Strony

Monday, 8 December 2008

W niedoczasie... - No time...

Po pierwsze - czy wiecie, że na Craftowie był już Mikołaj? Obdarował 3 bardzo grzeczne osoby... tak tak, wyniki Blog już są!
There are Blog Candy winners on Craftowo - check it out :)

A teraz... pomarudzić muszę, bo dawno nic nie pisałam.
Chyba nikogo nie zaskoczę, kiedy powiem, że grudzień to okres permanentnego niedoczasu. U mnie dodatkowo grudzień zbiegł się z terminem wyekspediowania rodziców w podróż za Wielką Wodę a dokładnie na Czarny Ląd z dwoma albumami pamiątkowymi mojej produkcji, 3 warsztatami rękodzielniczymi w pracy i nawałem pracy papierkowo - edukacyjnej na gruncie zawodowym - słowem zapominam jak się nazywam, mam stany nieświadomości przeplatane psychozą i stanami lękowymi na tle dekoracji świątecznych i pewnego Świętego w Czerwieni...
Plan na grudzień mam więc nabity jak skarpetka cukierkami na Mikołajki.
Dzień odlotu Starszyzny zbliża się wielkimi krokami a ja jestem z robotą w lesie - to znaczy w 1/3 a nie daruję sobie, jeśli tego nie skończę, bo następna taka okazja trafi sie dopiero za lat kilka. Mama - jak to mama, która nigdy dalej niż w enerdówku nie była, przeżywa stres przedsamolotowy i koszmarne objawy reisefiber mnożąc czarne wizje i przewidywania. Ja szykuję się psychicznie na przyjęcie w dom kolejnego zwierza - tym razem jamnicy - wraz z całym zapasem smakołyków, kocyków, misek, karmy dla seniorów i proszków na serce - bo suczysko już dość leciwe jest i takowe spożywać musi, aby nie zasmarkać się na amen.
Plan grudniowy przewiduje także przetransportowanie babci na jakieś podejrzane badania, przystrojenie domu (hahaha), wizytę u fryzjera i obowiązkowe zakupy w supermarkecie za bony otrzymane w miejscu pracy – czego szczerze nie cierpię.

Nawet
Mikołajki okazały się być bardziej problematyczne niż przewidywałam... W ostatniej chwili, po warsztatach plastycznych w piątkowy wieczór wpadałam do Ikei w celu nabycia materiałów na kolejne warsztaty i w odruchu rozpaczy zakupiłam Jędrkowi wielką puszkę pierniczków imbirowych, które uwielbia miłością szczerą. W domu, osiągając szczyty chytrości, wkitrowałam je pod poduszkę - jak trzeba - w tym czasie Jedrek z Czarkiem raczyli się piwem i papryczkami chili marynowanymi (mojej roboty - piekielnie ostre). Liczyłam, że nawet będąc solidnie zmęczonym- jeśli padnie do łóżka i przygrzmoci głową w coś twardego i metalowego niespodzianka się uda - niestety. Nie doceniłam jego możliwości...
Jędrek ostatkiem sił zawlókł się do wyrka, padł na poduszkę... po czym rzucił w przestrzeń przekleństwo wymieszane z lekkim jękiem bólu, wyciągnął pierniczki i stwierdził nieprzytomnie:
- Czerwone...
Po czym zapadł w sen. Tyle było Mikołajek.
Rano zadzwoniłam do niego napomykając, że nie udała się niespodzianka i że zawiedziona jestem nieco, na co on z rozbrajającą uczciwością przyznał:
- Wiesz, jeszcze nic straconego, ja nic a nic nie pamiętam, poza tym, że wyjąłem coś z pod poduszki i położyłem na parapecie... - i tu mnie z lekka zatkało. Zatem szansa jeszcze była...:) Niewiele myśląc pognałam do łóżka i ponownie zagrzebałam puchę pierniczków w pościeli...
Co tam, niewielkie opóźnienie, ale niespodzianka będzie:)

December is not a good time for me - I really have NO TIME for anything. I have a lot of things to do - first of all finish two small albums till 15. 12 which are Christmas presents for our family in South Africa - my parents are going there there for the first time with a 1 month long visit and they are in a big stress ;) I also have in ind some Christmas decorations, some gifts... and the day is still to short:(

Na zakończenie tego przydługiego posta - kilka zdjęć albumu, który wykonałam na specjalne zamówienie pewnej przemiłej osoby, która chciała w ten sposób uczcić 80 rocznicę urodzin swojego ojca - na treść albumu składała się cała rozsiana po świecie rodzina.
Wymiary - ogromne - 27x27 cm, papiery Basic Grey Archaic oraz dodatki. Pokazuję tylko fragmenty - aby uszanować prywatność zainteresowanych.

and to finish for today - a special album, made for someone who wanted to celebrate her father's 80th birthday - it's huge (27x27 cm) and it's made of Basic Grey Archaic papers. I can only show some fragments...










:*

10 comments:

  1. Ale sie u Ciebie dzieje Kochana :*
    Haha z tą niespodzianką to nieżle wyszło....ja zazwyczaj zostawiam gdzieś przy łóżku prezenciochy :)

    Za to album rewelacja, nostalgia i piękny klimat z niego bije. Szkoda, że tylko tyle, ale rozumiem jak najbardziej poszanowanie prywatności, bo też zawsze się pytam przed opublikowaniem zdjęć cudzych, co moge a czego nie :)

    ReplyDelete
  2. Choć tylko troszkę można oglądnoć to jest pieknę ,naprawde imponujące i tyle

    ReplyDelete
  3. oi oi oi, this album must be the best gift ever!

    big hugs!

    ReplyDelete
  4. prześliczny musi być ten album!! te fragmenty mnie powaliły a co dopiero by się działo gdybyścały pokazała!!
    jestem pod wieeeelkim wrażeniem i pełna podziwu!!

    ReplyDelete
  5. Szkoooda, że nie można całości zobaczyć... (ale rozumiem oczywiście) Uwielbiam te papiery, piękne są, czekają na mnie, przydałaby się TAKA inspiracja... Album w twoim wydaniu to jest naprawdę COŚ!!!

    ReplyDelete
  6. o matuś.......... jak załuje. OJ jak BARDZO, ze nie można wiecej zobaczyć..... smakowite fragmenty :*

    ReplyDelete
  7. Zajrzyj,prosze,do mnie :-)
    pozdrawiam :-)

    ReplyDelete
  8. Album mnie zachwycił, chciałabym go zobaczyć na zywo i pomacać :) musi być bardzo sensualny :)

    kochana na moim blogu jest dla Ciebie mała niespodzianka, zapraszam.

    ReplyDelete
  9. łoł

    jak zwykle jak wchodzę tutaj

    to mnie zatyka z zachwytu !!!

    prześliczny ten album, klimatyczny, kolorki obłędne i ten zegar...powalił mnie na kolana !!!

    ReplyDelete
  10. Album jest cudny co do wyprawy na czarny ląd to wiesz moge ci zaproponowac układ :>
    jesli twoi rodzice w walizkach wywiozą moich rodziców i teściów (!!) do konca dni moich bede ci zdmuchiwac pyłek spod stóp i spełniac wszystkie zachcianki co ty na to ?:D

    ReplyDelete

Please note: leaving a comment on this website means you agree for us to store and process your data (such as user ID) for communication, education and marketing purposes. More information on our Privacy Policy is listed on the blog.