Strony

Thursday 10 September 2009

Wyciągam z szafy... some oldies...

Cóż... czwartek okazał się dniem dobrym, wręcz zaskakująco dobrym - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem - rewelacyjnym. Co prawda wczoraj siedziałam do późna męcząc pewną mapkę, ale efektów pokazać jeszcze nie mogę - na szczęście w głowie siedzi już kolejny zalążek scrapowego planu, wiec rozrywkę na kolejną samotną noc mam zapewnioną.
Zatem - wyciągam z szafy kilka już nie pierwszej młodości wytworów - jeszcze nie pokazywanych.
I spent last night fighting with a sketch, but I can't show the effect yet. For today - some oldies. First - a wedding album - not conventional one, colourful and bright - I've made a similar cover once for my family - and I liked the idea:)

Po pierwsze - album ślubny - nietypowy, bo w żywych kolorach. Niestety nie mam zgody na pokazanie wnętrza, ale zapewniam, że jest żywe:) Podobna okładkę już kiedyś popełniłam - i bardzo spodobała mi się ta koncepcja.

Album - ela

Po drugie - dwa notesiorki holtzowe, stoją i czekają na chętnych w Mama Mia, na których stronkę serdecznie zapraszam szczególnie warszawskie mamy - warto poznać to fantastyczne miejsce!
Second - two little "holtz" notebooks - both presented in one of Warsaw's caffee - galleries.

Notesy grunge

Pozdrawiam czwartkowo - oby do końca tygodnia :)
It's Thursday - weekend is coming soon! hugs :*

12 comments:

  1. mmmmmmmmm wprawdzie holtzowanie to nie moja bajka,ale album ślubny baardzo mi się podoba :) zresztą notes z ptakiem również-bo na ich punkcie tez mam chopla :P

    ReplyDelete
  2. ale za to w JAKICH kolorach!!!!
    supeRRR!!!

    i te notesy....CUDNE!!!

    ReplyDelete
  3. szkoda, ze nie możemy obejrzeć wnętrza albumu :{

    ReplyDelete
  4. Oj notesiki bajeczne, chociaż nie w bajecznych kolorach :)))

    Okładka albumu bardzo zachęcajaca do zobaczenia jego wnętrza...no szkoda, że nie będzie okazji ;)

    ReplyDelete
  5. album super, papier okrutnie mi sie podoba

    ReplyDelete
  6. Notes z ptaszkiem najpiękniejszy na świecie :)

    ReplyDelete
  7. Just gorgeous (as always) Love your masking and the grunge style - hugs!

    ReplyDelete
  8. jak Ty TAKIE cuda chowasz w szafie, to ja bym tam chętnie zamieszkała ;))

    ReplyDelete
  9. szkoda, że środka nie można pokazać, ojjj szkoda, bo po okładce sądząc to duuuża strata nie zobaczyć :)

    ReplyDelete
  10. zdecydowanie wszystkie Twoje prace są w moim klimacie - mają to "coś"

    ReplyDelete

Please note: leaving a comment on this website means you agree for us to store and process your data (such as user ID) for communication, education and marketing purposes. More information on our Privacy Policy is listed on the blog.