and will come back often. I have enjoyed coming to visit here since you left me a comment. (Thank you for your kind words.)
ReplyDeleteNie wiem czemu patrząc na tego scrapa odczuwam spokój wewnętrzny :) Ogromnie mi się on podoba i jeszcze do tego ta "gęstość" dodatków skumulowana w dwóch miejscach :)
ReplyDeleteOch Finn. Jesteś NIESAMOWITA!!!
ReplyDeleteawesome- love the aged look and design- so cool!
ReplyDeletewow. Podziwiam Twoje dodatki, niesamowite są.
ReplyDeleteuwielbiam ! piekne tonacje i drobna praca !
ReplyDeletema pazura ta dziewucha;)
ReplyDeleteTotaly awsome layout!
ReplyDeleteGorgeous!!!
zapierajace dech! Poprostu PERFECT!
ReplyDeletewymiekam po prostu, moja Ty inspiracjo.....
ReplyDeletetylko gdzie mi tam do piet Twoich, tylko sobie patrze i wzdycham
Złotą klatkę sprawię Ci, będę karmić owocami a do nogi przymocuję złotą kulę z diamentami.... i będziesz scrapować tylko dla mnie :D
ReplyDeleteuwielbiam Twoją niegrzeczność:)
ReplyDeleteto mój ulubiony moment, kiedy prace "robią się same".
ReplyDeleteczysta metafizyka.
podobnie jak twoja sztuka.
dziewczyny - bardzo, bardzo dziękuję :*
ReplyDeletezielonooka - to ja się chętnie dam pomacać ;)
Mamami - już nogami przebieram, wpadamy w lipcu na wywczas!
Michelle - thank you so much! I'm so happy you like my work... I'm to excited to write anything more in fact!
2:16 pomyśl co ja czuję jak macam wzrokiem twoje niesamowite kolaże....
dziękuję :*
thank you!!!
Beautiful inspiration for me! I love it!
ReplyDeleteLovely! I really love your work! They are sheer inspiration.
ReplyDeletepowtórzę za innymi, to co pierwsze mi przychodzi na myśl: NIESAMOWITE !!!!!!!,
ReplyDeletechciałabym tak usiąść i popracować dla przyjemności z tyloma dodatkami. Zachwyca mnie różnorodność twoich detali i to fantastyczne wyczucie kompozycji :)
Piękne prace:)Prawdziwy talent!!
ReplyDelete