Strony

Sunday, 30 November 2008

Są (takie) dni.. - there are days...

Nowy miesiąc - nowy temat...tym razem było to "Są (takie) dni..." - i tutaj wena twórcza - moja i nie tylko moja (Jędrka zresztą też) zogniskowała się na dosyć chyba nietypowej interpretacji tematu...ale cóż...w życiu każdej kobiety są TE dni...
Z drugiej strony skoro może istnieć nurt "sztuki waginalnej" to dlaczego scrapy nie mają o ten nurt dyskretnie się ocierać? ;) Pewien eksperyment, nastrój chwili, przebłysk...
Just a little flash, a piece of emotion inspired by the theme "there are days..." - my firrst idea was...well... a bit unusual maybe, but so feminine, so well known - in womens' lifes there are THOSE days...so my layout is about them in a bit metaphotic way, I hope.



Wszystkie prace będą oczywiście niebawem na blogu Inspirujemy - zapraszam!

17 comments:

  1. no to mnie zaskoczyłaś, o takim scrapie bym nie pomyślała

    ReplyDelete
  2. haha, mojemu męzowi sie też tak ten temat kojarzył, więc ja na przekór...
    Fajne kolory, kleskiki...kobieco :)

    ReplyDelete
  3. jest to pierwszy Twój scrap Finko który chiba do mnie nie przemawia :)

    ReplyDelete
  4. ciekawa interpretacja tematu... przyznam, że i ja miałabym podobne skojarzenia, chociaż na pewno nie miałabym odwagi zabrać się za taki wątek... wyszło genialnie... temat odzwierciedlony w 100 %, a przy tym nie jest zbyt mocno zaakcentowany... praca raczej do dowolnej interpretacji... jak dla mnie plastyczna, ciekawa i mocno poetycka (choć temat mało poetycki był ha ha)

    ReplyDelete
  5. nietypowy temat przedstawiony w świetny sposób... brawa za oryginalność, niech żyje! :D

    ReplyDelete
  6. gulko - tak to jest, impuls chwili...sama nie wiem czy za kilka dni będę rozumiała te nastroje ;P
    najwięcej kłopotu sprawiło mi jakieś uplastycznienie tego pomysłu....i cóż...jest jak widać :P
    eksperyment formalny tak to nazwijmy ;P

    ReplyDelete
  7. toż właśnie dzięki TYM dniom istnieje ludzkość! nie widzę w tym nic coby nie zasługiwało na nie chwalenie takiego stanu!

    widzę, że obie zrobiłyśmy krwiście choć ty bardziej finezyjnie ;)

    ReplyDelete
  8. oh i looooooooooooove your layout, so beautiful...
    ART art art..
    kiss from switzerland
    sabrina

    ReplyDelete
  9. o boze, a ja juz zdążyłam o tym temacie zapomniec przez 1,5 roku :)))
    Scrap bardzo ... czerwony :)

    ReplyDelete
  10. padnę! mnie się te dni kojarzą głównie z aseptycznymi reklamami (niebieski płyn i takie tam) ;P

    mocne swoją drogą ;)

    ReplyDelete
  11. a to ciekawe, ciekawe....
    fajne ujęcie tematu....że tak powiem artystyczne....

    ReplyDelete
  12. pojechałaś, pojechałaś ;) dla mnie temat raczej nie-do-oscrapowania, więc pozwolisz, że popodziwiam jakby niezależnie ;)

    ReplyDelete
  13. potraktowane z pewna nutka komizmu- podoba mi sie :)

    ReplyDelete
  14. do mnie przemowił jak najbardziej
    szczególnie te poplamione koronki ;)

    ReplyDelete
  15. Fajny, ale szkoda, że nie odważyłaś się wykorzystać podpaski albo chociaż tamponu.

    ReplyDelete
  16. Uwielbiam odwagę w podejściu do tematów, błyskotliwą grę słów, skojarzenia, o których mówi się głośno ( a nie wstydliwie, niczym pensjonarka pali się pąsy). Wszystko to znajduję w Twoich pracach :)

    ReplyDelete

Please note: leaving a comment on this website means you agree for us to store and process your data (such as user ID) for communication, education and marketing purposes. More information on our Privacy Policy is listed on the blog.