Wednesday 23 February 2011

ScrapJause 2011 - to już w ten weekend - it's this weekend!!!

Chyba nie jesteście w stanie wyobrazić sobie, jak bardzo jestem przejęta, podekscytowana i przerażona zarazem - moje pierwsze mixedmediowe warsztaty z prawdziwego zdarzenia i to od razu... wyjazdowe! Strasznie się cieszę, że impreza, którą planujemy z Nat i Birgit już od jesieni wreszcie będzie miała swój finał i już niebawem znajdziemy się w samym środku szalonego twórczego weekendu! Aaaa!
Latam po domu dopakowując co chwila kolejne rzeczy (zaraz zabraknie miejsca na ubrania, hehe), gromadząc, licząc... oczywiście lekko panikując, jak to ja. Pikanterii sytuacji dodaje jeszcze fakt, że od poniedziałku mój głos odmawia współpracy, więc brzmię bardziej jak rzekotka niż człowiek. Mam szczerą nadzieję, że antybiotyki, które sumiennie biorę pozwolą mi dojść do formy do soboty!
You can't even imagine how excited, moved... and a bit stressed about the upcoming weekend event in Germany - my first international mixedmedia classes!!! I'm very happy that somethiwn we are palnning with Nat and Birgit is finally coming true! This weekend will be pure mixedmedia madness... I can't wait to start!
At the moment I'm still packing, gathering more and more stuff - soon my suitcase will be full and I didn't pack my clothes yet! Aaa!!! What is more funny - since Monday I've got a really bad sore throat - so I'm rather a quiet person, if you know what I mean ;) I hope to be ok on Saturday though!


Tymczasem pozwolę sobie przypomnieć, co będzie moim bojowym zadaniem na ten weekend.  Poprowadzę 3 warsztaty - 1 dłuższy i 2 krótsze, wszystkie jak najbardziej "moje"  jak najbardziej mixedmediowe.
Cały opis imprezy jest do zobaczenia tutaj - zapraszam!
Now, just to remind - here is my part of the event: 3 mixedmedia classes - 1 longer and 2 shorter ones - all very "me" . Here is the whole description - feel invited to see it!

"Creative Grunge" - blejtram z warstwami i śmieciami:


Creative Grunge class - ScrapJause 2011

"Vintage Charm" - notesy z pogranicza vintage i nieco cięższych klimatów

Vintage Charm class - ScrapJause 2011

"It's so Natural" - magnesy na lodówkę z motywami roślinno - owadzimi.

So Natural class - ScrapJause 2011

Cóż... trzymajcie za nas kciuki, dobrze? ;) Z góry dziękuję!
Please, keep fingers crossed for us, ok? Thanks!

Tuesday 22 February 2011

Otwórz... - Open... *Tattered Angels*

Nie mogłam się oprzeć urokowi tej starej, zardzewiałej zasuwy od pierwszej chwili - kiedy to wygrzebałam ją w  pudle ze starociami na działce. Spokojnie czekała na swoją kolej - wiedziałam, że kiedy da się jej drugą szansę pokaże na co ją jeszcze stać :) Temat na luty na blogu Tattered Angels okazał się być idealnym momentem aby ją odgrzebać... zamocowanie jej na małym blejtramiku 13x18 cm było sporym wyzwaniem, ale pasta strukturalna na szczęście okazała się być dobrym wyborem - po dłuższej chwili przyszedł czas na tę wdzięczniejsza część pracy - ozdabianie!
I couldn’t resist this assemblage project. When I found this old, heavy door lock it was all covered with rust – and I loved it from the first sight! I knew I had to take it home and give it a second chance… It is very heavy so placing it on the small, 13×18 cm canvas blank was a kind of a challenge, but finally the Carvable Modeling Paste seemed to be a good choice. I let it dry a bit and started embellishing… with all that I had on my desk.

 Otwórz - Open

Otwórz - Open

Jak już pewnie wiecie połączenie mediów strukturalnych i kolorowych z  wszelkiego rodzaju "śmieciami" to coś, co kocham w mixed-mediach najbardziej. Tutaj użyłam moich ulubionych Glimmer Mistów  w odcieniach czerwieni, fioletu, różu i niebieskości: Raven, Sapphire, Candy Apple Red, Black Cherry i Lavender Fields. Klucz i wspaniałe tekturowe skrzydełka od Dusty Attic pomalowałam dwoma świetnymi kolorami Glimmer Glam: Be Positive i Golden Goddess  - dodały one zasuwce i kluczowi blasku, który ucieszyłby każdą prawdziwą "srokę". Spodobało mi się to tak bardzo, że dodałam jeszcze trochę tu i tam...

Modeling paste combined with found objects and Color medias like Glimmer Mists and Glimmer Glams are my all-time favs. Here I took Glimmer Mists in the shades of red, pink, purple and blue: Raven, Sapphire, Candy Apple Red, Black Cherry and Lavender Fields. The key and the beautiful chipboard wings from Dusty Attic were painted with two beautiful Glimmer Glam colors: Be Positive and Golden Goddess, which gave them amazing sparkles. I also used the Golden Goddess to add some gold shades to the other parts of the layout – it worked perfectly!




"Otwórz" to praca, z pogranicza baśni i twardej, miejskiej codzienności - myślę o niej trochę jak o elemencie z "Alicji w Krainie Czarów" gdzie codzienne przedmioty okazywały się mieć mocno zaskakujące właściwości. Mówi też trochę o pięknie ukrywającym się wszędzie wokół nas, o tym, aby otwierać szerzej oczy móc je dostrzec - kiedy pozwolisz sobie na zmianę perspektywy, na poruszenie wyobraźni, poruszenie zmysłów - tak wiele może się wydarzyć! Codzienność też może być wspaniała, jeśli widzisz w niej odrobinę magii :) To działa... i uzależnia!
The “Open” assemblage shows that there’s a lot of hidden beauty in our everyday life, things that are around us, common an well known… I think it may be inspiring for you to open yourself,  look at them from a new, different perspective and find posibilities to show how marvelous they are.  I know it works, and it is addictive… Now I cant live without it;)

Sunday 20 February 2011

Czarna perła - The Black Pearl

Witam serdecznie w kolejnym odcinku naszego cyklu "Jak one scrapują". Dzisiaj naszym wybranym tematem przewodnim są perły - element kojarzący się w pierwszej kolejności z romantycznymi lub vintagowymi klimatami. Ja chciałbym przedstawić Wam swoją, alternatywną (a jakże!) wersję - perłowy barok z nuta industrialną czyli notatnik nazwany roboczo "Czarną Perłą".
Hi! It is our time again to give you a bit of our monthly inspiration with Scrapki.pl blog. This time our topic is "pearls" - elements traditionally dedicated to romantic, vintage style. I want to convince you that pearls go beautifully also with "industrial baroque" style wich I love so much. Here is my creation: a notebook called "the Black Pearl"

 Czarna Perła - Black Pearl

Jak widać tym razem postawiłam na ciemną, stonowaną kolorystykę i grungowy zestaw dodatków zakomponowanych tak, aby powstała miła dla oka  mozaika "przypadkowych elementów". W "śmieci" wtopione są także literki tworzące sentencję: "Art is life".
This time I picked really dark, tonned colors and a grungy set of embellishments, put on the covers in a way I adore. Somewhere among the "rubbish" I hid the title: "Art is life".

Czarna Perła - Black Pearl

Jednym z wybranych przeze mnie elementów są właśnie perły - osadzone obok elementów ciężkich, metalowych i lekko podbarwione Glimmer Mistami od Tattered Angels. Bardzo podoba mi się ten efekt kontrastu materiałów eleganckich i "codziennych" - takich jak na przykład kapsle od butelek czy zawiaski. Perły - jak prawdziwe damy - doskonale odnajdują się i w takim "prostackim" towarzystwie, dając spore pole do popisu naszej wyobraźni  kreatywności. Kocham takie zestawienia i już!
One of the elements I chose for the cover were the pearls - situated just next to heavy, everyday objects and colored a bit with Tattered Angels Glimmer Mists. I love the effect of confronting common, plain embellishments with elegant and sophisticaded ones - like perals or flowers. Perals are like real ladies - they feel great in this "company" and show us the possibilities of mixing these two worlds without hesistaton. I just love the final effect!

 

Oprócz pereł, ciekawym, spersonalizowanym dodatkiem w tym projekcie jest bawełniana tasiemka - podkolorowana tak, aby idealnie pasowała do kładki. Pierwszym krokiem  w jej przygotowaniu był oczywiście odpowiednie umiejscowienie i przyklejenie  na okładce notatnika. Zaraz potem została ona spryskana Glimmer Mistami ( tym samym zestawem co reszta projektu) i wysuszona porządnie - np. nagrzewnicą.
Another interesting element in the project is a custom colored and stamped cotton ribbon - matching perfectly the journal cover. The first step was of course sticking the ribbon onto the covers and then cloring it with Glimer Mists in the same shades as on the rest of the covers. I dried it with a heating tool.


Wybieramy stempel pasujący na wzorek na naszej tasiemce - optymalny będzie wyraźny, prosty wzór. Przygotowujemy podkład z tuszem - permanentnym lub wodnym ( Archival) - w ciemnym kolorze.
The next step was chooisng a pattern for our ribbon - it shouldn't be too delicate and too complicated. We take a dark in color ink pad - a permanent or water based ink (Archival) is the best choice.



Stemplujemy dokładnie tasiemkę miejsce koło miejsca. Porządnie utrwalamy wzór dosuszajac go nagrzewnicą  lub suszarką  ( zminimalizuje to możliwość ewentualnego starcia lub zmycia wzorku).
We stamp both sides of the ribbon and dry it with a heating tool or a hairdryer to prevent the pattern from wiping off or smudging .


Gotowe! Prosty pomysł - a bardzo efektowny i dający wiele radości :) Mam nadzieję, że jego przypomnienie okaże się dla Was choć troszkę inspirujące. Miłej zabawy z perłami, tuszami i tasiemkami!!!
Finished! A simple, but very nice effect, giving a lot of fun during the creative process. I hope showing it today will be inspiring for you. Have a great time playing wit pearls, ribbons and stamps!

Pozdrawiam - i ściskam mocno zapraszając jednocześnie po więcej wrażeń  na blogach dziewczyn z naszego teamu: Anai, Betik, Karoli, Mirabeel, Tusi i Zielonookiej!
I send you the warmest hugs and I want to ivite you to visit the blogs of other ladies from the team - great nspiration guaranteed!
Finn

Friday 18 February 2011

Torebkowo - papierowo... Paper bags again!

Scrapować można na wszystkim - na papierowej torbie śniadaniowej też!
Ileż w niej drzemie możliwości! Piękny kolor, ciekawa forma - aż prosi się o zapełnienie tej przestrzeni kilkoma prostymi elementami. Mnie nieodmiennie łączą się one ze starymi rodzinnymi zdjęciami moich rodziców... zawsze też dodaję sznurek i papierową serwetkę;) To taka moja drobna zabawa z formą - mój mąż mówi, że tak właśnie powstają "koncept-albumy":) Być może!
We can scrap everywhere and with everything - why not with brown paper bag?
How many possibilities it gives to us - beautiful, natural color, nice shape - asking for just a few, simple elements. For me it is a great match for the old family photos from my collection - and I always add a string and a paper doilie to these layouts - it is a part of my "game"  - my husband says it is the way how the "concept albums" are created. Well, maybe!


Paper bag -  Yesterday

Szary papier idealnie pasuje do papierów nieco "starociowym" klimacie i koronek, serwetek i sznurków... w zasadzie wszystko samo składa się w całość - wystarczy odrobina wyobraźni i kilka chwil wolnego czasu.
I think brown paper bags go beautifully with delicate "vintage" papers and such materials as paper doilies, strings and laces. A bit of time, a bit of imagination... and it is ready!

Paper bag - "8"

Po listę materiałów - pochodzących ze sklepu " Scrapki.pl" zapraszam o tutaj, na Scrapkowego bloga! 
Zostały mi już ostatnie 2-3 torebki, więc już niebawem koniec, obiecuję ;)
To see the list od supplies visit the Scrapki.pl blog - it is here!
I've got only 2-3 paper bags left, so it's almost the end, promise!

Wednesday 16 February 2011

Cream Soda - Lemonade Challenges

Na blogu Lemonade Challenges nadszedł czas na nowe wyzwanie - tym razem pomysł należał do mnie...
Oto on:
Przedmioty codziennego użytku potrafią być źródłem największej inspiracji - te dotykane, oglądane na co dzień kryją w sobie naprawdę wielki potencjał... Weźmy na przykład papier pakowy - jego piękna faktura i odcień to doskonały początek do niejednej scrapowej pracy! Może być bazą, może być akcentem - w obydwu konfiguracjach wygląda wspaniale.
Dajcie się zatem zaprosić do udziału w  tym wyzwaniu - odkryjcie na nowo uroków szarego papieru. W naszej zabawie może być on użyty w dowolny sposób w połączeniu z papierami lub stemplami Lemonade - lub i jednym i drugim oczywiście. Zapraszamy!

It is time for the next challenge on the Lemondade Challenges blog - this time it was my turn, so I thought that everyday objects can be the source of greatest inspiration - those touched, watched day by day have hidden potential within. Let's take wrapping paper for instance - its beautiful texture and excellent colour may be a pefect starting point for a scrapbooking project! It can make a base, or just an accent - and it looks great in either configuration.
In this challenge we'd like you to discover the beauty of kraft wrapping paper again. Use it in any way you like, couple with Lemonade stamp or paper - or both, of course. Join in the fun!



Moja praca zainspirowana pomysłem nosi roboczy tytuł Cream Soda i jest to (jak zwykle) lejaut - tym razem ze starą fotografią przedstawiającą moją mamę, Hanię i jej znajomych.Całość pracy została wykonana na papierach Lemonade - mam wrażenie, że całkiem nieźle udało mi się tutaj stworzyć lekko podstarzały klimat... Dzięki za odwiedziny!
My work is called cream Soda nad it's main inspiration - above the brown paper of course - is an old photo of my mum, Hania and her friends. It is all made with Lemonade papers - I think I "cought" the vintage feel of it... Thanks for looking!

Tuesday 15 February 2011

Poranek - Morning *Tattered Angels*

"Poranek" to kolejna praca powstała z myślą o prezentacji na blogu Tattered Angels - elementem metalowym są tutaj wycięte z cienkiego aluminium kwiaty pomalowane przy użyciu preparatów Glimmer Glaze: Chianti, Oil Slick i Waterfall oraz  Organic Garden Glimmer Glam.  Kwiaty te zostały dodatkowo pociągnięte odrobiną gessa, aby obniżyć ich drapieżność..co zresztą niestety nie do końca się udało ;)

The paper layout I made this month – “Morning” has got 2 flowers cut of a piece of aluminium (old coke cane is perfect for this) which I colored with Glimmer Glazes: Chianti, Oil Slick and Waterfall and Organic Garden Glimmer Glam. The colored flowers were also touched a bit with some gesso, to create more delicate effect. The floursihes are covered with Oil Slick Glimmer Glaze and a coat of glossy medium.

 Poranek - Morning

Cały skrap powstał przy użyciu sprayów Tattered Angels: Inchworm Chalkboard Glimmer Mist and Bahama Blue Glimmer Mist, - pieknie ujawniły ukrywajace sie w rogach papieru damaskowe wzory. Pod zdjęciem użyłam maskę ornamentową firmy Layers of Color - od nich pochodzą także ptaszki, pokolorowane naniesionymi małym pędzelkiem Glimmer Mistami. Zawijasy to wycinanki od ScrapFX, pociągnięte warstwą Glimmer Glaze i szkliwa.
The whole layout background was made with Tattered Angels sprays: Inchworm Chalkboard Glimmer Mist and Bahama Blue Glimmer Mist, sprayed on the wet paper surface. The pattern under the photo was made using a stencil from Layers of Color and black ink and the white damasks in the corners are the dye-resist elements of the paper. The bird stamps ( Layers of Color) and the photo  were also colored with Glimmer Mists – I used a very small paintbrush and some water.The flourish is from ScrapFX, colored with Glimmer Glaze.


 
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i oddalam się do dalszego produkowania warsztatowego tekstu pisanego ;/!
Thanks for looking. Now it is my time to write some more workshop texts again... ;/!

Saturday 12 February 2011

Skrapowisko w Łodzi - mini-warsztaty

Już 19 marca 2011 w Łodzi będzie miało miejsce przemiłe wydarzenie - Skrapowisko, czyli Kreatywne Spotkanie Miłośników Scrapbookingu. Organizatorki starają się zapewnić wiele atrakcji: nie zabraknie możliwości zakupów, pogaduszek, wymiany rękodzielniczej... i nie tylko:)
Bardzo mi przyjemnie, że będe częscią tego wydarzenia prowadząc podczas spotkania mini-warsztat mixmediowo-scrapbookingowy, podczas którego w kilku słowach postaram się przedstawić uroki "babskiego grunge'u" i wykonać wraz z uczestniczkami nieskomplikowany scrap w tym stylu.

Nie ukrywam, ze jest to dla mnie ważne wydarzenie, początek szerzej zakrojonej akcji warsztatowej, którą zamierzam zainaugurować wyjazdem na ScrapJause do Bawarii i na Scrapbooking  Convention do Danii, gdzie zostałam zaproszona jako gość zagraniczny :) W związku z powyższym pracuję intensywnie nad dopięciem na ostatni guzik oferty pełnowymiarowych zajęć, które będę chciała Wam zaproponować już tej wiosny.
Na razie w zakładce "warsztaty" można podejrzeć wersje anglojęzyczne większości oraz jeden pełny opis zajęć, na których skróconą, uproszczoną wersję zapraszam na Skrapowisku. Terminy i miejsce "Industrialnego Baroku" oraz pozostałych spotkań mam nadzieję zaproponować już niebawem - zapraszam na nie już teraz!

Tymczasem - może ma ktoś ochotę na odrobinę zabawy i krótkie wprowadzenie w "babski grunge?" Na zachętę  - opis zajęć, które odbędą się 19 marca w Łodzi:

Grunge, czyli „śmieciowanie” jest stylem, który jest kwintesencją zabawy – treścią, formą i szczegółem - na projektach tego typu mogłoby się znaleźć praktycznie wszystko, co trafi twórcy w ręce. Ten styl jest najczęściej definiowany jako ciężki, „męski”, techniczny – ja chciałbym pokazać Wam jednak jego inną stronę – tę bogatą, szaloną i - być może - bardziej kobiecą?
Nie każda z nas lubi tylko rzeczy „ładne i błyszczące” - barwne koraliki i guziki, cekiny i kolorowe oczka, ćwieki, broszki, zapinki... może warto zerknąć też łaskawszym okiem na chropowaty metal, zębatki, śrubki i nakrętki? Dlaczego nie zestawiać zatem na swoich pracach elementów delikatnych z topornymi? Eleganckich z siermiężnymi? Kobiety są przecież tak pełne sprzeczności...
Podczas tego mini-warsztatu zamierzam przekonać Was o tym, że stworzenie pracy zahaczającej o styl grunge wcale nie musi być trudne. Pokażę przykłady projektów z tego nurtu, w kilku słowach przedstawię swoje doświadczenia w komponowaniu takich layoutów i pokażę proste techniki, dzięki którym można otrzymać inspirujące efekty. Pokażę jak zastosować wybrane materiały i media oraz zrobię wraz z uczestnikami ciekawy, nieskomplikowany scrap - krok po kroku. Uczestnicy warsztatów będą mieli możliwość pracy z materiałami, których sama używam na co dzień – naszych rodzimych producentów (Scrapiniec, Dolina Tęczy) a także papierami i mediami takich firm jak Tattered Angels i Pink Paislee.Wykonane projekty są przez uczestników warsztatu zabierane do domu.

Czas trwania: ok 1,5h. Koszt: 40 zł. Ilość miejsc ograniczona!

Uczestnicy zajęć otrzymają wszelkie potrzebne do wykonania pracy materiały, proszeni są jedynie o zabranie ze sobą:
- własnych podstawowych narzędzi do cięcia (nożyk, nożyczki, mata, linijka)
- do tuszowania - ( gąbka i czarny tusz)
- oraz fotografii (optymalne będzie zdjęcie czarno-białe, wyraziste - postać, portret, element nieożywiony - nie zawierający zbyt wielu drobnych szczegółów, gdyż mogą się one zlać z resztą kompozycji). Polecam zdjęcie matowe, od fotografa - lub wysokiej jakości wydruk z drukarki na papierze fotograficznym.

Jeżeli ktoś z uczestników chciałby dodatkowo przynieść ze sobą kilka „znalezisk” z własnej kolekcji (do czego oczywiście zachęcam) – powinny one by małe, drobne i lekkie – w tej pracy nie będziemy mieć możliwości zamocowania dodatków o dużych gabarytach.
Podczas zajęć będę miała ze sobą awaryjne narzędzia dla zapominalskich, jednak nie w nieograniczonej liczbie:)

 Wszystkie chętne osoby proszę o zgłoszenia pod tym linkiem oraz o kontakt mailowy ze mną: tworzysko[@]gmail.com
Serdecznie zapraszam do wspólnego tworzenia!
Finn

Friday 11 February 2011

Na huśtawce - Swing *Tattered Angels*

Nosiłam ten projekt w głowie od czerwca.
Ewoluował, zmieniał się, czasem leżał nieco zakurzony pod innymi pomysłami - weszce przyszedł moment, aby wcielić go w życie - widelcowa huśtawka wyłoniła się z czeluści mojego kąta skrapowego. To był dobry dzień - zrobienie jej sprawiło mi naprawdę wiele radości :)
My first project for Tattered Angels this month, “Swing” is a canvas assemblage layout with “starring” altered fork. I was keeping this project in my mind since June, but I never started it - until now :)

Huśtawka - Swing

Stary widelec kupiony na targu staroci został poddany torturom, po czym obsadzony na blejtramie w otoczeniu papierów i metalowo - guzikowych dodatków. Tło zostało zabezpieczone warstwą kleju a następnie barwione produktami Tattered Angels: Glimmer Mistami w odcieniach brązu, różu i zieleni: Vintage Pink, Black Cherry, Sand, Meadow Green.
The fork was put on the small canvas blank, which I covered with papers, collored with Glimmer Mists in shades of pink and brown: Vintage Pink, Black Cherry and Sand and a hint of Meadow Green and my favorite Black Magic. The papers were covered with glue, embellished with chipboard letters, buttons and metal objects and then sprayed and dryed. 


Oczywiście taka huśtawka potrzebuje kogoś, kto się na niej pohuśta;)
Dla mnie kwintesencją pojęcia "mała dziewczynka" jest postać małej Infantki z obrazu Velázqueza - więc to właśnie ona pojawiła się w dolnej części pracy, zrobionej z kawałków łańcuszka i starego gwoździa. W końcu to przecież huśtawka dla księżniczki... Sam widelec został pokryty Sugar Cane Glimmer Glaze i dodatkowo posprayowany Glimmer Mistami.
The fork was all covered with Sugar Cane Glimmer Glaze, embellished and then extra sprayed with Glimmer Mists. The next step was adding a “swing” made of chains and a nail – a perfect one for the little Infant from Velázquez painting – and to finish the layout adding some extra color on the girl, the fork and the background – Chianti Glimmer Glaze.


Ostatnie akcenty to oczka, perełki i odrobina Glossy Accents. Także Infantka została pokryta tym preparatem i lekko podbarwiona pojawiającym się już na kolażu Chianti Glimmer Glaze.
Poniżej już widok z boku:

 Huśtawka - Swing

Lubię tę pracę, sprawiła mi wile radości -  mam nadzieję, że ucieszyła też znajomych, którzy ją dostali w prezencie. Co prawda efekt końcowy bardzo odbiegał od pierwotnych założeń, ale już kiełkuje mi w głowie inna wersja takiej pracy... i już zacieram ręce :) Mam nadzieję, że i Wam się spodobała :)
I really like this assemblage and I really had great time doing it - I also hope it brought asmile on my friends' faces when they opened the box ;) It looks a bit  different from my plan, bt on the other hand I've got a second, similar project appearing in my mind - and that makes me happy:)
I hope you like it too!
xoxo
Finn

Thursday 10 February 2011

Scrapkowy lifting :)

Dzisiaj na blogu Scrapki.pl ma miejsce odsłona nowej zabawy, jaką zafundowałyśmy sobie w ramach grupy projektowej. Raz w miesiącu postanowiłyśmy zliftować pracę wykonaną przez jednego z członków naszej załogi - i porównać efekty! Nigdy nie byłam (i nie będę) dobra w liftowaniu, dlatego ta zabawa to dla mnie spore wyzwanie. Na pierwszy ogień poszła niesamowita ramka autorstwa Zielonookiej.
Moja interpretacja to ponownie zabawa formą szarej torebki śniadaniowej... niezmiennie urzeka mnie jej kolor i kształt, doskonale się na nich pracuje :)
Today on the Scrapki.pl blog we're starting a new challenge. We decided to lift one of the other designer's layout and compare the effects. Lifting is fun and really challenging - especially for me, beacuse I've got big problems with following the other scrappers' work... that is not my way of creating, I think. For the first inspiration we took a beautiful frame made by Zielonnooka... here is my take, made (again!) on the gorgeous paper bag ... I love its color and shape, so different from traditional paper!

Paper Bag - Girls



Kupuję w Scrapki.pl!Wszystkie "firmowe" materiały użyte do tego liftu pochodzą ze klepu Scrapki.pl (gdzie ostatnio niemiłosiernie sypnęło nowościami!). Papiery to October Afternoon - Thrift Shop, są tam też tekturowe serwetki iPrimowy puchaty kwiatek. Pozostałe dodatki to świetne ćwieki od "Dolin Tęczy" (Craftmania) oraz "bezmarkowce" takie jak szary sznurek, plaster czy perłowe szpilki.

Serdecznie zapraszam do obejrzenia efektów naszych zmagań z ramką Zielonookiej na blogu Scrapki.pl.
Zapewniam, że wyjdziecie zainspirowane... dodam jeszcze, że czekamy na Wasze lifty tej pracy i , że na zwycięzcę tej zabawy czeka nagroda w postaci bonu do sklepu Scrapki.pl:)
Zatem do dzieła!
Now I'd like to invite you to join the challenge and get more inspiration from the breathtaking layouts of the Scrapki.pl design team :) Please visit Scrapki.pl blog for more :)

Monday 7 February 2011

Groszki, kropki... - Dots, spots...

Mam na warsztacie najnowsze "morskie"  papiery Lemonade - i bardzo, bardzo mi z tym dobrze :)
Na pierwszy ogień poszedł bardzo urokliwy groszkowany papierek, oczywiscie w doborowym towarzystwie kolegi ecru oraz dodatków o podobnej gamie kolorystycznej... takich jak na przykład papierowa torebka śniadaniowa i sznurek (pokochałam to połączenie, będzie więcej) przy wsparciu tagów od 7 Gypsies. Na zdjęciu - mój tata w latach młodzieńczych.
I've got on  the new, "sea papers" from Lemonade  - and I'm very happy with it! To start I took this lovely, dotty paper, who is starring in the paper bag layout below, in the company of  ecru paper, 7 Gypsies tags, a piece of string  and some doilies. On the photo - my dad in his twenties :)
This is not my last paper bag, promise!

Paper bag - By the sea

 
A to już te same papiery w obcięciach papierowej serwetki, taśm ozdobnych i odrobiny starego papieru - moja wersja kartki walentynkowej na wyzwanie na blogu Lemonade Challenges - zapraszam do udziału w zabawie!
And here - my valentine card, The same dotted paper in the company of a doily and an old book's page - I made it for a challenge on the Lemonade Challenges blog.  Feel invited to join the fun!

Kartka walentynkowa - Valentine

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie!
Thank you for dropping in!
xoxo
Finn

Sunday 6 February 2011

Arizona - tag

Dzisiaj chciałabym pokazać jedną małą formę z kilku, które pojawią się wkrótce u mnie na blogu. Tag. Zdecydowanie z mojego punktu widzenia forma wdzięczniejsza od kartki, więcej mam na nie pomysłów i więcej śmiałości. Ten powstał jako "tag z tagów", wyraża trochę moją tęsknotę za podróżami, ma w sobie nutę niepewności i lekko "starociowy klimat". Arizona nie jest jednak moim wymarzonym celem podróży, o nie... kwestia tagowego zbiegu okoliczności :)
Today - a small form, one of few coming on my blog - a tag :) I prefer doing tags over cards - it is easier for me, I've got more ideas - and I feel more confident with it. This time I was inspired by "tag made of tags" idea, with a hint of dreaimng about travelling... although Arizona is not my chosen destination - it was just a "tag coinsidence" :) Thanks for looking!

Arizona - tag


Kupuję w Scrapki.pl!
Materiały użyte do zrobienia taga pochodzą ze sklepu Scrapki.pl - są to głównie materiały od 7 Gypsies: tagi, rubonsy, od Tima Holtza: maska, tusze Distress, naklejki, taśmy ozdobne. Do transferu użyłam medium żelowe Claudine Hellmuth. Po dokładny opis i fotograficzne szczegóły zapraszam na blog Scrapki.pl :)

Friday 4 February 2011

Rozbielony grunge - Whitewashed grunge

Katar wrócił na dobre dziś w nocy. Powitałam go jak starego przyjaciela, podałam mu chusteczki i herbatę z cytryną, wyglądał na zadowolonego. Walka trwa, a przede mną pracujący wekend ;) Hura.
Dziś pokazuję efekt pracy z najnowszą, #44 paletą The Color Room - zadanie było o tyle trudniejsze,że tym razem nie wolno użyć żadnego koloru spoza palety... ;) Zapraszam do zabawy o tutaj!
My cold is back. I welcomed it as an old friend coming back home, I gave it some tissues and some hot lemon tea. It was pleased, I think. The "cold fighting" is in progress, but I've got a weekend at work coming... Yay.
Today I want to show my last work with the #44 The Color Room Palette. It was great fun even though we couldn't usy any other color but the palette. Feel invited to join the challenge!


XO (withewashed)

Kolor to nic innego jak moje ulubione Glimmer Misty od Tattered Angels w 3 odcieniach zieleni: Meadow green, Forest Green i Sweet Clover. Kółka zębate - to chipboardy od ScrapFX.
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i ewentualne ciepłe słowo. Przyda się.
Color in this layout are 3 shades of Glimmer Mists from Tattered Angels: Meadow green, Forest Green and Sweet Clover. The gear chipboards - ScrapFX.
Thank you for your visit and any warm comments. I really need this today.

Tuesday 1 February 2011

Ogródek babci - Grandma's garden

- I po co ty mi robisz te zdjęcia? I tak nic potem z tego nie ma. W komputerze, to ja nie widzę...
Po takiej argumentacji ugięłaby się każda wnuczka. Jak to nic nie ma? Jest.  Już jest. Blejtram na Dzień Babci i urodziny w jednym - troszkę przekorny, troszkę senny, pełny ciepłych uczuć. W roli głównej Helenka czyli babcia i Ania czyli wnuczka - w otoczeniu ptasząt i ogrodu różanego;)
- Why do you do all those photos of me? There's no point for sure. I can't see them in your PC...
After that kind of statement every single grandchild would feel motivated. Nothing to see? So, here it is Granny, a canvas layout for your birthday! A bit like a fairy-tale, winking, but full of good  emotions and love. Starring: Grandma Helena and me, sorounded by lovely birds and rose garden ;)

 Ogródek babci - Grandma's garden

I kilka detal - some details to look closer:





Stemple z ptaszkami i maskowy zawijas pochodzą z firmy Layers of Color.
Stencil and Bird Stamps (my favs!) are from Layers of Color.
Chipbboard - ScrapFX z Australii.
Kolorystyka to tusze oraz Glimmer Misty od Tattered Angels - na koronkach, starych papierach i "firmowych" papierach wzorzystych.
Color is inked and sprayed with Tattered Angel's Glimmer Mists in shades of brown, pink and green - on the old papers, laces and patterned papers.
Dziękuję za odwiedziny - mam nadzieję, że taka nostalgiczna, nieco bajkowa praca przypadnie Wam do gustu:)
Thank you for looking - I hope you'll like this a bit oniric and nostalgic canvas :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...