Nowy miesiąc - nowy temat...tym razem było to "Są (takie) dni..." - i tutaj wena twórcza - moja i nie tylko moja (Jędrka zresztą też) zogniskowała się na dosyć chyba nietypowej interpretacji tematu...ale cóż...w życiu każdej kobiety są TE dni...
Z drugiej strony skoro może istnieć nurt "sztuki waginalnej" to dlaczego scrapy nie mają o ten nurt dyskretnie się ocierać? ;) Pewien eksperyment, nastrój chwili, przebłysk...
Just a little flash, a piece of emotion inspired by the theme "there are days..." - my firrst idea was...well... a bit unusual maybe, but so feminine, so well known - in womens' lifes there are THOSE days...so my layout is about them in a bit metaphotic way, I hope.
Wszystkie prace będą oczywiście niebawem na blogu Inspirujemy - zapraszam!
no to mnie zaskoczyłaś, o takim scrapie bym nie pomyślała
ReplyDeletehaha, mojemu męzowi sie też tak ten temat kojarzył, więc ja na przekór...
ReplyDeleteFajne kolory, kleskiki...kobieco :)
jest to pierwszy Twój scrap Finko który chiba do mnie nie przemawia :)
ReplyDeleteciekawa interpretacja tematu... przyznam, że i ja miałabym podobne skojarzenia, chociaż na pewno nie miałabym odwagi zabrać się za taki wątek... wyszło genialnie... temat odzwierciedlony w 100 %, a przy tym nie jest zbyt mocno zaakcentowany... praca raczej do dowolnej interpretacji... jak dla mnie plastyczna, ciekawa i mocno poetycka (choć temat mało poetycki był ha ha)
ReplyDeletenietypowy temat przedstawiony w świetny sposób... brawa za oryginalność, niech żyje! :D
ReplyDeletegulko - tak to jest, impuls chwili...sama nie wiem czy za kilka dni będę rozumiała te nastroje ;P
ReplyDeletenajwięcej kłopotu sprawiło mi jakieś uplastycznienie tego pomysłu....i cóż...jest jak widać :P
eksperyment formalny tak to nazwijmy ;P
toż właśnie dzięki TYM dniom istnieje ludzkość! nie widzę w tym nic coby nie zasługiwało na nie chwalenie takiego stanu!
ReplyDeletewidzę, że obie zrobiłyśmy krwiście choć ty bardziej finezyjnie ;)
kobieco, intymnie, inaczej
ReplyDeleteoh i looooooooooooove your layout, so beautiful...
ReplyDeleteART art art..
kiss from switzerland
sabrina
o boze, a ja juz zdążyłam o tym temacie zapomniec przez 1,5 roku :)))
ReplyDeleteScrap bardzo ... czerwony :)
padnę! mnie się te dni kojarzą głównie z aseptycznymi reklamami (niebieski płyn i takie tam) ;P
ReplyDeletemocne swoją drogą ;)
a to ciekawe, ciekawe....
ReplyDeletefajne ujęcie tematu....że tak powiem artystyczne....
pojechałaś, pojechałaś ;) dla mnie temat raczej nie-do-oscrapowania, więc pozwolisz, że popodziwiam jakby niezależnie ;)
ReplyDeletepotraktowane z pewna nutka komizmu- podoba mi sie :)
ReplyDeletedo mnie przemowił jak najbardziej
ReplyDeleteszczególnie te poplamione koronki ;)
Fajny, ale szkoda, że nie odważyłaś się wykorzystać podpaski albo chociaż tamponu.
ReplyDeleteUwielbiam odwagę w podejściu do tematów, błyskotliwą grę słów, skojarzenia, o których mówi się głośno ( a nie wstydliwie, niczym pensjonarka pali się pąsy). Wszystko to znajduję w Twoich pracach :)
ReplyDelete